pij pij wode :) trzeba duzo pic, ja uwielbiam wode, kupujemy zawsze 5litrowe butle i schodzi baaaardzo szybko, ja dziennie wypijam ok 2-3l :wink: dlatego mam bebenek zapchany czesto ;)
Wersja do druku
pij pij wode :) trzeba duzo pic, ja uwielbiam wode, kupujemy zawsze 5litrowe butle i schodzi baaaardzo szybko, ja dziennie wypijam ok 2-3l :wink: dlatego mam bebenek zapchany czesto ;)
staram sie pic ;) jedna flache juz wypilam :D i 0,5 litra coli..czyli 1,5 l juz za mna ;) normalnie to ja tyle w 3 dni pilam :D
jem sobie wlasnie arbuzka, choc sie dzis dowiedzialam ze cwiartka arbuza ma az 400 kcal!
zawsze myslalam ze mniej..a moze ma mniej? 8) tylko mnie wkrecaja? :lol:
picie jest bardzo ważne zwłaszcza przy diecie i w upały więc pij na zdrowie, oczywiscie wodę :wink:
Ja nie piję, bo mi się nie chce. Maksymalnie wypijam 0,5l dziennie, w porywach do litra, ale to rzadko :P
Pić wodę mogę, tylko później co 10 min biegam do łazienki :D Z tym arbuzem to ja sama nie wiem, też jadłam, ale 400 kcal? Gdzieś czytałam, że arbuz to praktycznie sama woda i cukier. Zależy poza tym jakiej wielkości był ten arbuz. Jak taki kolos ? Chociaż, żeby arbuz miał tyle samo, co kawałek pizzy?
Jakoś wątpię,żeby ćwiartka arbuza miała 400 kcal..No i pomyśl,że ponad połowę wagi tej ćwiartki to waży skóra...Tzn łupa czy jak to tam się zwie...
co do tego arbuza to tez mi sie nie chce wierzyc zeby mial az tyle kcal..no ali niby w 100g jest 37 kcal, a cwiartka wazy ponad 1 kg. chyba ze to sie wlasnie bez tej "skorki" :D liczy, no ale nie wiem ile to ma gram :/
courtney ja do wczoraj tez pilam 0,5 l dziennie :D ale chyba czas zmienic nawyki bo na starosc bedziemy wysuszone jak rodzynki :D
bilans dnia: 1400 kcal - wg planu :) pewnie troche mniej bo ja zawsze zawyzam troche ;) no i tego arbuza policzylam 200 kcal za 1/8 arbuza.. to nie wiem ile to cholerstwo w koncu ma :P
a - i zrobilam brzuszki i cwicz na nogi i troche sie porozciagalam :D czego to sie nie robi byle odwlec nauke..:P
Niestety w sprawie arbuza nie pomogę, bo nie mam pojęci ile ma kalorii :D . Ale myśle że nie wiele, bo to praktycznie sama woda.
Co do wody to musi być przynajmiej 2l, po wodzie nie chce się tak jeść, przynajmiej mi :D
A co do nauki, to też robię wszystko by tylko nie siąść nad książkami :D Może ten typ tak ma....
Oj dokładnie robiłam to samo :D Gdy tylko czekały mnie książki, to już ćwiczyć wolałam. Albo nawet sprzątać. Dobrze, że koniec roku już prawie. A Ty Koczkodan na studiach ?:) Jakich?
Witam ;)
Wpadłam podziękować za wizytę u mnie :)
A co do arbuza to waży sie go bez tej skorupy :P ale środek też jest dość cięzki więc jeśli ta ćwiartka była duża to faktycznie środek mógł ważyć coś koło kilograma zatem 10x37=370 czyli prawie 400 kcal ;)
Mam wage do żywności więc następnym razem dokonam pomiaru :D i zobaczymy.
Pozdrowionka i miłego weekendu ;)
ale mi narobilyscie ochoty na tego arbuza ;)
gwiazdeczka 17 :arrow: no moj typ na pewno tak ma ;)
nikson :arrow: na medycynie niestety ;) pisalam strone wczesniej chyba, ale mnie czytasz, no wiesz..:D:D
brzydulaona :arrow: fajnie by bylo, jakbys zwazyla, rozwieja sie watpliwosci..:D
kluseczka :arrow: no to zjedz sobie :D dobry arbuzik dobryyy... :lol: :wink:
ehh znowu mi sie dzisiaj w glowie kreci..juz mnie to wkurza :/ dzisiaj ciezkie kucie przede mna, cos cienko widze reszte sesji..
