Zaczęłam od 15 marca. Czy ktoś chce się przyłączyć?

powodzenia w oczyszczaniu - kefir jablka warzywa - zapamietalam i kiedys zrobie tez

ja sie dzis tez trzymam, choc w porownaniu z okresem przed wakacjami, kiedy czulam sie lekka jak piorko, teraz czuje sie raczej beznadziejnie

i diete wdrazam na nowo sila woli, latwiej trzymac niz zaczynac

no ale nie dam sie

kupilam nawet jakis swiezo wycisniety sok z jablek gruszek i malin
mam zamiar sie nawitaminizowac do bolu, zeby znowu co tluste i slodkie wydawalo mi sie wstretne
bo poki co wydaje mi sie kuszace
eh

Teraz macie mnie juz jak na malej dloni;-)
W końcu zmiejszylam to zdjecie;-)
buziaki

No Marteczka jaka lalunia!!!

Wow :lol: ...Martusia.......:)hiiiiiii...Lalunia fakt:)

SmieTanKaa napisał:
Witka ;)

Toffi1984 apropo tych baniek chinskich to nie przesadzaj z tym masazem, bo ja sie za bardzo rozchulalam przedwczoraj i mi sianiaki takie malutkie wyszly. Naszczescie dzisiaj juz ich prawie nie widac. :)


SmieTanKaa sponio, sponio dam radę nie zassie mnie w tych baniach, zresztą ja to tak jak Ci mówiłam panikara jestem jak będzie bolało to jak pieprzne tymi baniami to tylko huk pójdzie. :lol: :lol: :lol: :lol:

a ja drugi dzien niezly
dlatego glownie niezly, bo po 18 nic nie zjadlam, a przez caly dzien nie zjadlam niczego przerazliwie kalorycznego, zadnych tez ciastek lodow czy innych slodkosci
ciemne pieczywo i soki owocowe swiezo wyciskane
a chcialabym bez pieczywa w ogole i chude bialko + warzywa, nie owoce
coz malymi kroczkami, znowu musze zoladek sciagnac
kilka najblizszych dni, kilka najblizszych wieczorow, potem powinno byc lepiej
a jutro rano na aerobik
nie wiem czy po 2 tygodniach bede miala sile ;-)

:o
dzien dobry dziewczynki
DZIĘKUJĘ :oops: :oops: :oops: :oops:
U mnie wczorajszy dzien na duzy plus, wypilam tylko 3 kefiry czyli okolo 1 l 200 ml więcej nie dalam rady, a do tego zjadlam 10 kromek wasy i wypilam ta herbatke;-) na tym koneic;-)
dzis wstalam raniutko i do sokowirówki powedrowało 2 kg jabłek, teraz w pracy bede piła samo zdrówko;-) a na 17 aerobik;-)
Pisałam, że zamówiłam sobie wagę? Może dziś przyjdzie;-)
Acha i powiem wam ze mimo iż na wadze po swietach nic nie drgeło to dzis nie wytrzymalam i chwyciłam za metr;-)
Talia - 2 cm
Udo - 2 cm
łydka 0 cm
Przedramię - 1 cm
Więc mam dobry humorek;-) Co to bedzie za miesiac, jak bede sie trzymała ściśle dietki i zadne swieta mi jej nie zarzucą;-0 Nie wiem czy swiat wytrzyma moja metamorfozę :lol:
Miłego dnia wam zycze!
Buziaki

