i tak właśnie będzie :twisted:
Wersja do druku
i tak właśnie będzie :twisted:
No, jesli tylko bedziesz miala silna wole i motywacje, to jestem pewna ze Ci sie uda :) Pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Witaj czekoladoholiczko :D
Swoją drogą fajny nick :wink:
Powodzenia życzę. Ja nie ćwiczę w domu bo leniwa jestem. Chodze 3 razy w tygodniu na aerobik i tam mnie męczą a ja im za to jeszcze dziękuję :) Ale ćwiczeń jest mnóstwo do wyboru do koloru, więc na pewno coś dla siebie zjadziesz. Poszukaj może w dziale "kultura fizyczna".
Trzymam za Ciebie kciuki :D
czekoladoholiczko ten nik wspaniale pasowałby do nie bo ja uzależniona jestem od czekodaly :lol: :lol: :lol:
ja cwicze tylko 6 weidera bo leniwa jestem a wogóle to jakos ciągle czasu brak na inne cwiczenia ;P
mamy wręcz takie same cele :twisted: haaa i uda nam sie co nie ?! :roll:
witam na pewno się uda ja do końca kwietni amusze schundąc az 18-19 kilogramów...mam nadzije, że sie nam uda!!!!
Powodzenia
aha... ja tez robie tyllko ćwiczenia weidera
ja planuje 20 do maja ;p czyli mam 6 miechów ;) ale mysle ze spokojnie zrzuce zn soe o ile się nie załamie gdzieś ;) Dobrej myśli trzeba być =*
1200 + ćwiczenia i bedzie super :)
Witaj czekoladoholiczka! :)
Też jestem uzależniona od czekolady i od wszystkiego co czekoladowe :) Swoją drogą, zjadłabym jakiegoś batonika ;)
Widzę, że masz dużo chęci do odchudzania a na początku to jest chyba najważniejsze. Mi zostało jeszcze 4kg do zgubienia, ale coś wolno idzie mi ta dietka :? Z chęcią będę do Ciebie wpadać i oczywiście obiecuję trzymać kciuki :)
Pozdrawiam :):):)
Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy :) im dłuże jestem na tej stronie, tym badziej się motywuję - skoro Wam się udało, to mi tez powinno ;)
Zyraffo jestem tak zdeterminowana, że tym razem musi mi się udać!
Newa ja też do tej pory byłam zbyt leniwa, ale moja waga już osiągnęła stan krytyczny i dłużej już nie mogę ;) zapisuję się w tym tygodniu na aerobik z kumpelą - razem raźniej
Niebieskooka1986 też chcę zacząć robić weidera w tym tygodniu - jak tylko skończy mi się okres ;) jasne, że nam się uda - musi!
kiniucha i Rustika wszystkie mamy ambitne cele i nie da rady - musi nam się udać!
Mycho mam dużo zapału, i obym go nie traciła. Tobie do finiszu już niedużo zostało, więc trzymaj się dzielnie!
Pomyślałam sobie, że jak teraz nie schudnę, to nigdy mi się nie uda! Później będą studia, praca itd. Więc jak nie teraz to kiedy?
Strasznie się boję że po tych wszystkich ćwiczeniach i aerobikach (a jeszcze basen 1 raz w tygodniu) będę tak zmęczona, że nie będę miała siły na naukę, a przecież w tym roku matura...a jak wy się czujecie po ćwiczeniach? Macie jeszcze na coś siłę? :))
Ja jak wracam z aerobiku to jestem tak naładowana energią, że mogłabym góry przestawiać. Ludziom się wydaje, że po ćwiczeniach człowiek jest zmęczony, ale ja i większość ludzi, których znam mają odwrotnie. Zresztą nie bez powodu piszą we wszytkich artykułach o zdrowiu, sporcie, że aktywnośc fizyczna dodaje energii. Czujesz się zmęczona? Idz na spacer. Najlepsza metoda :) No i ten wspaniały nastrój. Wszystkie smutni znikają :D Polecam. A zapisanie sie do klubu z koleżanką to rewelacyjny pomysł. Jedna motywuje drugą. Zawsze można z kimś pogadać itp. Moje koleżanki niestety zbyt leniwe są, więc chodzę sama. Ale jest fajnie, bo w klubie też można poznać mnóstwo fajnych ludzi :)
Powodzenia :D
hmm.... ja też po treningu mam bardzo dużo energii...
ufff, to dobrze, bo już się bałam ;))
my tu gadu - gadu, a tu okazuje się, że w środę już idę na aerobik ;)
kurczę, drugii dzień nie jem nic słodkiego, rano piję tylko herbatę bez cukru, później jabłko i jakiś lekkostrawny i małokaloryczny obiadek (o 18 koniecznie Pu-erh) i w ogóle nie czuję się głodna. Aż sama w szoku jestem. Tylko przez cały dzień miętową gumę żuję ;)
a jakie są wasze sposoby na oszukanie głodu?
Hej.. widzę, że nasza sytuacja wyjściowa była niemal identyczna :) I cel także ten sam :) Tyle że ja mam 168 cm ;)
cóż.. co do ćwiczeń, to niewiele niestety mogę ci polecić, bo moje lenistwo sprawiam że robię tylko waidera :) Ale ćwicząc na pewno stracisz szybciej i skuteczniej kilogramiki :)
mój zapał dietkowy ostatnio niestety opadł..ale powiem ci, że jeśli uda Ci się utrzymać dietę, to do czerwca bez najmniejszego problemu osiągniesz zamierzony efekt.. to tylko 20 kg :) Ja też muszę się wziąć w garść,, może obecność kogoś o tak podobnych problemach zmobilizuje mnie :)
Powodzenia!!!
ps) też uwielbiam czekoladę!!! :)
Ja też żułam dużo gumy... nadal to często robię :) Poza tym zamiast od słodyczy uzależniłam się od jogurtu naturalnego z otrębami i płatkami kukurydzianymi i miodem.. pyyyyyyyyycha.. muszę zjeść codziennie :)
Joasiu, widzę po Twoim tickerze że bardzo ładnie Ci idzie ;) trzymam kciuki ;))
mam nadzieję, że się nie załamię, i że NAPRAWDĘ mi się uda beż żadnego jo-jo
Uda ci się uda i wszysy cię będą podziwiac w bikini :D
Mi się wydaję że wystarczy ci tyle ćwiczeń, czyli aerobic i basen, jeśli chodzisz do szkoły to pewnie jeszcze sobie poskaczesz na lekcji WFu. Ja tylko kręcę hula-hop, skakanka i brzuszki narzie tyle a efekty jakieś są. Decyzja należy do Ciebie 8)
Powiedziałabym raczej, że szło mi dobrze :) Niestety... ostatnio trochę zaniedbałam dietę.. wokół przecież tyle pyszności.. właśnie próbuję wziąć się na powrót w garść :)
Nie martw się efektem jojo.. narazie nie warto.. teraz myśl o tym jak schudnąć, a gdy to osiągniesz pomartwisz się jak utrzymać wagę :) Może to śmieszne, ale wydaje mi się, że jak już oda mi się schudnąć ten nadmiar kg., to życie będzie takie proste, że utrzymam wagę bardzo łatwo :)
kurczę, też mam taką nadzieję, że jak schudnę, to wagę będzie i już łatwo utrzymać ;)
na wf-ie terazraczej nie ćwiczymy, tylko tańczymy poloneza do na studniówkę, a później wf nie jest obowiązkowy ale oczywiście będę chodzić ;)
w ogóle niejestem głodna co aż mnie dziwi no i cieszy przede wszystkim ;)
tak więc jutro idę na pierwszy aerobik, i trochę się boję, że będzie porażka...ale najbardziej boję się, że nie będę miała później energii na naukę. Cóź, dopóki tego nie sprawdzę, to nie będę wiedziała ;)
Kochana miłośniczko czekolady :)
Nie mów, że będzie porażka. Jeśli nigdy nie chodziłaś to rzeczywiście może być Ci ciężko, ale nie załamuj się czasem, ani nie rezygnuj. Każdy potrzebuje czasu żeby załapać kroki. Uwierz mi warto się pomęczyć pierwszy miesiąc (a może nawet krócej) bo później już nie będziesz myślała co to był heel back czy grapevine. Będziesz mogła cieszyć się tańcem, ruchem :D Mówię Ci nie przejmuj się jak Ci nie za bardzo będzie wychodziło. Kiedyś wyjdzie i zobaczysz jaka to frajda :D
Powodzenia życze i koniecznie zdaj wieczorem relacje jak było!
jejku, wszystkie jesteście takie kochane ;) po prostu musi mi się udać schudnąć, nie widzę innej opcji ;)
miałam w planach jazdę na rowerku ze średnim obciążeniem codziennie przez 30 min, ale jak wsidłam na ten rowerek, to taki zapał i amnbica mnie ogarnęły, że jechałam pełną godzinę i cały czas zwiększałam obciążenie :) jestem z siebie dumna ;)
PS. czy to prawda, że jeżeli organizm ma za mało kalorii to nic z wagi nie spada? gdzieś to przeczytałam na forum i jestem ciekawa ;)
Witaj czekoladoholiczko :). Widzę, że masz taki sam problem co ja "20 kg". Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że Ci się uda. Aby się odchudzać trzeba mieć silną wolę, a skoro już jakiś czas jesteś na diecie to znaczy, że ją posiadasz. Wynika z tego, że DASZ RADĘ !!! Oj Kobietki jak tyle z nas schudnie to Ziemi będzie duuuużo lżej :).
Pozdrowionka :)
hej czekoladoholiczko
i ja sie dołaczam...bo mam tez do zrzucenia okołp 20 kg...
na razie daze do 60 ale to do maja..a potem jescze 5 kilosow ale to juz bez pospiechu i mam nadziej ze nam sie uda...
:)
Hej dziewczyny ;) jasne, że schudniemy, tak się zawzięłam, jak jeszcze nigdy w życiu ;)
jeśli startujemy z tej samej wagi, to będziemy się lepiej motywować ;)
Dzisiaj byłam na pierwszym aerobiku! zmęczyłam się troszeczkę, ale było świetnie i postaram się chodzić trzy razy w tygodniu.
Na razie niczego nie odczuwam, nawet po wczorajszym rowerku nic mnie nie boli, więc jestem z siebie dumna.
waga chyba trochę już drgnęła, bo ubrania mam luźniejsze. To pewnie na razie sama woda, ale jakie to motywujące! Póki co, na wagę nie staję, stanę doopiero w piątek przed świętami ;)
buziaki, trzymam za was kciuki!
no normalnie właśnie zeszłam z rowerka - zrobiłam 50 km! jestem z siebie bardzo dumna :)) a jutro mykam na aerobik. schudnę - nie ma innej opcji ;))
gratuluje ja niestety nie moge się niczym pochwalic jedynie wstydzić za moje obżarstwo nie wchodze na wage bo az się boje ważenie będzie w sobotkę
kiniucha, dasz radę, trzymam za Cibie kciuki:))
a ja dziś pojeździłam na rowerku przez godzinkę i godzinkę byłam na aerobiku.
jako iż moje spodnie stały się luźniejsze, w nagrodę zrobiłam zakupy - kupiłam sobie koljne opakowanie herbatek odchudzających, antycellulitisowy żel pod prysznic i antycellulitisowe serum (na nogi, brzuch i ramiona) i balsam do ust (nie - antycellulitisowy) ;)
tak więc z dzisiejszego dnia jestem bardzo zadowolona - oby tak dalej ;))
a ważenie w piątek - oto będzie moja chwila prawdy, już nie mogę się doczekać...
