Wątek: Dieta kopenhaska od 10.03.2007

wercia89 - co tam u Ciebie? Ty już jesteś po słynnym dniu siódmym ;D mnie to czeka jutro... powoli się nastawiam. niedziela zawsze mi szybko mija, więc mam nadzieję, że tak będzie i tym razem

sunnydaaay - to może mogłaś zjeść zamiast szpinaku brokuły? wiesz, zawsze sie wydaje wiecej na talerzu... ja musiałam zastąpić pomidora, bo w życiu nie przełknę surowego ale szpinak jakoś przetrwałam

narazie jest ok

jak dzisiaj poszło
ja mam pierwszy dzionek zaliczony na plusik

Czesc wszystkim !

Jestem po tym słynnym 7 dniu , ale naprawde jest straszny jako dzień da sie przezyc , ale dzisiaj sie źle czuje rano cieżko mi było wstac i miałam mysli samobójcze o mojej diecie , ale jakos dałam rade . Moge powiedziec ze teraz jestem osłabiona pierwszy raz od poczatku diety. Teraz troche ciezko mi wysiedziec , mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej zostało mi jeszcze 5 dni .
Co do wagi to nie wiem czy bedzie ona obiektywna , bo dostalam okres a kazda z nas wie ze wtedy jest wiecej wody w ogranizmi wiec nie wiem .

Sunnydaaay : Życze powodzenia pierwszy tydzien mam nadzieje dasz spoko rade poźniej moze byc ciezej ale tak jest u mnie mam nadzieje ze u Ciebie bedzie duzo ,duzo lepiej .

gratuluje możesz być z siebie dumna nio przy @ to nawet 2kg wiecej mogą być mi amrzy sie zrzucić 6kg mam nadzieje że po kopen nie odejdziesz z forum

Sunnydaay : Wiesz po kopenhaskiej nie mam zamiaru rezygnować z forum , bo tu jest duzo osób , które maja ten sam problem ,czyli za duzo kg wiec dalej bede czytac i pisac a przedewszystkim Ciebie dopingować.

dziękuje Kochana

p.s ile plasterków /gram szynki zjadasz

Ja zjadałam dwa małe plasterki szynki z indyka

to dobrze ja akurat dwa mam

kolorowych snów :*

miłej niedzieli życze