helo seksi ciałak:)
Drugi dzień oczyszczania i pewnie mnie wykrzyczycie, bo jestem dziś tylko na sucharach, wodzie, herbatce oczyszczającej i kawie :oops: sokowirówka daleko..daleko więc jabłek nie zrobiłam...a sok marchwiowy jakby się uwzięli..nigdzie nie ma, a do dużego sklepu nie mam kiedy wyskoczyć...dlatego dziś nie zjem nawet 300kcal, a to bardzzzzooooooo niezdrowe :oops:
Biorąc pod uwagę, ze rano ćwiczyłąm i spaliłam jakie,ś 300kcal to jestem na zero dzisiaj...hmmm, ale o dziwo nie jestem głodna!! Pewnie jutro rzucę się na warzywka i bedę kilogramami pochłaniać:) I dobrze...
Zaraz zmykam na masaż obojczyka z facetem nad którym obecnie pracuję;) To on załatwił mi dobrego rehabilitanta i zdeklarował się, że mnie tam zabierze..więc idę robić się na bóstwo, żeby go oświeciło jak mnie zobaczy..haaaaaaaaa
Buziole

:) owszem skrzyczymy miska0 mialo być zdrowo i z glówka! A Ty co, mala wariatko, 300 kcal to nie jest najmądrzejsze :shock: Proszę mi się poprawic mloda damo!
Mój dzisiejszy dzione; 8 kromek wasy, litr soku z jabluszek i żeby sobie urozmaicic :lol: jedno jabluszko :P
I zaszalalam bo przed chwilką zjadlam ogórka kiszonego, tak mi się chcialo czegoś kwaśnego :P mam nadzieje, że to nie zniweczy mojego odchudzanka. A niedawno wrócilam z aerobiku i weszlam do domku na 7 pietro, wiec jestem lekko :) zmęczona.
Jutrzejszy dzionek pod wzgledem żywieniowym pychotka, uwielbiam gotowane warzywka! Tylko nie wiem czy mogę je posolić, bo w ońcu to oczyszczanie a sól zatrzymuję wodę, tylko że bez soli będzie mi ciężko.
Caluje Was
Do jutra

Cześć Kochane Moje!
Przepraszam, że cały dzionek nie dałam znaku życia, ale byłam dziś u swojej przyjaciółki i pomagałam jej przy pracy magisterskiej, robiłam jej tabelki i wykresy, potem miałam wieczór pełen emocji i dopiero teraz jestem.
Nio my dziś z Martusią mamy drugi dzień oczyszczania i sok jabłuszkowy, jutro same warzywa i po dietce oczyszczającej.
Wiecie co dziewczyny ale Ci ludzie to nie mają co robić tylko dupy obrabiać innym. Jak przytyłam sobie te 30kg to mi dupę obrabiali, że w ciąży jestem jakby to jakaś zbrodnia była, koleżanki mnie zaczepiały jak tam maleństwo a ja się tylko za głowę łapałam kto im nagadał takich głupot. Moją siostrę zaczepiali co urodziłam bo głośno było, że będę miała dziecię. A teraz każdy mi mówi ale schudłaś, co robiłaś? To jest bardzo miłe, ale jedna mi dziewczyna powiedziała: kurde naprawdę schudłaś bo mówiły mi dziewczyny, że tak schudłaś.
Boshe ludzie to chyba nic innego nie robią tylko tak obgadują innych.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

no smiesznie :-)

ale teraz plociuchy beda zazdroscic, wiec sie ciesz! :P

ja dzis trzeci dzien przyzwoity, ale to wciaz etap wstepny, zadne tam prawdziwe odchudzanie - znowu ciemne pieczywo, szpinak i 0,5 soku ze swiezo wycisnietych owocow

bylam tez na aerobiku, choc tak wypadlam z rytmu, ze po drodze prawie zawrocilam
ale dotarlam, cwiczylam, bylo ok - dobry poczatek

po aerobiku byly 2 croissanty i szpinak, do 19
teraz klade sie spac, czyli 5 godzin przed snem nic nie jadlam
moze za 2 takie dni (niejedzenia wieczorem i zdrowych rzeczy) przestane sie w koncu czuc jak balon bo wakacjach

no i w niedziele zaczynam 8 dniowa cambridge, czyli bedzie akurat do konca przyszlego tygodnia, taka laczona oczywiscie, z fura warzyw w srodku dnia i chudym mieskiem, no i juz wtedy bez pieczywa i innych takich