ja mam obrone technika we wtorek i srode i w ogole nie moge sie zebrac do nauki 8)
ale jak sobie pomysle, ze potem wakacje to mmmmmm... energia mnie rozpiera
przespij sie troche, moze przejdzie ;)
Ja właśnie z egzaminu z fizyki wróciłam i ciężko b ędzie, bo ściągać się nie dało, więc pewnie mam egzamin do tyłu i czeka mnie poprawka. Mi ogólnie też się trudno do czegokolwiek ostatnio zabrać. Fajnie, że dziś jest troszkę chłodniej, bo można odsapnąć od tych upałów :D
w nocy myslalam, ze sie udusze, masakrycznie goraco bylo :( nawet okno na osciez nic mi nie dalo :? a sie troche balam bo mieszkam na I pietrze ale jest taki daszek, na ktory z latwoscia mozna wejsc :P
To ja wpadam życzyć miłego,dietkowego dnia:) Też wolę sie za ćwiczenia zabrać niż za lekcje:D Na szczęście już koniec..:D
mam mala przerwe w nauce (na obiadek - kurczak z warzywamy i brokulami..jakos zawsze lubilam brokuly a teraz mi przestaly smakowac ;/ ) wiec wpadlam na chwilke na forum :)
to widze, ze nie tylko ja mam problemy z zebraniem sie do nauki ;) no ale dzisiaj jakos mi nawet idzie, zaczelam o 10.30 i to moja pierwsza przerwa poki co ;)
aha - wczesniej maialm przerwe na robienie brzuszkow (sic :!: ) ale to tylko taka 5 minutowa :D:D
a mi jakos cieplo, nie czuje zeby sie cos ochlodzilo, choc termometr mowi co innego :/
ide zobaczyc jak wam mija dzien i wracam do nauki 8) :? :*
ojj ty masz glowe, ja to powinnam zaczac nauke, ale nie chce mi sie, a zostaly mi tylko 2,5 dnia :(
oj mi do nauki tez strtasznie ciezko sie zabrac.... juz wole nawet sprzatac niz sie uczyc ;d na szczescie juz sie nie trzeba uczyc :)
miłego weekendu ;*
Ja tam nigdy nie lubiłam brokułów a na decie zaczęly mi smakować:P Ucz się,ucz:) Mało czasu zostało:)
"tylko" 5 minutowa przerwa? 5 minut brzuszków to nie jest mało:D POzatym...lepsze 5 minut niz nic:D
U mnie się ochłodziło:) Tak fajnie wieje:):)
trzymaj się cieplutko:)I oby ta nauka nie wymęczyła Cię zbytnio:)
hej wpadłam podziekować za odwiedziny na moim wątku :)
A co do ćwiczen to mi sie bardzo bardzo nie chce, jedyne cwiczenia to jazda rowerem, spacer z psem i babinkton... Chyba lepsze to niz nic?
łooh mozg mi sie zlasowal troche ;)
zaraz policze ile kcal juz mam na koncie..jeszcze mi 140 zostalo..hm..czym by sie tu dobic? ;)
witam!
Aleś Ty rozchwytywana..dwa dni mnie nie było i już prawie 5 stron do nadrabiania :D ...widze, że sesja w toku...życze Ci powodzenia na wszytskich egzaminach...ja jak chodziłam na studia to w czasie sesji byłam jak w transcie...nie chciało mi się uczyć strasznie...miałam takie rozleniwienie po okresie bez nauki :wink: ...więc jak już siadłam to też starałam sie nie robić przer...bo jak już jakąs zrobiłam to koniec nauki był :wink: ...ale wiesz teraz po roku to trochę za tym tęsknię...za cąły mżyciem studencki mw tym i za sesją :wink: ...wprawdzie mam mała namiastkę studiowania..studiuję podyplomowo i czasmi trzeba jakiś egzamin napisać...ale teraz to już traktuję to bardziej lajtowo...juz mi tak nie zależy.. chcee to tylk ozaliczyć i mieć spokój święty :D ...leńze mnie straszny wychodzi.... :wink:
A jak tam Ci mija sobotA?
Pozdrawiam
K.
koczkodan i czym dobiłas te 140kcal? :twisted:
Ja dziś dobiłam mozarelką z pomidorem .... mniam :lol:
A jutro od rana biały serek z miodkiem :oops: już dziś za mną chodzi ale powstrzymam się oczywiście do jutra :twisted:
hehe KaMa ale u nas na studiach nie ma czegos takiego jak okres bez nauki ;) w zasadzie nie odczuwam jakiejs wiekszej roznicy czy jest sesja czy jej nie ma, bo kuc i tak musimy 24h/dobe, rozni sie to tylko tym, ze jak jest sesja to sie bardzo stresuje :/Cytat:
Zamieszczone przez KaMa82
dlatego sie zastanawiam, czy dobrze robie, ze jestem na tych studiach bo mam dosyc kompletnego BRAKU ZYCIA STUDENCKIEGO.. :!: :!: tego imprezowego :(
a wogole..wiecie co jest najlpesze? wchodze teraz na forum i widze pytanie ewulki czym dobilam te 140 kcal..a ja zapomnialam o tym kompletnie :lol: :lol: no a teraz juz za pozno..
hehe jak ja zapominam o tym ze mam cos zjesc to chyba rzeczywiscie zle ze mna..:D:D
noo piekna tylko sie cieszyc ;) 140kcal mniej :)
Miłej niedzieli:))Jak tam nauka Ci idzie?
