Komunikacja miejska jest do d.....
Tak dzisiaj jechalam na uczelnie, ze az nie dojechalam....
Kiedy mnie bedzie stac na wlasnego brum bruma??? Skonczylyby sie moje przygody...
Dietka Ok, cwiczonka Ok, humor OK.
kasia
Komunikacja miejska jest do d.....
A ja jestem jeszcze gorsza :(((( wpieprzam, ze juz mnie brzuch boli.... I nie moge wziac sie w garsc.
Od zaraz sie biore do roboty bo w sobote trza miec plaski brzuch!!! jak ja sie pokaze Miskowi w koszulce ??? no chyba ze jako baba w ciazy...
z cwiczen dzisiaj nici (chyba ze sie wieczorem zmusze ), bo zakwasy mam straszne.
kasia
Re: Komunikacja miejska jest do d.....
Qrde! Na wadze 2 kilo więcej!!! Buuuuuuu......... jest 63.5 choć już było już 61.5 . a nawet 60.5 :(
Nie mam czasu na ćwiczenia, ale obiecuje zrobić sobie dziś dzień jabłkowy! Musze jakoś poskromić swój wilczy apetyt na wszystko w każdej formie.
Od poniedziałku, tzn od soboty biorę się za ćwiczenia, bo będę miała wtedy już za sobą taki jeden egzam :)
:*
Ch.
PS co do komunikacji to popieram, popieram!