w ogole przez wakacje laknienie apetyt mi sie rozregulowaly
skoki glukozy przez rozne pysznosci i teraz mam
dzis o 20 prawie wyszlam do sklepu po lody
prawie, bo sie opamietalam i nie poszlam, ale pokusa byla silna
wiec jeszcze nie jest dobrze

i okres mam teraz nerwowy stresowy, ale pomyslalam jak mi sie chcialo wieczornych lodow, ze bede dalej zestresowana, tylko ze do tego przeslodzona, napompowana i gruba, no i dlatego lody olalam w koncu :wink:

w rytm musze wpasc
czasami sie w niego wpada tak latwo, a teraz jakos strasznie mi ciezko

Hej Lasencje:)
Jak tam Marlenka i Martusia dietka oczyszczajaca? U mnie oki:) Dziś warzywka..warzywka i warzywka..mniammmmmmm
Za mną już pomidorek, ogórek,4wasy i groszek:) W planach jeszcze bób (mniam) i duuuuzzzooo wody!!
Dziś taki piękny dzionek mi się zapowiada...zakupy, spacerek z przemiłym kolegą, krótkie(niestety) spotkanie z facetem nad którym obecnie pracuję 8) , kawką z kumpelą i imprezka(bezalkoholowa, bo jadę autkiem)! Ależ będę zalatana co sprzyja dietce, bo czasu na myśłi o jedzeniu nie bedzie :wink:
Weszłam dziś na wagę...i tu tez radość niesamowita, bo spadłam kolejne 300g i może w poniedziałek zmienię strażnika na 62kg!!OBY....
Dziś już się tu nie pojawię, ale jutro z samego rana zdam Wam Dziewuszki relacje :!:
BUZIOLE>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

czy ja mogę dziś trochę pomarudzić??? przepraszam, ale po prostu muszę...gdzie indziej, jak nie tu??? :roll:

nie mogę dojść do ładu i składu po świętach... czy naprawdę kilka dni grzeszków musi tak się na mnie mścić? już nie chodzi o to, że waga więcej pokazuje... ale kompletnie siadł mi układ pokarmowy... nic nie pomaga.... otręby, kefiry (nasza dietka oczyszczająca :!: ), soki... już nawet Xennę brałam i to w sporej (ale dozwolonej!!!) dawce...nic....tylko ledwie, ledwie...ale nie tak, jak przed świętami...czuję się, jakbym ważyła 1000kg :? do tego opuchnięta (okres się zbliża :? )...i jeszcze ten okropny wirus, którego nie mogę się pozbyć od tygodnia-nawet mi szyja spuchła (gardło i węzły chłonne dają do wiwatu)

po prostu mi ręce opadają... :( jedyne pocieszenie-wczoraj przyszła paczuszka z super wybielającą pasta do zębów....a do tego odkładam pieniążki i niedługo składam zamówienie w sklepie z odżywkami dla sportowców :D zawsze są po tym ciekawe efekty :D ale najpierw chciałam oczyścić organizm...a tu lipa :cry:

na szczęście skumulowałam dziś trochę dobrej energii na spacerku w lesie 8)

tez taka mam
poswiateczna masakre
czuje sie jak balon apetyt mam za pulk wojska
i w dodatku nie jestem zalatana
siedze w domu

dzis juz nic nie jem caly wieczor, od obiadu o 15 nic nie jem
jutro rano na aerobik i jutro tez po 15 nie jem
a w niedziele zaczynam cambridge
jakos to idzie, ale tym razem jakims strasznym kosztem
i z klapnieta psychika

Witam wszystkich!
Martuniu no i pięknie, ja też dziś same warzywka, miałam się dziś zwarzyć ale postanowiłam, że zrobię to jutro. A co tam u Marteczki drugiej?
Karottka absolutnie się nie załamuj, walcz dalej i staraj się pokonać własne słabości, na pewno dasz radę Kochana wierzę w Ciebie.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

