-
Zmieniam moje życie - moje odkrycia dietetyczne i fitnessowe
Dzięki forum schudłam 7 kg. Dzienniczek kalorii był niezwykle pomocny i mobilizujący. Do mojej utraty wagi przyczyniło się także mega-zatrucie pokarmowe, po którym musiałam zacząć się odżywiać a nie tylko odchudzać, żeby nie podupaść na zdrowiu. Ratowanie zdrowia skończyło się żarciem na maksa, przytyłam tu i ówdzie.
Na forum nie zaglądałam od dłuższego czasu. Postanowiłam znów wpisywać kalorie do dzienniczka, żeby być świadomą, na co mogę sobie pozwolic, a na co nie. Zamierzam trzymać się ok. 1500.
Zapisałam się na fitness do klubu. Brzuch mnie nadal boli (zakwasy) na szczęście szyja już nie
Co mnie skłoniło do tej decyzji? Po pierwsze, czuję, że jestem na maksa zasiedziała. Non stop łapią mnie skurcze. Uświadomiłam sobie, że fałdki na brzuchu to nie koniecznie czysty tłuszcz, ale także trochę zwiędłej skóry (wiem, fuuuuuuuuj) bo jak stoję lub wyciągnę ręce do góry to to się jakoś rozkłada i nie marszczy. Poza tym mięśnie potrzebują więcej energii niż tkanka tłuszczowa, z czego wynika, że umięśnione ciało zużywa więcej energii. Po trzecie taki fitnessik świetnie poprawia humorek.
Moje cele to:
ujędrnione, zgrabniejsze ciało
kontrola obżarstwa
dobre samopoczucie
Ważę ok 53-54 kg przy wzroście 160cm.
Kto walczy ze mną?
-
Cześć Aaolka
Ja z chęcią się przyłączę! Mam 60kg przy wzroście 172cm. Jestem na półmetku w zrzucaniu tłuszczyku. No ale jako tako idzie życzę sukcesów w walce o zgrabniejsze ciało! 3mam kciuki
-
Powodzenia!
No trzymam kciuki, zeby Ci sie udało i zebys osiągneła swój wymarzony cel =)
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-------------------------
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69090
-
ja mam 154cm wzrostu chyba jestem wielki pulpet przy was skoro macie tyle wzrostu i chcecie tyle ważyć życze powodzenia
-
Kicia, może jesteś pulpet, ale zapamiętaj jedno ważne wyrażenie: JUŻ NIEDŁUGO!!!
Za niedługo będziesz już szczuplutką, wysportowaną laską. A wszyscy będą Cię podziwiać, jejku, jak zrzuciłaś tyle kilogramów!?
Czas na śniadanko (właśnie wstałam, wzięłam prysznic hah, jeszcze 2 tygodnie ferii akademickich)
śniadanko będzie pyszne, chlebek pełnoziarnisty z dżemem niskosłodzonym i mała kawa z połową łyżeczki cukru.
Hmmm, może by poćwiczyć przed śniadankiem???
-
Zastanawiałam się, jak zorganizować moje dbanie o figurę i mój wątek, aby był i efekt i motywacja.
Postanowiłam zabawić się w szukanie i wypróbowywanie różnych niskokalorycznych potraw oraz ciekawostek z fitnessu.
Oto od czego dziś zaczynam.
Sok pomidorowy pikantny tymbark, kartonik 1L = 130 kcal. Szklanka tylko 26kcal.
Dla porównania: karton 1L soku owocowego to ok 400Kcal Szklanka to ok 80kcal. Jest różnica prawda? Pomidorowy można wypić w ciągu dnia cały, zyskamy sporą dawkę potasu. Pół szklaneczki pomidorowego w chwili kiedy ssa w żołądku, a do zaplanowanego obiadku jeszcze trochę trzeba poczekać to tylko 13kcal.
Co na obiad???
Dziś zupa pieczarkowa.
Mrożonka poltino CAŁA (450g) to 158kcal. Tania, smaczna. Można zjeść całe opakowanie, pod warunkiem, że nie doleje się ani zasmażki, ani śmietany. Tylko przyprawki. Zawiera: pieczarki, ziemniaki, marchew, BROKUŁY, kalarepkę, cebulę i seler. Można dodać zieleninkę, lub inne warzywa, wg uznania. Mniam. Dla zachęty dodam, że w takiej mrożonce jest 8,8 g błonnika!!!
-
Jestem z Wami!!! Mam jakies 67 kg przy wzroście 171, cała masa diet za mną i wszystko na nic, teraz sie uda, zmieniam swoj image!!!!
POzdrawiam serdecznie!!!
Ja dziś wynalazłam w sklepie Złoty Grosz pyszną polędwicę łososiową z indyka,,, mniam..polecam !!! Chuciutka i pyszna!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki