MychaNaDiecie - zdaję sobie z tego sprawę. ale dzisiaj to był wypadek przy pracy, bo wstałam o 11:00. sniadanie wyszło dopiero o 12, a całe popoludnie musiałam przeznaczyc na naukę (takie uroki matury z historii ). no i mi się godziny poprzestawiały :/ dlatego idę sobie zaraz zrobić jakos obiad no i trudno... na tym koniec.

mam głowę pełną dat! ale nie boli na szczęście