Zimy to my w tym roku nie mielismy specjalnie mroznej ale niedlugo zrobi sie juz naprawde cieplutko i trzeba bedzie zdjac kurtki, swetry i cala reszte kryjacej nasze niedoskonalosci odziezy. I wtedy wlasnie na swiatlo dfzienne wyjda wszystkie faldy, oponki i zapasy zgromadzone przez wiele miesiecy a moze nawet lat. Nie wiem jak Wy, ale ja nie zamierzam ich pokazywac swiatu. Wolalabym raczej zaprezentowac ludzkosci piekne, smukle, szczuple i jedrne cialo. Tylko problem w tym, ze takiego nie posiadam ...
No i po to wlasnie tu jestem. Zeby takie cialo zdobyc. Moj tluszcz jest wyjatkowa uparta kreatura, nie chce mnie opuscic ale ja sie juz postaram pozbyc sie go raz na zawsze. Nie sila, a podstepem. Powoli, po cichutku, krork po kroku, kilogramik po kilogramie. mam nadzieje w ten sposob uniknac najwiekszego wroga w tej wojnie JO JO

No to bronii!!! Legiony do walki z tluszczem tworzmy sie!!! Ktos ma ochote powalczyc ze mna? Bede wdzieczna za wsparcie!!!