Milej niedzieli zycze. :D :D
Odpocznij troszke od nauki. :wink: :wink:
nie mam czasu na odpoczynek od nauki ;) jutro kolejny egzamin ;)
ja te wam zycze milej niedzieli, co jadlyscie na sniadanko? ja dzisiaj musli z mlekiem ;)
powodzenia na jutrzejszym egzaminie!!
zazdroszcze ci, ze masz taki zapal do nauki 8)
a ja pudding czekoladowy:D
Ja za to całe życie przeleciałam na ściągach :D Mogłam się uczyć do bólu, kuć nocami, ale jak nie miałam pod ręką ściągi, to czułam, że nic nie wiem. Dobre ściągi, to też nauka ;) Trzeba się nad nimi nasiedzieć i w głowie potem też sporo zostaje.
Mi też się zdarza zapomnieć zjeść kolacji. Przypominam sobie o 21 lub 22, że nie jadłam a z zasady nic nie biorę do ust po 20-tej. Staram się unikać takich sytuacji ale czasem jak się czymś zajmę to zapominam o jedzeniu zupełnie.
Kinia :arrow: dzieki :)
kluseczka :arrow: nie mam zapalu do nauki :D ale jak mus to mus ;)
tamarek :arrow: pudding..oj nieladnie :D a dobry byl? :D
Marg :arrow: hehe ja tez czesto sciagam ale jak sie ma egzamin z pięciu 200-stronicowych ksiazek to ciezko to zmiescic na sciadze ;)
nie maialm dzis czasu przygotowac sobie porzadnego obiadku wiec zjadlam 2 tosty z twarozkiem i zielona cebulka i papryczka. Mniam :)
milej drugiej czesci dnia :*
moze to nie na temat, ale klikajac 1 raz dziennie na te strone, dodajecie 5 groszy dla dzieci ktore sa dozywiane.wiec KLIKNIJ !! www.pajacyk.pl
http://www.pajacyk.pl/ban_pajac/pajacyk2.gif
hej :D
widze ze juz wiele osiągnęłaś - GRATULUJE :!:
Mamy podobny ciężar do zrzucenia także będę Cie odwiedziała i wspierała z całych sił :)
Ech, praktycznie nigdy nie robiłam ściąg, bo zawsze się bałam, że mnie złapią. Oczywiście zdarzało mi się ściągać i pewnie zdarzy, ale jeśli już to z książki, bądź zeszytu. Generalnie strasznie stresuje mnie taka sytuacja i pewnie wszystko zapomniałabym co wiedzialam.
A ja tam zawsze robię ściągi..NAwet jak umiem,to robię:P
Hmm..pyszny był:D Pudełeczko 125 gr miało 119 kcal w 100 gr więc nie aż tak dużo...Ale pycha..:D
Miłej nocy:):) A te Twoje tostyi..Hmm..mniam:D
ja sciagi mam juz porobione i mysle ze..umiem :D zaraz jeszcze powtorka najwazniejszych rzeczy i mysle ze powinno byc dobrze :)
na koncie mam niecale 1400, w ogole mi sie nie chcialo dzis jesc, chcialam zjesc nawet 1600 zeby jutro miec energie, ale wszystko musialam w siebie wpychac na sile :/
postanowilam ze jutro zjem sniadanko 250 kcal, czyli mniej wiecej takie jak zwykle, pojade na uczelnie i tam jeszcze wszamie..snickersa ! :D nie krzyczcie na mnie, to nie dlatego, ze mam na niego ochote, wrecz przeciwnie, ale to moja taka stala metoda przed kazdym egzaminem, jakos zawsze lepiej mi sie po nim mysli ;)
snickers ma 280 kcal wiec to znowu nie az tak duzo, zaoszczedze na czyms innym, a badzo mi zalezy na zdaniu tego egzaminu, a ten snickers to moj taki talizman :D
i blagam was...trzymajcie jutro za mnie baaaaaaaaardzo mocno kciuki
od 9-11 :!: :!: :!:
oczywiscie BEDE trzymac baaaardzo mocno, az mi sie pecherze porobia ;)
jedz jedz, wiem, co to stres ;) to taki wyjatek bedzie :) powodzenia :)