-
no witam po weekendzie :)
jezeli chodzi o jedzenie to do soboty jadlam malo ale pilam duzo :P czyli bilansy kcal nie za ciekawe.. a niedziela to juz w ogole byla hulanka pod wzgledem obzarstwa.. czyli standard w domu ;]
a wam jak poszlo?
aha zapomnialabym dodac - waze 75 kg :!: czyli uwaga uwaga uroczyscie oswiadczam ze... DRUGI ETAP ZAKOŃCZONY :!: :!: :D :D
-
w ogole popatrzalam na swoje bilanse kcal z listopada... przez te 30 dni tylko 14 dni bylo dietkowych..czyli przez ponad polowe miesiaca sie obzeralam.. :?
mam nadzieje ze w grudniu mi bedzie lepiej szlo chociaz pierwsze 2 dni bylo ok. 4000 kcal :oops: :oops:
-
No to GRATULUJE spadku wagi moja droga :)
To chyba też miłość :D przyczynia się do spadku tej wagi :) :) :)
No ładnie :)
Naprawdę gratuluje :)
-
hehe no pewnie milosc tez sie przyczynia do tego, w koncu dla kogos trzeba sie starac ;)
jakos nie mam czasu wpadac na forum ostatnio, no dietka idzie ok ;)
milego dnia no i duzo prezentow od mikolaja! :D
http://img413.imageshack.us/img413/1820/santabdgd9.jpg
-
Koczkodan na Mikołaja masz prezent :D :D
Ale przychodź do nas częściej :D
-
i jak minal mikolaj? :)
ja jutro jade do domku takze znowu weekend z obzarstwem :/ EH!
trzymajcie sie cieplo :*
p.s.
w ogole to dzis do mnie dotarlo ze skoro waze 75 kg to wg BMI nie mam juz nadwagi! :D
ale bylam dzis na zakupach i nie wlaze w zadne gacie :(
-
Koczkodan jeszcze jak schudniesz ze 5 kg, to będą cię opadać :) więc jak jeszcze schudniesz to idź do sklepu i przymierzaj :D
życzę mile spędzonego czasu w domu :D
-
No to gratuluje :D Skoro nie masz nadwagi to spodnie klamia :wink:
A tak serio to Ty sama bedziesz wiedziec kiedy przestac, a potem bedziesz sie martwic "tylko" o utrzymanie wagi. Wydaje mi sie to baaaaaaaardzo ciezkim zadaniem, kto wie, czy nie ciezszym niz sam proces chudniecia... :roll:
-
no niestesty dalej kupuje 44 ;) ale cierpliwa jestem :P
mam problem z dieta w weekendy, duuzy problem...az sie boje co bedzie w swieta jak bede 2 tyg w domu :/
no a ze utrzymac wage jest trudniej to wiem...z wlasnych licznych doswiadczen ;)
-
Koczkodan to tak jak ja ;) ja też kupuje rozmiar 44 :) ale w Orsayu jeansy 42 :) a materiałowe 44 :)
Na święta trzeba będzie się oszczędzać :)
Dużo kompotu z suszonych owoców pić :D i zapychać żołądek wodą niegazowaną :D i kupić błonnik :D
-
Tez sie przylaczam do klubu 44 :D Jeszcze tak niedawno wydawalo mi sie to szczytem marzen, ale dzis czuje pewien niedosyt... 42 byloby w sam raz :lol:
Milego dnia Koczkodanku! Juz dzis nastaw sie psychicznie na te 2 tygodnie w domu, glupio by bylo ten drugi etap znowu przerabiac... :wink: :lol:
-
pOzdrowienia przesyłam :D
-
witam dziewczynki :) przyszlam zameldowac ze z dietka tak jak zwykle, czyli pol na pol ;) milosc kwitnie co chyba najwazniejsze :)
nie mam czasu wchodzic na forum ostatnio... ochoty jakos nawet tez nie.. kiedys potrzebowalam tego wsparcia i nadal bardzo je doceniam ale postanowilam opuscic forum na jakis czas..
ale wroce nie bojcie sie ;) bede zagladac jak wam idzie :)
WESOLYCH SWIAT w takim razie :) powodzenia w dietkowaniu, wiadomo ze przez swieta bedzie ceizko ale damy rade :) zeby bylo spokojnie, w magicznej atmosferze i w ogole zeby to byly dla Was wymarzone swieta :)
trzymajcie sie cieplo! :*
http://img127.imageshack.us/img127/7...oinka01pq7.jpg
-
Koczkodan no każdy rozumie :) ale szkoda że cię nie będzie :( Będę tęskniła :)
Trzymam kciuki za dietkowanie :D
http://images4.fotosik.pl/261/146347c762a72382.jpg
-
A ja sie boje! Kazda moja przerwa od forum konczy sie dodatkowymi kilogramami!
No ale Koczkodanku, wierze w Ciebie, i teraz gdy milosc kwitnie moze nie bedziesz miala czasu na obzarstwo :wink: :lol: W kazdym razie kciuki trzymam bardzo mocno!
Zagladaj od czasu do czasu i wygadaj sie jak bedziesz miala gorsze dni! Czekamy! :D
-
Koczkodanku, wspanialych Swiat w domku, duzo silnej woli, cudownych chwil z Panem X oraz samych pogodnych dni! :lol:
http://i80.photobucket.com/albums/j1...eetopimage.gif
-
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
- życzę Wam zdrowia, życzę miłości.
Niech mały Jezus w sercu zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta.
Kochanej twarzy co rano budzi
i wokół pełno życzliwych ludzi..
WESOŁYCH ŚWIĄT !
http://images4.fotosik.pl/261/a5c66529762372f1.jpg
-
Koczkodanku, szampanskiego wejscia w Nowy Rok no i spelnienia marzen oraz powodzenia w milosci :wink: :lol:
http://i80.photobucket.com/albums/j1...ppynewyear.gif
-
Koczkodan a gdzie się podziewasz???
-
I jak po Świętach? :)
Oj jak miłość kwitnie to niczego więcej do szczęścia nie potrzeba, nawet zbędne kilogramy przestają zawadzać :)
-
no tak wracam jak zwykle po pobycie w domu grubsza...a ze tym razem pobyt byl dlugi to mnie tez troche wiecej przybylo.. nie wazylam sie ale mysle ze jest ok. 78 kg :(
pan X ma za 2 tyg urodziny, musze duzo schudnac do tego czasu...wstydze sie przed nim rozbierac, nie lubie jak dotyka mojego brzucha bo mi sie wydaje ze czuje tylko trzesacy sie tluszcz, jeszcze obejrzalam sobie zdjecia jego bylej, zajebista laska, szczupla, ladna...a ja co :(
smutno mi.. chce juz byc szczupla... :( :( :(
no nic nie ma co rozpaczac tylko biore sie do walki...
dzis bedzie 800 kcal, jutro 900, od środy do końca tygodnia 1000. i w przyszlym tygodniu tak samo..
aa kurde juz nie wiem co wymyslic..
znacie jakies skuteczne wspomagacze?
-
Kochana, 2 tygodnie wystarczą, aby zrzucić trochę brzuszka z dietą i BRZUSZKAMI. Chociaż sama dietka też zadziała ;) Dużo nie schudniesz, a wspomagacze też nic tu nie wskurają. Nie znam dobrego wspomagacza, wszystko to pic na wodę, więc nawet o tym nie myśl. Uwierz, bo próbowałam wielu takich eksperymentów :) Lepiej zadbaj o swoje ciałko- kremik ujędrniający na wszystko co się da, pij dużo, może jakies maseczki i pedicure- facet zauważy szybciej to niż kilogram mniej lub więcej :)
-
Koczkodan a witam po długiej przerwie :)
No wiesz, tak to nie jedz :)
Odchudzaj się zdrowo ponad tysiąc, bo później zaczniesz znowu jeść i będzie jojo...
zobaczysz :)
-
glowa do gory dziewczyny... ja waze 70 kg przy 166cm i tez nosze 44;) eh... ciezko dostac jakies jeasy w sklepie:/ wymarzone jeansy to moja najwieksza motywacja
-
Koczkodanku, niestety Agapinko ma racje... pewnie ze mozna duzo i szybko schudnac stosujac jakies tam wyszukane diety i sposoby ale to tylko na chwilke... chyba nie chcesz znowu za chwile meczyc sie z jojo?
A ze byla laska byla super zgrabna? no i co? ona jest BYLA, czyli podejrzewam, ze nie tylko o urode mu chodzi? :D
-
ehh wiem wiem..no ale ta deite 'okolo 1000 kcal :P' to tylko na te 2 tyg.. przeciez niektorzy stosuja tysiaka miesiacami albo i dluzej wiec chyba nie powinno byc problemow :P
ale zglupialam nie? zawsze bylam zwolenniczka 1400 i krzyczalam po wszystkich co jada na tysiaku a teraz sama tak robie..
kupilam sobie Cellasene na cellulit, stosowala moze ktoras?
-
Ja nie stosowałam... a co to jest ? :)
Na tysiaczku przez 2tygodnie schudniesz w początkowej facie nawet z 4kg. Pamiętaj, że po świąteczno-noworocznym obżarstwie masz sporo wody w organiźmie i to spadnie szybko :D A po tych urodzinkach to stosuj jak zawsze 1400 i będzie gicior :D
-
To pokrzycz na siebie tez :D na tysiaczku nie mozna byc dluzej niz 3 - 4 tygodnie, potem metabolizm szlag trafia i jojo za drzwiami sie czai :twisted: nie mowiac o pogorszeniu stanu skory, paznokci, wlosow.. a teraz przeciez musisz byc piekna :!: :D
-
cellasene to takie tabletki ktore maja niby zlikwidowac cellulti, mam nadzieje ze dzialaja bo dorgie w cholere :P
no spoko spoko, te okolice tysiaka to jescze tylko tydzien tylko, potem wykombinuje cos innego, moze 1200..albo wroce do 1400, zobaczymy ;)
na razie bylo tak: pon-800, wt-900, sr-1000, dzis-900, jutro 800 i w sobote 1000 i tak na zmiane zeby bilans byl 900 :) wiem ze malawo ale mam gacie ciasne, musze cos z tym szybko zrobic ;)
-
Ciasne gacie :D :D
Ja tam też jem 900kcal i jakoś żyje i miewam się całkiem dobrze, wiec jeśli będziesz się dobrze czuła to możesz tyle jeść :D
A jak tam te tabletki na cellulit? Ile kosztują Wklej fotke i tak za 2tyg napisz czy działają, bo lato już niedługo i gierki trzeba będzie na słonko wystawić :P
-
Obys tylko sobie jojo po takiej diecie nie zafundowala... :roll:
Koczkodanku, obiecaj, ze jak juz gacie spasuja to bedziesz rozsadnie jesc, ok???
-
Koczkodan co ty wyprawiasz ze swoim metabolizmem??? kurde bo będzie jojo :(
Zobaczysz :)
-
nie krzyczcie na mnie, to jescze tydzien tylko tak a potem juz normalnie ;)
a jojo to njagorsza rzecz na swiecie jaka moze byc niestety :( mam nadzieje ze tym razem sie uda jakos je pokoncac.. no ale najpierw trzeba dojsc do uprawgnionej wagi a droga dluga jest..;)
tu wklejam linka z info o cellasene :
http://www.cellasene.pl/dzialanie_kapsulek_cellasene
p.s.
secretive a ty caly czas jesz te 900? bo przez dluzszy okres to to jednak za malo jest, moze teraz sie dobrze czujesz ale zle skutki tego moga pojawic sie pozniej..1000 kcal to stanowczo minimum :)
-
Koczkodanku przeciez zrzuciłam ponad 10 kg przy diecie 1400 kalorii, więc co Ty do cholery kombinujesz?
-
Jem tyle, bo mi dobrze z tym, ale jak przejde magiczną barierę 53kg, to koniec 900kcal, będę pondosić o 100kcal co 2 tyg. A jak narazie mojej diety po prostu nie ma :( Nie potrafię się zabrać :(
-
wiem, niby mam te 12 kg mniej i to dzieki 1400 kcal, ale wiecie jak to jest, na poczatku szybko leci..
a jakos mi ta dietka srednio szla, w weekendy praktycznie jej nie bylo.. na a teraz przez 3 tyg jak bylam w domu tez sie obzeralam caly czas.. musze cos wykombinowac zeby bedac w domu tez trzymac dietke, pomozcie mi! :(
-
Koczkodan po prostu więcej pij :) zajmuj czym się, żebyś nie miała czasu na zaglądanie do lodówki :)
Miłego dnia życzę :D
-
Najtrudniejszy pierwszy raz :)
Jak pojedziesz do domciu to zaplanuj sobie konkretne co będziesz robić, o której będziesz jeść, zrób zakupy spożywcze na te dni, a jak będzie Ci kiepsko to zaglądnij tutaj :)
Jak idzie dietka?
-
Popieram Agapinko, duzo pij, zwlaszcza cieplych herbatek, owocowe troszke "zapychaja", do tego rozne inne zajecia i nie bedziesz myslec o zarelku.
Sciskam mocno i zycze wspanialego tygodnia! :lol:
-
tylko ze to nie jest tak ze ja sama mam ochote jesc, znaczy po czesci tez, ale jem raczej tylko to co mi podaja rodzice itp czyli obiad, potem jakies ciasta itp, a wiadomo ze maja duzo przygotowane jak widze ich raz na 2 tyg czy cos no i to wszystko jem zeby nie zbudzac podejrzen ze sie odchudzam.. pisalam juz o tych moich przygodach rodzinnych w odchudzaniu, anoreksja siostry itp, dlatego teraz wszyscy wpadaja w domu w panike jak wiedza ze sie ktos odchudza..:/
no ale mniejsza o to. wczoraj 800, dzis 900, jutro 1000 kcal. jescze tylko raz taka trojka i potem juz jem "normalnie"..mysle ze 1200 jednak bede stosowac..zobaczymy :)