dziś pełna obaw stanęłam na wagę, ale wiedziałam, że musi być dobrze, skoro zapinam się w spodnie sprzed wakacji i całkiem sporo osób mówi mi, że widać, że schudłam. A więc ustałam rano na wagę i...nie do wiary!!! 5 kilo za mną!!! Nie mogłam uwierzyć własym oczom! Jestem z siebie bardzo dumna!!! :)
Poza tym zaczęła mi się robić fajna, zgrabna pupa ;)) ostatnio jak się wysmarowałam moimi antycellulitisowymi basamami, to tak mnie szczypał tyłek, że po prostu aż czułam, jak cellulit ze mnie ucieka :)
tak więc jestem z siebie bardzo dumna, mam nadzieję że na tym moja waga nie poprzestanie (ani ja nie osiądę na laurach) no i cóż - trzymajcie za mnie kciuki, ja będę trzymała za Was i razem - na pewno nam się uda. Pozdrawiam serdecznie :*
Bardzo, bardzo Ci gratuluję. 5 kilo to fantastyczny wynik. Zwłaszcza teraz przed świętami. Gratuluje naprawdę :!: :D Oby tak dalej.
dziękuję słoneczko ;) mam nadzieję, że w święta mi nie przybędzie ;)
zastanawiam się nad kupnem spalacza tłuszczu ******l Pro. używał ktoś może? warto kupić czy nie warto?
Ja używałam dwa lata temu i przyznam, że na mnie nie działał w ogóle. Teraz na szczęście zmądrzałam i już nie truję organizmu jakimiś świństewkami.
hmm, a mi się już przytyło 0,5 kg,ale nie ma się o dziwić, skoro aż tak sobie pofolgowałam...cóż, po świętach trzeba zaczynać od nowa :))
Joasiu, co robisz, że tak ładnie chudniesz ;)) zaledwie trzy miesiące i 17 kg - ja startuję od tej samej wagi i chcę mieć identyczną wagę końcową, może mi coś podpowiesz? ;))
i jak idzie bo ja przez te swięta poległam
oj objadłam się i to najwięcej wczoraj - cały dzień siedziałam i jadłam, tzn. rano na śniadanie barszcz z uszkami, na obiad indyk z sałatą i olbrzymie ilości ciasta mojego ukochanego - toffi (wstyd się przyznać, ale zjadłam chyba 5 kawałków :oops:, czułam się potwornie ciężko, za to wieczorkiem przejechałam na rowerku 55 km ;)) dziś też pojeżdżę na rowerku i pójdę na spacer. zgodnie z przewidywaniami ustałam dzisiaj rano na wagę i miałam 70,5 ;) ale nic to, damy radę. najbardziej to się cieszę, że moim ulubionym daniem jest barszcz z uszkami, który chyba nie powienien być kaloryczny ;)) ale damy radę!
hej dziewuszki, liczę na Waszą pomoc. szukam jakichś skutecznych ćwiczeń na zgrabne uda, jędrny tyłeczek i płaski brzuch :)) znacie może jakieś? często na forum słyszę o jakichś ośmiominutówkach itd. ale wstyd się przyznać, nie wiem co to jest :)) napiszcie mi jakbyście mogły jakie Wy wykonujecie ćwiczenia i skąd je można ściągnąć. z góry dziękuję za pomoc!
aha, zapomniałam dodać, żebyście koniecznie napisały, czy wg Was są skuteczne ;))
widzę, że nie bardzo macie ochotę ze mną rozmawiać...
podobo na brzuch najlepsze sa brzuszki i 6 Weidera a na uda rowerek i biegi:)
mi np weider nic nie dal:)
hej suszona! ja jeżdżę codziennie na rowerze z godzinkę i ściągnęłam sobie wszystkie ośmiominutówki (muszę się do nich w końcu zabrać ;), a na brzuszki to już nie mam siły, ale je znajdę ;). Poza tym muszę się wkręcić w hula hop, bo ponoć świetnie wyszczupla talię. pozdrawiam
Witaj czekoladoholiczko!
Jak idzie dieta po świętach?
Ćwiczeń to ja dużo znam z aerobiku. Niestety nie mam ich nigdzie zapisanych i nie wiem czy bym umiała wytłumaczyć jak je robić. Ale bardzo skuteczne na uda i poślaki są przysiady. Ale nie takie co się robiło w podstawówce, tylko takie półprzysiady. Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi. Jak nie wiesz to powiedz a spróbuję Ci to jak najlepiej wytłumaczyć.
Pozdrawiam i zapraszam na mój wątek :D