:o
Dobry wieczór księzniczki!
Jestem z nas bardzo dumna;-)
Wlasnie poilczylam moje dzisiejsze kaloriie i wyszlo mi 624, na tym koniec. Tylko powiem szczerze, że pomimo tych herbatek wieczorych, nie czuję się za bardzo "oczyszczona" wiecie co mam na mysli;-) z wc nie bylam zapanbrat;-)
Moje drogie wszystko wiedzące, co myslicie o tych zupkach warzywnych, kalorycznosc okolo 80, to mnie przekonuje, takze to ze zapychaja mój brzuszek i nie czuje godu przez okoo 3 h Co o tym sądzicie, czy to dobre? Wiecie o których myslę, brokulowa, ziemniaczana, pomidorowa, te gorace kubki.
Od jutra ponownie tysiaczek. Choć sama się nad tym zastanawiam, bo te efekty są takie wolne. Nie dostalam mojej wagi, dlatego chyba dopiero w poniedzialek bede mogla dokonac pomiarów wagowych;-)
Dzis rano poprwilam sobie humorek, ubralam ze cztery pary spodni z tamtej wiosny, spodniczke i 4 z 5 rzeczy byl luźniawe, a to oznacza, że jestem szczuplejsza niz rok temu! W sumie to dziwne bo nie pamietam, żebym wtedy miala duze parcie na odchudzanko, bylo mi chyba dobrze ze sobą. Więc nie wiem co mi sie w tym roku porobilo i to o 10 kg;-)
Ale jak juz mam plan to będę go realizować;-)
Caluje

Toffi.....jesteś niezawodna :!: dzięki za ciepłe słowa.... właśnie walczę z kolejnym napadem gorączki :? i psychiczną (!!! bo nie fizyczną, biorąc pod uwagę, że jestem najedzona) ochotą na...czekoladki, które czekają na jutro na moją koleżankę z okazji jej małej imprezki 8)

Oliveira....skoro masz wilczy apetyt, jesteś pewna, że to dobry pomysł nic nie jeść...już po 15.00?????????? to oznacza, że przez pewnie jakieś 16-18 godzin nic nie jesz.....moim skromnym zdaniem ciężko będzie Ci ograniczyć apetyt, bo Twój organizm broni się rękoma i nogami... nie mówię tylko tego, co trąbią lekarze...ale także z własnego doświadczenia...wiesz, coś małego, ale jednak....chociaż warzywka...niech Twoje ciałko ma coś do roboty i wie, że nie nastały czasy głodu 8)

Marteczka.... a chodzi Ci o przekąskę w pracy/na uczelni...czy w domu? zasadniczo owszem-są to rzeczy niskokaloryczne...ale z drugiej strony gonione chemią...zazwyczaj sprzyjają pewnej...wypukłości brzucha :wink: no i, mimo wszystko, mniej to zdrowe, niż świeże...może masz, bądź zaopatrzysz się w malakser? wtedy przygotowanie dowolnej wielkości porcji zupy-kremu, w której dokładnie wiesz, co jest, zajmuje chwilkę...ja takie uwlebiam-są pyszne, zdrowe...i mało kaloryczne oraz pięknie zatykają żołądek 8) (zwłaszcza, gdy dorzucę do nich nieco otrąb)
a moje ciałko szybko mi przypomina, gdy jem za dużo sztuczej żywności (w sumie chyba powinam mu być za to...wdzięczna :roll: 8) )

Dobrej nocki Wam życzę Słoneczka! A jutro wstajemy z uśmieszkiem na naszych pięknych buźkach i z nowymi siłami do walki z kilogramami. Trzymajcie się ciepluńko!
Karottka będzie dobrze zobaczysz Kochana, jutro będziesz się śmiała z tego czego boisz się dziś, główka do góry i aby do przodu a kilogramki niech lecą w dół. Tysiąc buziaków!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Dziewczynki mam do was takie pytanko jak wstawiacie zdjęcie w avatarku, ja jakoś nie mogę do tego dojść?


Buziaki! Pozdrawiam Marlena!
:lol: :lol: :lol: :lol:

nie ma co, dzis zaczynam cambridge
cos sobie ostatnio nie radze z samodzielnym rezyserowaniem diety
wiec cambridge

15 rzeczywiscie nie byla dobrym pomyslem
wieczorem zlamalam sie na pozna kolacje
warzywna niby, ale wielka. i zupa w proszku.
ratujcie, bo juz nie moge.

dzis aerobik
i coctaile
moze one ustawia mnie do pionu

:)
Dzień dobry dziewczynki!
Koniec dietki oczyszczajacej, od dziś zaczynam 1000 chyba;-) bo wlasnie te cztery dni reżimu ( wydluzylam sobie to oczyszczanie o jeden dzionek;-) to nabralam takiej dysypliny, ze zastanawiam się czy nie przejść na jakąś bardziej rugorystyczną dietkę, tylko nie mam wizji na jaką. teraz przez weekend będę na 1000, a od poniedzialku chetnie bym coś zaczea, chociaz na 10 - 14 dni, a potem znowu tysiaczek. Nigdy nie bylam na żadnej innej diecie oproczni obnizania kaloryczności, dlatego kompletny laik ze mnie w tej kwesti, moze byście cos mi poleciy? A i ważne sa skutki w jakim czasie;-) bo mi chyba ostatnio motywacja spada;-(
Oliviera napisz mi prosze coś o tej cambridge, czy to jest ta dieta z tymi koktajlami, jesli tak to na czym to dokladnie polega i gdzie moge zamówic, dugo sie czeka, droga ta imprezka.
A jesli znacie jakieś inne motywujace dietki na krótki czas to poprosze;-) Wiem, ze nie ma co za dugo na tym walczyć bo to nie zdrowe;-)
Milego dnia
Buziaki

tak tak, to ta z koktailami :P

sa 2 opcje - 3 koktaile dziennie albo koktail rano i wieczorem, a w srodku dnia posilek zwykly dietetyczny

konsultanci sa jak w avonie czy oriflame :P
ja znalazlam na alegro dziewczyne mieszkajaco kolo mnie, zadzwonilam i sie umowilam
kupuje sie takie pudelko z 21 koktailami - na 7 dni tygodnia
a kosztuja 4-5 zlotych za koktail
wpisz w wyszukiwarce najlepiej, to Ci wszystko wyskoczy

qrcze zar sie z nieba leje, a ja taki pulpet
a 2 tygodnie temu bylam nawet schudnieta
dlaczego psychika ma takie znaczenie
i dlaczego tak trudno utrzymac cos, co sie raz osiagnelo?
powinna byc taka opcja "zapisz" jak w komputerze, zeby juz potem ani nie tyc, ani nie chudnac

Cześć Kochane!
Oliveira nie trać wiary w swoje możliwości, widzisz już Ci pięknie szło, przypomnij sobie chwile kiedy się ważyłaś i mierzyłaś jak się wtedy czułaś. Super co! Więc do roboty, wracaj do dietki i dalej się ciesz, zbieraj pochwały od siebie i innych jaka jesteś dzielna. Na pewno Ci się uda z powrotem chudnąć.
Ja się dziś ważyłam przed dietką oczyszczającą waga mi na troszkę się zatrzymała a teraz po dietce oczyszczającej znów ruszyło i mam kolejne –3kg. zobaczyłam magiczną 6 z przodu ważę 68kg :lol: . nie zmieniam na razie strażnika, zmienię sobie w przyszłym tyg. jak może pozbędę się jeszcze kilka kilogramów.


Pozdrawiam Marlena!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Dziewczyny a co z tym zdjęciem? Powiecie mi jak się wstawia to zdjęcie do avatarku bo nie wiem jak się tu to robi na innym forum spoko wstawiłam a tu nie wiem. :cry: :cry: :cry: :cry: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Podnoszę temacik do góry hop..hop... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Piona Toffi1984 i inne laski ;)
Co tam ? Jak idzie dietkowanie ? Bo u mnie wczoraj kiepsko bylo, same mysli o zarciu :?. Naszczescie zle mysli przeszly i dzisiaj juz jest lajtowo ;)

Pozdrawiam i Milego dnia zycze :D


http://straznik.dieta.pl/show.php/pi...g_90_79_60.png


Na diecie od 05.03.2007r
Dieta - 1000 Kcal
24 lata
170cm
Jest 79kg
Bedzie 60kg !!! :D
GG : 1971209 ;) jak ktos chce pogadac :)
A oto moje pyszczysko ;)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...aaa1481e9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...16d0dfc30.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...122324c97.html

Toffi...GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to ogromny sukces...ja czekam na magiczą piątkę z przodu :wink:

z obrazkiem nie jestem pewna, bo na tym forum jeszcze nie wstawiałam obrazka..ale przypuszczam, że musisz:

będąc zalogowaną, wejść na www.dieta.pl, następnie w profil towarzyski i tam masz opcję "Twój obrazek na forum"...no i dodaj-z kompa, z zewnętrznej galerii czy skąd tam chcesz. nie wiem, czy to tak, ale poszukałam i to wydaje się być sensowne :wink:

z bólem, ale trzeba być szczerym... zmieniam Strażnika...z 61 na 63...właściwie było 63,5, ale Strażnik tego nie przyjmuje no i to tak niby w ciągu dnia....cóż, dwa kg się do mnie przykleiły...narazie nie mam ich , jak zrzucić....najważniejsze, to wyzdrowieć-mleko z miodem, herbaty z miodem itp. pomagają...ale małokaloryczne nie są 8) ćwiczyć nie mogę-skacze mi momentalnie ciśnienie i potwornie boli glowa...spacery i biegi też odpadają....byle podmuch chłodniejszego wiatru i z powrotem jestem chora :? życzcie mi więc zdrowia, bo jak się wreszcie doleczę - powrócę do walki :D

buziaki !!! :D

Ja takze teraz walczeee...Po prostu ostra dieta....Mówie wam ćwiczenia pomagają i to naprawde...Zaczełam chodzic na areobik...Sama takze w domu ćwicze areobik,brzuszki itd. W ciągu miesiąca mam od 7 do 10 cm mniej :) Moze powiecie,ze to mało,ale zawsze cos :) Ja sie bardzo z tego ciesze....

Pozdrawiam :*:*

Mam nadzieje,ze wszyscy my,którzy walczymy osiągniemy wielki sukces :*:*

Toffi1984 slonko, czy stosujac kopenhadzka trzymalas sie jej ściśle, bo wląsnie się zastanawiam nad lekko zmodyfikowana, kiedyś jeszcze jak chodzilam do szkoly pamietam, ze byla tam taka dziewczyna która bardzo schudla w krótkim czasie, a\potem chocilysmy jeszcze do szoly jakis rok i pamietam, ze nie przytyla. Jej dieta wygladal mniej wiecej tak, bo za dobrznawa czarna bez cukru
10:00 2 jajka na twardo lub miekko
12:00 jakis nabial, serek, twaróg itp ok 150 gr
14:00 jakies miesko gotowane, warzywka
16:00 2 serki topione hochland, lub coś z nabialu ( ale te serki to podobno najlepsze )
18:00 jakis owoc ( byle nie banan lib inne wysokokaloryczne)
20:00 lampka wina czerwonego lub figura - ale to moja modyfikacja;-)
kiedys bylam na niej jakies 10 dni i pamietam, że 6 kg pozegnalam
Co o tym myslicie?
Zaczelabym od jutra?
Widzicie na oko ile to ma kalorii, bo ja nie mam takiego przlicznika w oczku;-)
Dzieki
Caluje

