-
Na brzuch robię zwykłe brzuszki, plus na siłowni ćwiczenia na maszynie dwustronnej, twistery oraz podciąganie nóg w zwisie.
Przymierzam się do A6W, ale za późno wstaję :/ leniuszek ze mnie.
Ogólnie brzuch jest miejscem gdzie zostało mi najwięcej tłuszczu [tzn jeszcze pupa i uda, ale na brzuchu najbardziej mi on przeszkadza], dlatego wczoraj zaszalałam w sklepie i pokupowałam trochę kosmetyków wyszczuplających. Niestety nie stać mnie na te z wysokiej półki i rzeczywiście działające, dlatego stanęło na BIELENDA SEXY LOOK - PERFEKCYJNY BRZUCH oraz Eveline SLIM EXTREME 3D Kuracja wyszczuplająca na dzień i na noc :D
ciekawa jestem jakie będą efekty
Ogólnie od stycznia w obwodach mam takie zmiany :
biust 105 -> 93 ;(
talia 90 -> 76
biodra 108 -> 95
uda P/L 63,5/62,5 -> 55/54
łydki P/L 38,5/38 -> 36/35,5 no niestety moja bolączka
ramiona P/L 30/30 -> 27/27 - ale za to mam mięśnie więc obwód pewnie powiększy
Nie mam jakichś wielkości docelowych, bo tego nie da się przewidzieć
W każdym razie pracuję dalej :) bo efekty są zachęcające :) Wreszcie mieszczę się w jakieś ubrania :D
-
porobiłam fotki łojojojoj....moje okropne brzuszysko :/
http://img108.imageshack.us/img108/4...iem1zr3.th.jpghttp://img108.imageshack.us/img108/4...iem2jx9.th.jpghttp://img159.imageshack.us/img159/2...dem1at8.th.jpghttp://img159.imageshack.us/img159/9...dem2ds5.th.jpg
ha ha ha to zdjęcia przed i po...wciągnięciu powietrza :lol: :roll:
niestety te zwały tłuszczu na brzuchu są straaaasznie oporne - a ja bym wreszcie chciała zobaczyć te tak pracowicie ćwiczone mięśnie brzucha - w końcu minęło już pół roku
to są moje "za ciasne" spodnie - tak jak kiedyś polowałam w sklepach na coś dużego, coraz większego, cokolwiek co się zmieści na mój wielki tyłek, tak teraz mam nowe hobby zakupowe - kupowanie spodni na styk, ledwo dopinających się 8)
z dwóch powodów - żeby czuć efekty, które teraz są mniej spektakularne, no i żeby się pilnować
wkurzyłam się też, bo ostatnio kupione nowe spodnie wiszą mi już na tyłku, są z lycrą i się rozciągneły :( i 140zł poszło się bujać
za to spodnie na fotkach są z mojego ulubionego źródła -> ciucholandu :) i kosztowały ok 5zł!
-
Witaj!! serpentia79 super schudłaś , już jesteś szczuplutka , a ćwiczenia na pewno za niedługo dadzą rezultaty jeszcze bardziej widoczne :!: :!: ale Ci zazdroszcze tych 16 kg
Życzę POWODZENIA :lol:
-
dziękuję za odwiedziny :)
ciężka praca i wyrzeczenia popłacają
najważniejsza jest szczerość z samą sobą - co rzeczywiście chcę osiągnąć, co mogę zrobić żeby wytrwać do celu
Ostatnio duuuużo pokus - chipsy, ciasteczka, cukiereczki, a ja im ulegam. No nie są to jakieś straszne ilości - np paczuszka 18g chipsów, 2 cukierki kokosowe, bo staram się kupować jak najmniejsze ilości, no ale zawsze.
Waga znowu trochę spadła :) co mnie cieszy.
Miłego dnia :)
-
znowu do przodu :)
w przyszłym tygodniu mam urodziny i przyznam, że podkręciłam trochę dietę bo bardzo chciałabym zobaczyć 60 na wadze w dniu urodzin :) to byłby najlepszy prezent :)
-
ha ha ha tak mnie dziś coś natchnęło, bo nie wiem czy pisałam - zaczęłam chodzić na randki :D
co prawda to tylko randki z netu więc zazwyczaj na pierwszym spotkaniu się kończy, ale dla mnie to krok do przodu :)
miłego popołudnia :)
-
pochwalę się, a co :p
porównanie 20.02.2007 i dzisiaj - 05.08.2007
http://img525.imageshack.us/img525/7...rpiepu4.th.jpg
-
o kurde :shock: zmalałaś ?? :wink:
pozdrawiam :D i życzę dalszych sukcesów :mrgreen:
-
kolejne ważenie i kolejny mały sukces, mimo że na urodziny 60 nie osiągnę, no ale jestem blisko i to się liczy
Czekam z utęsknieniem aż zobaczę "5" z przodu ;)
miłego wieczoru
-
Serpentia79 nie wiem czy Ty to widzisz, ale ja przeczytałam uważnie Twój pierwszy wpis... i te wpisy z ostatniej strony... KOBIETO TY TęTNISZ TERAZ żYCIEM !!! i oby tak dalej :D jak czytałam ten Twój pierwszy wpis to jakbym po części widziała siebie... mam nawet więcej kilosów niż Ty, ale ocknęłam się jeszcze przed dietkowaniem i powiedziałam sobie "dośc bycia szarą kluchą, jestem kobietą i znam swoją wartość" i jak tak sobie powtarzałam to zauważyłam, że świat zaczął się uśmiechać, faceci interesować, nawet pomimo tego, że waga nie malała. Ale teraz chcę dla siebie samej i dla świata pokazać, że dam radę, że wytrwam.... a z Ciebie jestem potwornie dumna :D na prawdę diametralna różnica osoby z pierwszego wpisu a teraźniejszej....
życzę wytrwałości i osiągnięcia wymarzonego celu...
świat należy do Ciebie, pokaż mu na co Cię stać :D
pozdrawiam cieplusieńko