Re: Re: Re: Re: A tu juz luty!!!
-udko (ze skorka-ale nie byla tlusta), kapusta kiszona, szklanka soku marchwiowego...
kalorii nie licze, bo mi sie nie chce...
kaśka -grubaśka
Re: Re: Re: A tu juz luty!!!
Obiad: gotowane udko z kuraka (nawet bez skórki, bo tłusta była to zdjęłam :))) + porcja gotowanych warzyw z mrożonki (marchew, kalafior, fasolka, brukselka). W sumie ok. 400kcal (tak na oko, bo nie mam zielonego pojęcia ile udko waży :)) Czyli mam jeszcze 400kcal w zapasie na kolacje :) Fajnie, będzie sałatka owocowa i może serek :)))
drugi LeNiWiEc tez SiĘ LeNi...
ALE MI SIE NIE CHCE!!!!! NIE CHCE NIE LUBIE I NIE CIERPIE SIE UCZYC!!!! NIE ZNOSZE SESJI!!!!!
Ja chce do KRYNICY!!!! Ja chce na deske!!!! ja chce sie wylegiwac do 12 w lozku!!!!
aaaaaa bede plakac!!!!!!
k.
zeby LeNiWiEc przestal SiĘ juz LeNić...
ma ktos pomysła jakby sie wszystkiego nauczyc rach ciach i reszte dnia sie wylegiwac????
Nawet nie jestem w stanie powiedziec co zjadlam, bo wszystko i nic... tzn wszystkiego po trochu... obiadu wcale...ale cukierki tez sie tam gdzies w miedzyczasie pojawily:((((
Re: Wtorkowo - po poniedziałkowo obżarstwowo :(
czymcie kciuki - 5 musi byc:)))
Wtorkowo - po poniedziałkowo obżarstwowo :(
Prawie wsiąkłam a raczej połknęłam lodówkę :((( Miałam paniczny atak głodu! Szok, już dawno mi się to nie zdazało. :( A wczoraj koszmar :(((
Już zjadłam śniadanie jakieś 350-400kcal :(
Mykam się trochę poruszać. A później ... do boju! :(
Odezwe się jak się przegłodzę ;P
Ch.