witam wszystkich. wcześniej nie pisałam na forum ale teraz chciałabym podzielić się z imś tym co robię. nigdy (niestety) nie byłam szczupła. ale od dłuższego czasu biernie przglądałam się kolejnym fałdkom pojawiającym się na brzuchu i nie tylko. usprawiedliwiałam się, że przecież to nie jest takie ważne i pożerałam kolejną porcję 'śmieci'.
ale wreszcie przyszedł czas żeby to zmienic...
w poniedziałek zaczęłam czterodniową dieę oczyszczającą i o dziwo wytrzymałam te cztery dni (do wczoraj). oczywiście niewiele to dało ale na dobry początek chciałam przekonać sę że nie muszę jesć jak świnka
no a od dzisiaj postanowiłam nie jeśc więcej niż 1000 kalorii dziennie! tak bardzo chcę żeby się udało. nie chcę jeść wszystkiego co wpadnie mi w ręce! tylko boję sie że się złamię. że nie dam rady...
póki co bardzo się staram
pozdrawiam wszystkich w podobnej sytuacji, walczących z własną zbyt słabą silną wolą
Zakładki