Wątek: 20 kg w 3 mce, czyli wiosna light (foto str.47 )

zawsze bylam gruba..mam 175 cm wzrostu, jakies 5 lat temu wazylam 72 kg ale sie zaczelma odchudzac ,doszlam do 66kg ale efekt jo-jo: efekt koncowy diety 80 kg:] potem to powtarzalo sie kilka razy, chudlam jakies 6 kilo i potem grublam 10..

obecnie mam 20 lat i waze..niewiem dokladnie, ale chyba jakies 87 kg. . zaczynam sie dobrze czuć przy 78kg, a chcialabym mieć 68-70kg. Gdybym sie kiedyś nie zaczela odchudzać to by wystarczylo schudnąc 2 kg :] ale teraz muszę stracić co najmniej 17 kg..i to do lata!!

pomozcie mi blagam..chce schudnąc i już nigdy nie zgrubnąc..

AKTUALIZACJA :
Po marcowym nieudanym odchudzaniu nowa probe podjelam 21 maja 2007

AKTUALIZACJA II :
po czerwcowym nieudanym ochudzaniu kolejna proba rozpoczeta 8 pazdziernika 2007



Tym razem z waszym wsparciem sie uda

Nastaw sie na sukces a napewno go osiagniesz
Skoro nie raz sie udawalo schudnac to teraz tez biedzie dobrze :P tylko tym razem zaplanuj tez stopniowe wychodzenie z diety. Poczytaj troche forum - na pewno sie zmotywujesz i dowiesz wielu przydatnych rzeczy
Zycze powodzenia i wierze w Twoj sukces - nie zawiedz nas
Ps. moglabys zmienic fote pod nickiem??? bo az slinka mi cieknie
Pozdrawiam

dzieki za slowa wsparcia fotki nie zmienie, musze sie nauczyc odmawiac pokusom

zapomnialam dodać: ZACZYNAM OD JUTRA!! (27.03.07)

licze na wasze wsparcie, moze tym razem sie uda (MUSI!)

Zaplanuj sobie dietkę. CO będziesz jadła, o jakich godzinach, jak będziesz ćwiczyć, abyś w jutrzejszy dzień weszła z nowym planem na w sumie kilka miesięcy, bo grunt to dobry plan w końcu
Ja wierzę, że Ci się uda, bo Twoja sytuacja jest mi bardzo dobrze znana. Ja już mam 3.dzień dietki (w sumie dopier) i czuję się świetnie i chce mi się dalej walczyć
Powodzenia!

Moja droga! Możesz liczyć na wsparcie z mojej strony Ja mam 174cm wzrostu(prawie tyle co Ty) Mam 18 lat(też zblizony wiek) i też chce schudnąć do alta przynajmniej 17 kg. Czy to jest możliwe? Jasne tzreba tylko uwierzyć, że sie uda i trzymać się sztywno reguł i będzie ok. Poszukaj w internecie wszystkiego na temat diety( bo bez tego nawet nie zaczynaj bo widzisz jakie są efekty niewiedzy ) a jak czegos nie znajdziesz to wal śmiało Ja zawsze chętnie pomogę(o ile będę w stanie)
Pozdrawiam i trzymam kciuki

No moja pomoc też zawsze możesz liczyć
Już jakiś plan dietki Ci w głowie świta?
Jestem ciekawa co sobei zaplanujesz

Nie zalamuj sie Sloneczko !
mam podobny wzrost i podobny problem i tez odchudzalam sie juz kilka razy... ale tym razem bedzie inaczej - nie dam sie zwariowac, wytrwam i juz nie utyje jak swinka
Trzymam za Ciebie kciuki

Ja dziś podłamałam się jabłkiem i pomarańczem po godzinie 18 i źl mi z tym jak cholera. Obiecuję, że więcej tego nie zrobię, bo mam teraz strasznne wyrzuty sumienia

dzieki za trzymanie kciukow

moj plan to 1400 kcal, zawqsze stosowalam 1000-1200 ale moze to bylo za malo i dlatego zawsze po jakims czasie rzucalam sie na wszystko co sie nadawalo do jedzienia i obzeralam sie tak dlugo, az nie przytylam z nawiaka tego co wczesniej schudlam

moje ostatnie podejscie wygladalo tak: od wrzesnia do polowy pazdziernika 1200 kcal, zadnych wpadek. potem zaczelam sie obzerac w weekendy (gdy jestem w domu),a od pon-pt jesc ok.800 kcal zeby odpokutowac i tak w kolko..to trwalo do przerwy swiatecznej w domu,gdzie bylam 2 tygodnie i obzeralam sie dzienw dzien az do wczoraj. Dzieki diecie schudlam 10 kg (z 84kg na 74kg), przez obzeranie zgrublam 13 kg - waze 87 kg (mam nadz ze nie wiecej..)

nie mieszcze sie w zadne spodnie,zostala mi jedna para bo poprzednie sie rozerwaly w szwach a nowych sobie nie kupie dopoki nie schudne!! chociaz w tycjh co mam teraz sie nie dopinam i chodze z odpietym ostatnim guzikiem..

wiem,jestem zalosna ale tym razem dam rade!!

dzis i jutro jem ok.1000 kcal (bo w czw jest impreza i chce zeby te spodnie byly choc troche luzniejsze ), a od czwartku jade 1400 kcal.

ZERO napadow obzarstwa, ZERO powazniejszych odstepst od diety..!!!!!!

RAZEM NAM SIE UDA

Nie pozostaje mi nic innego jak zyczyc Ci powodzenia.
Trzymaj sie cieplo.
Raz schudlas,to zorbisz to po raz kolejny. Na zawsze.
Pozdrawiam.
Tusia.