Siemanko
Waszka, chyba gdzieś czytałam, że sernik ze wszystkich ciast akurat najmniej morderczy... więc sie nie martw.
ja się trzymam, dziś 936 kcal. za to jutro impreza.... u MNIE. Wino będzie, koszmar, wiem, że sie kilku lampkom nie oprę, będe więc od rana oszczędzała kalorie...
Sportowo dziś cienko, zero ćwiczeń, bo mnie kolano boli, chyba po ostatnich wybrykach aerobikowych. Za to od przyszłego tygodnia aqua aerobik. Zobaczymy.
pa pa
MissS