Ejże, miałyśmy chudnąć, a tyjemy? Jakże to tak? Bardzo nieładnie :D Mam nadzieję, że teraz, kiedy nauki i siedzenia przed komputerem mniej będzie, pojawi się też więcej ruchu i więcej kontroli. Powodzenia! :D
Wersja do druku
Ejże, miałyśmy chudnąć, a tyjemy? Jakże to tak? Bardzo nieładnie :D Mam nadzieję, że teraz, kiedy nauki i siedzenia przed komputerem mniej będzie, pojawi się też więcej ruchu i więcej kontroli. Powodzenia! :D
cześć kwiatuszku co tam u ciebie słychać??? :lol:
Witam
Od dzisiaj znowu zaczynam,bo kurcze juz na siebie patrzec niemoge...Tak sie zaniedbałam...
...musze dużo wody kupić :wink:
justvip-jakie herbatki kupiłas?
maggieuk-taka pogoda,ze chyba nici z ruchu...
juem!!!!A gdzie Ty byłaś?Co u Ciebiue?
ja jestem najgrubsza jaka do tej pory byłam... :(
ja ciągle tu byłam tylko nie ciałem a duchem często czytałam ale nie pisałam ja też tyję i to mnie przeraża muszę coś z tym zrobić.
no to teraz pisz co u Ciebie?Jak mała,mąż...Wszystko :roll:
Mała ma 2 latka jużale nadal budzi się w nocy po papu... :lol: mąż też go jeszcze kocham 8) i jeszcze mi nie wszedł pod pazury, ale teściowa to dopiero teściowa... :lol: Nic nie mówiłam nic nie mówiłam to przecie kochana kobita :twisted: A u ciebie pracujesz gdzieś :?: [/b]
Ech, Kwiatuszku, nieładnie tak wymigiwać się od ćwiczeń, usprawiedliwiając się pogodą. W domu też można :D Ja niedawno wróciłam z siłowni (wtorkowe combo, czyli godzinka aerobicu i godzinka body pump), a pewnie jeszcze dołożę sobie do dziennego bilansu trochę ćwiczeń na uda i pośladki (uwielbiam te zestawy z Shape'a z niejaką Tamilee, naprawdę działają!). A za oknem pada. I co z tego? :P
witam was serdecznie!!
Musze prowadzic rozsądną diete, miałam kryzys taki typowo babski, chciałabym aby to była dzidzia, ale jeszcze nie. Odchudzanie prowadze rozsadne, aby nie szkodzic sobie. I przede wszystkim robie to dla siebie.
A w ramach dbania o siebie ucze sie pływac, jezdze na rowerze, spaceruje co najmniej 3 km dziennie, wziełam sie za kurs prawa jazdy no i pracuje, ale w domku...to mi pozwala dowolnie dysponowac wolnym czasem.
W pazdzierniku ide na wesele i bede obserwowana przez przyszłych tesciów :D , chciałabym ładnie wyglądać i załozyc jakąs super kiecke aby mojemu "Męzowi" gały wyszły na wierzch.
Ostanio byłam z przyjacielem nad jeziorem tak tylko w ramach spaceru, a ze kolega od paru lat samotny...to moj "męzus" kontrolował mnie co godzine, z pytaniami co robicie, gdize jestescie, kiedy wracacie? nie zwazajac na to ze w pracy nie moze posługiwac sie telefonem. zazdrosnik. :D
A jak to u was jest? Czy wasi faceci zwracaja wam uwage na to ze troszke przybyło? A moze dopiero wychodzicie na polowanie szukac tego jedynego?
Pozdrawiam i czekam na wasze posty!!!!!!!!
Mi mój mężczyzna zwraca uwagę, że troszkę ubyło i już zaczyna kontrolować to, co jem i ile jem. Mówi, że jeszcze trochę, a będzie się bał mnie przytulić, żeby przypadkiem mnie nie zgnieść ;) Wcześniej, kiedy utyłam (a już byłam z Łukaszem), nie mówił nic, że trochę się rozrosłam. A niedawno wyznał mi, że po prostu tego nie zauważył ;)
moj zauważył,bo tyjemy razem... :oops:
mam plan-jutro z rana pobiegać.
Trzymajcie kciuki by go zrealizować!!!!!
maggieuk-tyle schudłaś,że moze juz starczy-jak Twój mężczyzna wiecej niechce :wink:
justvip-mój udaje,ze niejest,ale jak tylko cos mu o kims powiem,albo powiem ,ze ktoś mnie podrywał...to awanture prawie robi :shock:
...sama sie uczysz pływac?
jak Wam dzien minął?
a mój mówi mi że mi się utyło ale tylko dlatego że cały czas o tym prawie jakbym trzymała zęby na kłódce nawet by się nie zorientował... :lol: :lol: :lol:
Kwiatuszku, mężczyzna nie chce, ale... ja jeszcze chcę :twisted: Nie za dużo; właściwie już nie muszę. Coraz częściej myślę, że wcale do tej 50 nie dociągnę, bo właściwie nie widzę powodu. Już teraz jestem drobniutka i wcale nie wyglądam na moją wagę :D
Juem -> ano właśnie :) Mój zorientował się, że byłam grubsza, dopiero niedawno, oglądając zdjęcia z imprez :D
maggieuk mój też zauważył że schudłam po zdjęciach. Nawet mi powiedział że nie widział tego dopiero jak już każdy dostrzegł moją metamorfozę on odkrył że byłam bardzo gruba :lol: :lol:
witam was dziewczyny!
kwiatuszku23 ucze sie z moim mezczyzna pływac, bo on to prawdziwa ryba, testowalismy pływnaie nad jeziorem i na basenie, a musze przynac ze zwoda miałam przykry wypadek i ciezko jest mi komukolwiek zaufac i ciagle krzycze na mojego "meza" aby mnie trzymał bo sie utopie. Poza tym musze przyznac ze po takim wysiłku nie czuje sie zmeczona, a nawet odprezona, poza tym kazdy sposób na aktywnosc fizyczna jest dobry.
Maggieuk podxiwiam cie za to jak pieknie schudłas, ale jesli dobrze sie czujesz w takiej wadze to po co dalej odchudzac sie?
Ja wazac kiedys kiedys 63 kg bardzo zle sie czułam, ale juz przy 65 oki. Tak wiec moja docelowa waga jest 65 kg, ale nic na sile, jesli przez reszte zycia bede wazyc np. 68 kg to oki. Moze jak mi sie uda to wkleje swoje zdjecie. Ewwentualnie prosze o pomoc jak to zrobic?
Juem..a czy to nie tak ze mezczyzni któorzy kochają po prostu nie widza kilogrmów które my widzimy? A poza tym jakby każdy facet miał koło siebie taką idealna partnerke to tez sam musiałby byc idealny, a wiemy ze tak nie jest. A poza tym musimy miec marzenia. My o pieknej figurze, a faceci o szybkich samochodach. :D
jak weekendzik mija?
myśle przejść od poniedziałku na kopenhage,bo inne diety cos niesłużą chyba....
tyllko czy wytrwam...
znowu mnie naszedł dól...jejka jaka ja gruba jestem...
:shock: :evil: :oops:
kwiatuszku to marsz do roboty ale już a raczej won od lodówki :lol: :lol: :lol: pomyśl o ubrankach w szafie one tak tęsknią za tobą... :cry:
justvip masz rację ale ja dla niego chciałabym być szczupła nie taka żeby obijał się o moje żebra no bo to może by nie widział ale za to czuł :lol: :lol: :lol:
maggieuk co słychać u ciebie???
[b] Juem-właśnie myśle o ubrankach...I juz prezstaje żreć :wink:
Dobrze ,ze brzydka pogoda to nietrezba duzo "odsłaniac" :lol:
pojecia niemam co do roboty wziąść...A cos musze,bo jak wroce glodna po 20stej to cala lodowke opróżnie i jeszcze do sklepu podskocze :shock:
Justvip-co u Ciebie???
Maggieuk-laseczko jak po weekendzie??
...juz niewspomne o Solitude...którta o nas zapomniała...
czesc dziewczyny!
Mnie jakos ostatnio dopadaja smutki, ze nawet nie mam apetytu. A tak ogolnie to staram się wytrwac na diecie, ale jak juz wczesniej powiedziałam z umiarem.
Stosuje diete 1000 - 1200 kcal i jem to na co mam ochote, teraz przede wszystkim duzo warzyw fasolki szparagowej, kalafiora, pomidorów itd.
Poza tym staram sie albo chodzic na spacery, albo jezdzic na rowerze, albo szalec na basenie bo o samodzielnym plywaniu to jescze mowy nie ma.
echh kwiatuszku co sie z nami stało??? Popusciłysmy pasa...i efekty widac.
Dzis poniedziałek 30.07.2007r ważę albo 71 albo 72.
Oby to było 71kg.
I tak co tydzien bede pisac bo suwaczek cos mi sie przesuwa w inna strone. :twisted:
Kwiatuszku musimy sie trzymac razem . Mamy tez sam cel i juz tak dlugo jestesmy razem ze w koncu musi cos spasc.
No tak solitude? gdzie ona pewnie na wakacjach....
Juem super ze jestes, dajesz nam kopa...bo my zamiast schudnąc to jakos przytylysmy :D :D
Megieuk ty tez nas wspierasz i rob to dalej. Poganiaj nas, dopinguj w walce z kilogramami.
No nie dzieczyny znowu przestój nikogo tu nie ma?
Ja dzis mam dzien porządkowy. Umycie kilku okien to tez wysiłek fizyczny i spalanie kalorii. Dzis zwaze się na super dokładnej wadze, bo moja oszukuje :lol:
pozdrawiam!!!!!!!!
witam
po pracy tytlko poczytałam,ale pisać już niezdażyłam,bo synek stęskniony niedał :wink:
Wczoraj udany dzien.Po 17stej niejadłam :D Tylko małego pomidorka ,bo już niemogłam... :wink:
Justvip-może i ja okna pomyje...Taka pogoda,że zbytnio sie niechce...ale...Kalorii pare spadnie :roll:
A skad te smutki u Ciebie???
Wieczorkiem podam wage...pewnie 79kilo :evil:
Ale mi sie utyło...
Abym wreszcie wytrwała w diecie :wink:
i jak mowilam...79kilo waze... :evil: :cry: :oops:
wczoraj szlo dobrze,ale wieczorkiem troche sie nieudalo...
co u Was?
witam was wszystkie!
Waga u mnie stoi w miejscu.
Juz wiem czemu trudno mi schudnąc, a odchudzam sie od lutego. Mam rozhwiana równowage hormonalna i problemy z jajnikami. Nadal jestem na etapie badan..ufff duzo tego, duzo kłócia i bólu.
Mimo wszystko musze stosowac diete, dla samej siebie aby nie bylo ze mna jeszcze gorzej. Jescze pare dni i bede wiedziała co robic.
A poki co dieta okolo 1000 - 1500 kcal. Duzo warzyw, bo tak lubie, malo pieczywa bo ograniczyłam sie. No i ucze sie pływac, chodze na basen albo jezdzimy nad jezioro. Jest superrrr!!!!!!!!!
A jak u was? Widze ze malo osob tu zagląda.
pozdrawiam!!!!!!!
justvip już jestem :lol: :lol: :lol:
Kwiatuszek nie martw się może jesteś przed @ w końcu waga zejdzie i będziesz śmiała się z tej wagi :lol: :lol: :lol:
hej dziewczynki!
Juem super ze jestes!
Kwiatuszku a ty gdzie znowu zniknełas?
Juz wiem co mi dolega i dlaczego schudnąc nie moge.
Mam niedoczynnośc tarczycy, hormony pracuja ale słabiutko i nie tak jak powinny.
I teraz dopiero widze ze moje odchudzanie to walka z wiatrakami. Teraz waze 73 kg. Zmieniam tickerka. :cry: No ale i tak musze zacisnąc pasa i odrobine schudnac, gdyz w pazdzierniku wesele ( jescze nie moje) i bede stac w oko w oko z przysłymi tesciami i cala familia mojego przyszłego meza.
Tak wiec aby wcisnac sie w sukienkę musze schudnac co najmniej 5 kg, a gdybym chiala wystapic w drugiej kiecce to chyba z 10 kg. I to jest szok dla mnie. Teraz nosze rozmiar 40 i 42, a jescze 2 lata temu wchodziłam w 38.
Echhhh....
A jak u was?
Kwiatuszku jak twoja waga? Jak odchudzanie?
justvip nie przejmuj się weselichem i teściami ja na co dzień czekam na jakieś aluzje... :? Baw się ile wlezie pomału pomału osiągniesz CO ZAMIERZASZ... :lol: :lol:
Kwiatuszek a tyś gdzie :shock: niewidze 8)
witam was serdecznie!
A juz myslałam ze musze zmienic ticerka na 73, a tu dzis szok :shock: pozytywnny oczywiscie waze 72 kg.
Ojjj oby tak dalej. :D
Kwiatuszku a ty gdzie???
Sulitude a ty gdzie???
A pozostałe dziewczyny ktore do nas dołączyły gdzie jestescie???
Juem ciebie widze :D :D :D i jak patrze na twoja wage to szoku doznaje.
:D
Dzieki za rady, bardzo bym chiala schudnąc bo do pazdziernika mam troche czasu.Powoli i systematycznie...tylko jescze badania tarczycy i konsultacja z lekarzem i waga bedzie spadac.
pozdrawiam
justvip dlaczego szoku doznajesz :lol: :lol: :lol: chociaż wiesz jak ważyłam ok 70 kg to tak myślałam że gdybym pozbyła się nadwagi a przy moim wzroście 154 to jest 59 kg byłabym najszczęśliwsza ważyłam 50 i nie byłam.... teraz dopada mnie jojo i znowu tęsknię za 50 kg. już nie wspomnę jak ubrania tęsknią... :lol: :lol: :lol:
witam!
Juem szoku doznałam bo dieta moja przeszła w codziennośc i tak bardzo nie ograniczałam jedzenia. Napewno troche wiecej zaszlałam na basenie.
Mam nadzieje ze waga bedzie spadac systematycznie. :D
Wierze ze teski się za niższą wagą. Ale trzeba pamiętać ze sam wygląd nie uszczęśliwi człowieka, to my sami możemy się uszczęsliwić. :D
Kwiatuszku a ty znowu zaginęłas?
pozdrawiam
chyba kwiatuszki już tak mają znikają żeby pojawić się jeszcze świeższe i jeszcze piękniejsze. Pewnie waga poszła w dół co??????????
justvipmądre słowa od tego powinniśmy zacząć dietę... :lol:Cytat:
Ale trzeba pamiętać ze sam wygląd nie uszczęśliwi człowieka, to my sami możemy się uszczęsliwić.
witam was!
Widze ze nikt tu nie zagląda :(
Nikt nie pisze o swoich zwyciestawach i porazkach :(
Dziś mi jest smutno :(
Na smutki polecam dobrą piosenkę, z tych, co to od razu przywracają uśmiech na twarzy, i spacer po parku - na mnie zawsze działa :D
Witam serdecznie!!
Przepraszam,ze tak długo niezaglądałam,ale niemiałam kiedy...
Sukcesow brak/...Niekoniecznie pięknieje :wink: Chociaz ostatnio kilientki mówi a mi,ze wyglądam na max 20lat,a mi za 2 miechy 25stuknie...
pozdrawiam Was wszystkie.
w tygodniu napisze wiecej :P
:lol: :lol: :lol: :lol: miło ci było co ja też łasze się na takie komplementy :lol: :lol: :lol:
witam was !!!
kwiatuszku 25 lat? Fajnieeeee ci ja za pare msc bede miała 29. Echhh...
Musicie mnie zmoblilizowac w pazdzierniku mam 2 wesela, nie chce wyglądać jak salceson i nie chce ukrywac sie pod wielkimi balowymi sukniami. Chce nałożyc cos ładnego, eleganckiego i pociągajacego. Takze trzymajcie za mnie kciuki bo zaciskam pasa.
Chciałam wkleic swoje zdjecie. Ale nie bardzo umiem moze ktos mnie pokieruje jak to zrobic??
Wtedy zobaczycie z kim macie doczynienia. :D
Pozdrawiam!!!!
witam!
Widze ze znowu nikogo tu nie ma.Znow zostałam sama.
Rozchorowałam sie na maksa. Chyba pobyt nad jeziorem i szalanstwa sportowe wyszły mi bokiem. Echhh moze szybko mi przejdzie.
pozdrawiam!!!
No to ja tutaj i jestem i mam nadzieje,ze humorek Ci sie polepszy :D nie choruj bo szkodaczasu na takie przyziemne rzeczy :wink: :lol: zdrowiej szybciutko :D :D :D
Kwiatuszku widz,eze dazymy do tej samej wagi wiec powodzenia :) :) :) :)
Witam!
tiska super ze jestes , ze sie przyłączyłas. No wage mamy podobna , cel również.
Ale ty masz juz doswiadczenie w chudnięciu i piękny spadek. Ja tez tak chce!
Tiska powiedz jaką stosujesz diete?
Ja poki co chora jestem, ale to znaczy ze apetytu tez nie mam, bo wszystko mnie boli.
Dzięki za życzenia powrotu do zdrowia.
Kwiatuszku? Juem? Maggieuk? Solitude gdzie wy jestescie?????????
Justvip powiem Ci,ze ja wyznaje zasade MZ a wiecej ruchu i to chyba w skrocie tyle :D jesli chcialabym wiecej to zapraszam na swoj watek i przy okazji na herbetke i kawke(zalezy co bardziej preferujesz).
witam was serdecznie!
Tiska byłam na twoim wątku, troche podcztytywałam. :D Zgromadziło sie u ciebie sporo miłych dziewczyn. To super. Bede wpadac tam czesciej.
Mż ??? ja bardziej stosuje 1000 kcal ale czasem wyjdzie i 1500kcal.
No ale teraz szczegolnei musze ograniczyc bo w nic sie nie zmieszcze . Dopingujcie mnie do utraty wagi. Choroba mi ustepuje.
pozdrawiam!!!!!!!