Pokaż wyniki od 1 do 3 z 3

Wątek: Walka z wiatrakami!

  1. #1
    mizamo Guest

    Domyślnie Walka z wiatrakami!

    Tak nazwalabym to jak sie czuje gdy mysle o tym odchudzaniu. To juz moja obsesja tylko w formie pralizu, nic nie robie, udaje ze mniej jem, nie ciwcze...i wkurzam sie ze tyje.
    ja potrafie przytyc 2-3 w ciagu miesiaca!

    smieszne.....popadam szybko w frustracje....stracilam juz wiare ze schudne. 16 kg i moja wga byla by wymarzona a tak siedze i sie zadreczam. H ah ah ah to juz jak sport dla mnie to zadrecznie sie tyciem!
    Czy ktos ma tak ja....wierzy na 5 min ze sie da a potem tygodniami, miesiacami zadrecza sie i nic z tym nierobi.
    Cigle stoje w mojescu. Bo po co zaczac jak i tak nic z tego niebedzie, jak i tak to zajmuje miesiace dyscypliny.

    Juz samam nie wiem jak zrobic zeby sie dalo!
    pesymizm nie pomogl , jeszcze bardziej czuje ze sama ze soba przegrywam.

    pozdrawiam

  2. #2
    solej jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!
    Mam to samo uczucie. Codziennie postanowienie, a za chwilę czhwila słabosci i obzarstwo. Z jednej strony tylko 10 kg do zrzucenia. Ale jak trudno jest to zrobić. nie mam wsparcia, zrozumienia. Bo przeciez są poważniejsze problemy. Wiem, ale dla mnie ten jest ogromny. Byłabym na prawdę szczęśliwsza bez paru kg. Tłumaczę to sobie, a potem litr lodów ląduje w moim brzuchu. Muszę to zatrzymać, bo będzie kiepsko.

  3. #3
    mizamo Guest

    Domyślnie

    Doskolnale cie rozumiem sama mam to bla bym szczesliwa jak by kg spadl a nie ciagle mi rzybywale.....tez bylam na etapie ze ok.6-8 kg i juz bedzie super teraz sie zrobilo tak ze juz wlasnie dzis sprawdzilam jest 16kg! szok!

    Nie wiem skad ta utrata wiary. skad to poddanie sie.....No bo tak trzbea baedzie glodowac jak ty to zrobilas przez 2 lata! to tak trzbea bedzoie cale zycie...
    Wymogi dzisiejszych czasow sa takie a nie inne....i my sie musimy dostosowac inaczej czeka nas odrzucenie,obrazliwe kmentarze i wstyd.

    tak to jest
    jest bardzo ciezko

    Kto ma ochote niech pisze do mnie ..Solej zapraszam do kontyniacji tej romozwy....
    Sama sie wlasnie dzis mierzylam i dobicie w lustrze przyprawia mnie o wymioty.Wiem ze to zbrodnia tak mowic w obec ludzi chorych na chorobe pod tytulem Anorexia ale zazdroszcze im jadlowstretu!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •