-
Wrócić do starej wagi :(
Witam wszystkich.
Chciałam zacząć już dawno się odchudzać, ale jakoś.. brakowało motywacji, chęci.. 5 lat temu ważyłam 60 kg, czyli tyle, ile chcę osiągnąć ponownie. Dodam, że nie stosuję żadnej konkretnej diety, ale zaczęłam mniej jeść, nie jem słodyczy.. Dziennie jem ok. 1300 kcal. Lecz boję się, że nie osiągnę oczekiwanego efektu. Chodzi o to, że trudno mi jest się zmusić do ćwiczeń. Na razie ćwiczę tylko rower przez 30 minut dziennie, dziś mija 3 dzień. Kompletnie nie wiem jak mogę ćwiczyć jeszcze.. a wiem, że jakoś muszę, bo bez tego nie ma efektów.. Boję się, że nie dam rady
-
Witaj!
Strach ma wielkie oczy, nie bój się!
Jeśli będziesz jeść mniej, rzucisz słodycze i codziennie będziesz pedałować 30 minut - to się uda. Byleby zrealizować ten plan Oczywiście, możesz dorzucić do tego jeszcze spacery, brzuszki itp. Ale lepsze bywa wrogiem dobrego. Zrób, co możesz
-
30 minut codziennie to i tak bardzo dużo. Na początku diety lepiej nie narzucać sobie zbyt wielu rygorów, bo to tylko zniechęca. Form ruchu jest nieskończenie wiele, jak będziesz regularnie zaglądać na forum to zobaczysz u innych że pomysłów można mieć bez końca.
Mnie zauroczyła np. ostatnio zumba i gdyby nie odchudzanie to bym nie miała pojęcia co to jest. A to aerobik z elementami tańców typu salsa czy flamenco.
Trzymam kciuki, za 1300 kcal można się najeść po czubek nosa i nie czuć się w ogóle głodnym, powodzenia!!!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !
-
Dziś znów jeździłam na rowerze i muszę przyznać, że mimo iż jest to męczące to zadowolenie z siebie po zakończeniu treningu jest wielkie
-
Oj, tak, masz powód do zadowolenia
Oby tak dalej, wiesz?
Dobranoc
-
Niestety.. wczoraj zawaliłam mój trening na rowerku.. a wszystko to przez.. zakupy! 3 godziny chodzenia po sklepach.. + 2 godziny śmiania się w kinie na "Testosteronie". Polecam ten film! A co do treningu, to wczoraj mimo zmęczenia udało mi się zrobić 30 pełnych brzuszków..
-
Podejrzewam że zakupy + śmiech lepiej podziałały niż rowerek! W końcu chodząc też spalamy kalorie, a śmiech to zdrowie bo relaksuje - a mniej zestresowani łatwiej spalamy tłuszczyk. Więc same plusy
No i jeszcze zrobiłaś brzuszki. Jak dla mnie - bomba!
I już wiem na co pójdę do kina - ostatnio jakoś nie leciało nic zachęcającego a już od dłuższego czasu mam ochotę się wybrać.
Miłej niedzieli
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
O, a na co do kina?
Mąż i ja idziemy dziś na "Królową"
3majcie się!
-
No kobietki.. 72,5
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki