-
Z jednej strony się nie martwię ale z drugiej jestem na siebie strasznie zła. Bo nie powinnam sobie pozwalać na takie wyskoki. Mam cel, mam plan, mam nóżkę, która nie może mnie unieść a bywam głupia i to olewam dla kawałka ciasta czy piweczka. Wrrrrrr.... :evil:
-
Niby pierwszy dzień A6W za mną ale myślałam, że puszczę pawia jak skończyłam :lol: No nie wiem czy będę twardzielem i będę ćwiczyć. Do tego pokręciłam sobie jeszcze bioderkami i zrobiłam trochę skłonów na boki. Zobaczymy. Zjadłam obiadek i biorę się teraz za paznokcie bo wczoraj mi się nie chciało. Przynajmniej ręce będę miała zajęte i żadnego jedzenia nie złapię heheheh.
-
Ty tak nie pawiuj bo z czasem bedziesz robila po 16 powtorzen na jedna noge albo nawet 24 wiec nie wymiekaj ;) Ja tez sobie pofolgowalam, z reszta wiesz o tym. Moze dlatego mnie wczoraj nie bylo, aby nie patrzec wam w oczy ;) (moje glodujace biedaczki) :D. Ogolnie dzisiaj dzien spoko tylko teraz bede tydzien czekala az zejdzie ze mnie woda...i oczywiscie mam mase rzeczy do zrobienie tj. tlumaczenie +nauka i nie robi nic, len ze mnie :!:
-
depresya podziwiam Cie! powiec jak udało Ci sie tyle schudnąć .. ?:O
Miałas jaka motywacje? jaka diete stosujesz? niewiarygodne..
ile razy ja prubuje schudnac i nigdy mi nie wychodzi.. astartowałam powiedzmy niedalko od Ciebie bo własciwie z 62 kg i dalej tak jest:(
wogule wszystkie was podziwiam nicoletia86 jakie rezultaty;o poprostu zadziwiajace zdjęcia :| aa ja całyczs tkwie w jednym i tym samym ciele:(
-
Basieńko stosuje dietkę 1000 kalorii. Ot tyle.. Gdybym była grzeczna ważyłabym dziś dużo mniej ale oczywiście zdarzają mi się wtopy straszne. Wg mojego planu powinnam widzieć teraz na wadze 55. To wszystko przez piwko :evil: Nicoletia jest dla mnie straszną motywacją :D Za co jej serdecznie dziękuję. Ty też dasz radę, tylko w siebie uwierz i bądź twarda. Właśnie wróciłam do domu. Pojechałam kupić bilety na jutrzejszy koncert. Spotkałam się ze znajomymi, żeby im te bilety przekazać i jestem z siebie dumna bo nie dałam się skusić na piweczko w Spiżu. A takie jest pyszniutkie. Dziś grzeczny dzień ale jutro pewnie pogrzeszę. Bo w sumie nie chcę iść ze znajomymi na koncert i siedzieć o suchym pysku. Ale to będzie ostatni grzeszek tego długiego weekendu. Na następne dni żadne pijaństwo nie jest zaplanowane a później wracamy do pracy, więc będzie łatwiej.
Pozdrawiam wieczornie...
Aaaa... zapomniałam się pochwalić. Kupiłam sobie bluzeczkę na lato w rozmiarze 36 :D Ależ ta głupia, zaniżona rozmiarówka w H&Mie poprawia nastrój heheheheh
-
Dzień dobry dziewczynki :D
Zjadłam śniadanko i zaraz idę się trochę powytapiać w solarium :D Muszę się opalić do tej bluzeczki, którą wczoraj kupiłam hehe. Jak wrócę biorę się za szósteczkę. Mięśnie brzuszka mnie bolą więc chyba dobrze to wczoraj zrobiłam :lol: Dzisiejsze menu:
- Serek wiejski z ogórkami konserwowymi i trzema pieczywkami Sonko
- Jogurt Fruttis lekki i wafel ryżowy
- Zupa z soczewicy z pietruszką i makaronem pełnoziarnistym
To tyle bo później idę na koncercik a tam będzie piwko :oops: Więc żeby nie przeginać z kaloriami odpuszczam sobie kolacyjkę. Zresztą i tak nie miałabym kiedy jej zjeść bo wychodzę z domu koło 17stej.
Dobra dziewczynki. Idę się podsmażyć. Miłego dnia :mrgreen:
-
Ooooo dziekuje kochana :******
Ja tez sobie wczoraj kupilam bluzeczke rozmiar 12 UK M . Biala wiazana z tyl na plecach, zajefajna :) Moze kiedys wkleje fotke...jak sie pozbede tej wody :D
Jutro ide na targ kupic sobie jakies ciuszki i prawdopodobni pojade do kumpeli na tego grilla. Ale juz wymyslilam ze zrobie ta piers w marynacie i skrzydelka najwyzej A bedzie jadl kielbase...hehe. Ile ma taka piers kcal :?:
-
Powiem Ci Nata, że nie mam pojęcia ile taka pierś może mieć kalorii. I w sumie nie skupiałam się na tym za bardzo bo jakby nie patrzeć ma mniej niż smażona na tłuszczu. I przecież jeszcze tłuszczyk się z niej całkiem wytapia. Ja daję do marynaty łyżeczkę małą miodu ale to przecież jedna łyżeczka na półtorej piersi więc jakby jej w ogóle nie było :mrgreen:
Drugi dzień ćwiczonek zaliczony.. Umieram heh.
-
Postanowiłam spróbować wkleić fotki mojego sadełka. Nie wiem jak długo z nimi tutaj wytrzymam, najwyżej wywalę ze wstydu. To tak na początku A6W, żeby sprawdzać ewentualne efekty, jeżeli się nie poddam oczywiście.
http://img294.imageshack.us/img294/6187/brzucholpv1.jpg
http://img294.imageshack.us/img294/8...yboczekmp3.jpg
http://img90.imageshack.us/img90/298...yboczekvl1.jpg
Mam nadzieję, że za 40 dni będzie to wyglądało dużo lepiej :mrgreen:
Z przodu nie jest tak tragicznie, dramat prawdziwy zaczyna się z boku hehe. Te piękne fałdki na plecach :evil: Sorki za jakoś ale nie mam aparatu. Musiałam kombinować ustawiając kompa na piramidzie pudełek, żeby trafić w cholerną kamerkę. Kombinator mi się włączył heheheh.
-
Kobietko ladnie ci idzie :)
Ja zaczelam prawie rowno z Toba, tez jakos ciagne, mam ten sam problem ... sadelko na plecach ... heh, ale nie poddaje sie, kolejny dizen - ciagle do przodu, najwazniejsze nie poddac sie :)