-
Już jestem po obiadku :arrow: buraczki i mięsko...yyy, wołowe chyba :wink: .
Dziś oprócz treningu rano nic jeszcze nie ćwiczyłam...
Może wieczorem się za coś wezmę, albo jeszcze zaraz...chociaż, zaraz to mam w planach gdzieś wyjść :D .
Paulik14, nie masz za co dziękować. W końcu jesteśmy tu, po to żeby się wzajemnie wspierać :lol: .
Miłego dietkowania!
-
Zrobiłam 2x8 min i 145 brzuszków- tylko tyle zdążyłam przed wyjściem.
Jak wrócę to zrobię jeszcze 8 min arms, bo tego właśnie nie zdążyłam.
Lecę się szykować i spadam.
Wpadnę wieczorkiem :D .
Jak Wam mija dzionek? Dietkowo dobrze?- mam nadzieję, że tak :wink: .
-
no to ładnie się poruszałaś ;D oby tak dalej :)
u mnie dietowo fajnie, bez wpadek i bez wodzenia na pokuszenie (czyt. slodycze) :D
-
Metinka, brawa dla ciebie za dzisiajszy dzień :!: Tylko brać z ciebie przykład ;).
-
No to jestem :D .
Jak wróciłam, pojeździłam jeszcze 30 minut na rowerku i zrobiłam obiecane 8 min arms :wink: .
Jutro idę z siorką pierwszy raz do tego klubu fitness, na ABT. Idziemy na 11:30, co oznacza, że będę musiała wstać koło...9:00 :shock: - nie wiem jak to zrobię. Póki co, postanowiłam, że o 23:00 będę już leżeć grzecznie w łóżeczku :wink: .
Od jutra mam zamiar stosować sie do mojego planu ćwiczeń, który jeszcze nie istenieje, ale niebawem go ułożę :wink: . Zacznie się szkoła, więc muszę mieć to wszystko poukładane.
Jeśli chodzi o jedzenie na dziś, to zjadłam jeszcze na kolację :arrow: serek wiejski. Zajdłam go bliżej 19:00 niż 18:00, no ale załóżmy, że idę spać o 23:00 to w sumie 4 h przed snem.
cordelia, cieszę się, że u Ciebie bez wpadek, i przede wszystkim bez "wodzenia na pokuszenie" :wink: .
Jak tak dalej pójdzie to już niedługo pierwsze kilogramy pójdą się bujać (jak to mówi Osmiorniczka :D )
Cheryl16, miło Cię widzieć :D .
Jak dietka?
Aaaa, przykład ze mnie? Ja dopiero zaczynam, jest tu wiele innych dziewczyn, z których należy brać przykład :wink: .
-
Metinka no mam nadzieję, że te kilogramy naprawdę pójdą "się bujać' :D
ambitnie z tymi planami ćwiczeń... ja Ci powiem szczerze, że jak jest szkoła to mam z tym problem. zwłaszcza we wtorki - po 9 lekcjach jestem wykonczona. ale narazie o tym nie mysle :)
życzę powodzenia! ;)
-
Metinko ja sie boje ze mnie przegonisz...i zostane w tyle :(
-
Dzień dobry :) ! Jak niedziela mija?
-
O mamo!
Ale dziś dałam czadu- wpadek niemiłosiernie dużo i ogólnie rzecz biorąc to...nawaliłam.
Uznaję to za potyczkę, od jutra wszystko w normie, a nawet lepiej :wink: . Taki dzień jak dziś był mi potrzebny, nie mam nawet takich dużych wyrzutów sumienia. Jutro wejdę na wagę, zobaczę czy przytyłam bardzo dużo...
Najważniejsze to się nie załamywać :D .
Możecie na mnie krzyczeć, w sumie chyba mi się należy.
Nie będę pisać co dziś zjadłam...za dużo tego :wink: .
Nie no w sumie...nie rozpaczam.
Byłam na ABT- uhhh...myślałam, że umrę, ale jestem bardzo zadowolona :D .
cordelia, kilogramy na bank pójdą się bujać, z tego co widzę idzie Ci świetnie więc nie wiem czemu miałyby nie pójść się bujać :wink: .
Nie wiem jak to będzie z tą szkoła ułożyłam taki rozkład ćwiczeń, że nie powinien mi przeszkadzać w nauce. Jakoś dam radę.
Osmiorniczko, no nie wiem, po dzisiejszej wpadce, to raczej Cię nie przegonię. A poza tym, chyba nie chodzi o to żeby kogoś przegonić, czy pozostać w tyle. Ważne, że wszystkie dążymy do naszego celu i jesteśmy tu po to żeby się wspierać. Życzę Ci abyś jak najszybciej przede mną uciekła :D .
kinius33, dziękuję, niedziela mija wyśmienice, mimo wielu, zbyt wielu wpadek :wink: . Ale jakiś dobry humorek mam...
A jak u Ciebie?
Co tam u Was dziewczyny słychać?
-
Metinka, nie przejmuj się :D Czasem wpadki to nic złego - nie można być cały czas na ścisłej diecie... Ja pofolgowałam sobie przez tydzień, przybył mi jakiś kilosek, może nawet ciut więcej, nie wiem dokładnie, ale jakoś nie rozpaczam z tego powodu - do końca tygodnia pewnie stracę to co przytyłam...
Dietkuj sobie dalej a o wpadkach zapomnij, że były ;)