Witam dziewczyny!
Marteczka Kochana nie stosowałam się do tego, żeby nie przyprawiać bo przyprawiałam i czasem jak nie chciało mi się czekać na gotowane mięsko wołowe bo gotuje się długo to gotowałam sobie pierś z kurczaka albo indyka a jak miałam czas to oczywiście wołowe.
Marteczka Słońce powiedz mi jak wstawiłaś zdjęcie do avatarku bo tak jak mi napisała Karottka próbowałam i nic.SmieTanKaa u mnie jak na razie dobrze tak jak pisałam wcześniej kolejne 3kg w dół. Więc jest spoko!
Pozdrawiam Marlena!
:cry: :cry: :cry: :cry: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

ja zaczynam dziś, ale to naprawdę ostatni raz. do wakacji chcę wazyc mniiej i mam nadzieje, ze mi sie to uda.
sniadanko: 150 g jogurtu naturlanego
banan
5 suszonych sliwek
4 lyzki otrab zytnich

Mam wielką prosbę o wsparcie, bo zaczynam juz nie wiem który raz.
pomozecie?

Witam burczymuszko Kochana!
Bardzo dobrze, że zaczęłaś jeszcze raz mam nadzieję, że z naszą pomocą uda Ci się osiągnąć wymarzoną wagę i to będzie już Twoje ostatnie podejście do odchudzanka bo pozbędziesz się tych kilosków na zawsze. Pisz Kochana co Ci na serduchu leży, pisz nam o wszystkim wtedy nam będzie łatwiej Cię wspierać a Tobie będzie łatwiej dać radę, jak trzeba to opieprzymy, pochwalimy. To do boju burczymucha, wierzę Słońce, że Ci się uda, masz w sobie na pewno dużo siły, będziemy z całych sił się starały, żeby Twój zapał i chęć do odchudzania nie spadł.

Pozdrawiam Marlena!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

najgorsze są weekedny. wtedy głównie siedze w domu nad magisterka i jem tyle, ze potem mam do siebie pretensje. to wszystko, co uda mi się zrzucic, wraca. no ale tym razem sie nie dam. mam andzieje, ze mi sie uda. i najgorsze jest tez to, ze wszyscy dookola mi mmoiwa, ze jestem szczupla, ladna i zgrabna no i zawsze z wyrzutem: po co się odhcudzasz? oszalałaś? a to mnie demotywuje...
ale nie tym razem. tym razem sie nie dam!
i już.
p.s. znacie jakieś cwiczonka na szczuple nozki? mam wrazenie, ze od stepera mam je zbyt umiesnione...

heloooo seksi ciałaka!
Ale pogoda!!!!!!!! Wow!
Za mną 500kcal.....A Marlenka kochana idziesz jak burza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :!: :!: :!: :!: :!:
oby tak dalej!!!!!!
A jak Wam dziewuszki życie mija? Bo mi po very towarzyskim weekendzie nastrój spadł, bo "nudy na budy" dziś są! Grrrrrrrrr
A pan M* tylko o zdrowiu ze mną rozmawia... :cry:
Trzymajcie sie!!!!!!

Witam Wszystkie Pięknoście na naszym topicku.
No Hej Marta Słońce!
A ja się już martwiłam, nie odzywałaś się. Nio idę jak burza oby tak dalej, niech mój zapał do gubienia kilogramków trwa, zostało mi jeszcze dwa tygodnie, które wiem, że wytrzymam na diecie, potem wraca mój Misio i nie wiem jak to będzie jak zacznie się znowu gotowanie obiadków. Mam nadziej, że mnie nie opuści dobra passa odchudzanka.
A co tam u Ciebie Martuniu opowiadaj szybciutko.

Pozdrawiam Marlena!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

A no widzisz Marlenka.... w głowie pojawił się pan M*! Jak nastolatka się czuje, bo zależy mi na nim, a mi ciezko zawrócić w głowie! Problem jest baaardzo złożony i właściwie to chyba jestem UDUPI**a! Heeee...
A latka lecą.... :lol:
Coż...bedę cierpliwa tak jak cierpliwie czekam 5-tkę przed na wadze!
a dziewuszki kochane...czy wy tez macie jakieś rozterki miłosne....
A zeby było o dietce..zakończyłam własnie jedzonko na 1019 kcal....

:roll: dzień dobry dziewcznki!
Przepraszam, za brak odzewu w dniu wczorajszym, ale miałam zjazd do bazy, przegiełam o jakie 500 kcal, nie wiem co mnie napadło, ale jak sie juz opamietałam to poszłam na basen, pływałam 2 h i wróciłam tak zmeczona, że zaraz zasnełam. Kurczę, nie wiem o co chodzi i skad mi się wzioł ten napad głodu, w sumie do 17:00 miałam prawie 1000, a jak wróciłam do domu to cos we mnie pekło, dobrze, że od kiedy sie odchudzam mam pusta lodóweczke, bo mogłoby byc o wiele gorzej niz tylko te 500 w górę. dzis już bedę grzeczna, mam nadzieję. choć mam głupi etap bo jestem bardziej głodna niż jakieś 3 - 4 dni temu, czyli niz przed oczyszczanie; :twisted: mam nadzieje, że to nie pozmieniało mojego metabolizmu, szkoda by było rozszerzać mój zwęzony żołądeczek;-)
Całuję

Dzień dobry wszystkim!
No Martusiu Kochana to wpadłaś po uszy, ja myślę, że w Twoim przypadku i stanie to ta 5 z przodu na pewno pojawi się szybciutko. Trzymam kciuki kochana i za Pana „M” i za 5 z przodu. Buziale!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

heloo...Seksi ciałka!
Oto ja! Widzicie mnie narazie tak tylko, bo gdy magiczna piąteczka pojawi się przed pokaże się w całej okazałości..narazie jeszcze nie czuję się natyle pewnie!:)
Za mną około 600/700kcal!
Byłam na zakupach i jakoś nastrój lepszy mi się zrobił, ale to jeszcze nie to...
Jutro wracam do pracy, więc aż boje się czy przetrzymam dietkę, bo moja praca to ciągła bieganina i często bywa tak, że nie ma czasu na jedzenie, a wieczorem głód narasta i chłonę wszystko co jest w lodówce :oops:
No ale plus jest taki, ze dzięki tańcom będę miała duuuzzooo ruchu :D
Trzymam kciuki za Was...!
A jak Wam idzie??
Marteczka- kochana, te 500kcal to jeszcze nie tragedia,
mi też się czasem zdaza, ale tzreba szybko się podnieść i dietkować dalej, bo przecież zaraz lato! :!:
Marlenka- dziękuję za otuchę i biorę przykład z Ciebie....
...wymiatasz z tą dietką jak perszing!!!! :P :!:
Buziole

Heja Toffi i inne Laski :)

Toffi chcialam sie zapytac czy stosujesz te bańki chinskie ? ;) Bo ja dalej ich uzywam i widze rezultaty. Tylko trzeba codziennie sie masowac :) Dobra spadam kimac ;)

Narka :D


http://straznik.dieta.pl/show.php/pi...g_90_79_60.png


Na diecie od 05.03.2007r
Dieta - 1000 Kcal
24 lata
170cm
Jest 79kg
Bedzie 60kg !!! :D
GG : 1971209 ;) jak ktos chce pogadac :)
A oto moje pyszczysko ;)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...aaa1481e9.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...16d0dfc30.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...122324c97.html
A tutaj moja bitwa z kg !
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=70068