-
Hejka Koczkodanku!
Wiesz ściągnełaś mnie myślami, bo wchodzę i widze TWoje podłamanie z tego powodu, ze nie zrzuciłaś wagi na wakacje, a ja dziś jechałam do pracy i myślałam, że to kolejne wakacje, kiedy nie udało mi się spełnić życzeń z przed roku: "Będę laską za rok". I wiesz co? w tym roku nic takiego sobie nie obiecuję na 2008 - pewnie dzięki temu uda mi się być może nie laską, ale szczuplejszą o wiele kilogramów. tego sie trzymam i tyle :!:
Oczywiście rozumiem Twoje rozczarowanie, ale nie pozwalam na pisanie, że " ale juz nie mam szans ladnie wygladac w te wakacje,a to bylo moim celem..." bo to nie prawda, to, ze nie schudłaś czy nawet ze Ci przybyło nie oznacza, ze nie możesz ładnie wyglaać. Proszę wziąć się za siebie, a nie użalać się nad sobą, no kilogramów wiecej to popraw makijaż, włosy czy paznokcie, zrób coś dla siebie - zabłyśnij i będziesz piękna!
Pamietaj, ze waga to jedna rzecz, a dbanie o wyglad i bycie zadowolonym z samej siebie to inna - fajnie jak się czasem łączą - wiadomo, ale teraz juz nie gadam tylko zachęcam do zrobienia czegoś tylko dla siebie !
Pozdrawiam
-
Tak, tak Koko, słuchaj Magdahi - dobrze gada!!
:D
-
witaj czarnasmoczyca! ja na kapuścianej byłam 3 dni - schudłam 4 kilo ale tak jak w trzecim dniu mnie sponiewierało to igdy, strasznie wymiotowałami powiedziałam sobie nigdy więcej! pozdrawiam!
-
Ale przeciez lato jest w pelni, wszystko jeszcze przed nami. Ja rowniez sobie obiecywalam ze sobie nakupie sukienek i bede paradowac tego lata i co? I to, ze ciagle jestem jakas utaplana w ziemi, bo i drzewa podlewam i sprzatam caly czas bo prace wkolo i jak sie nie kurzy to co innego znowu trzeba ogarnac. Moje paznokcie to juz dawno tak zle nie wygladaly, a o wakacjach beztroskich to ja sobie moge teraz tylko pomarzyc. Pomysl jednak, ze przed nami dluga jesien, kiedy to bedziemy mogly pradowac w plaszczykach i seksi rajstopach czy innych ponczochach. Wtedy to juz bedziemy mogly przykryc niedoskonalosci, a ze cialko bedzie zgrabniejsze to i ciuszki lepiej beda na nas lezec.
Nie moge sie nie zgodzic z Magdahi, tak to wlasnie wyglada. Glowa do gory! Tyleczek tez i zabieramy sie za siebie.
... no ale Twojego zarelka to jak nie bylo wypisanego, tak nie ma... a to dobry sposob zeby sie kontrolowac.
-
Koczkodanku!
Nigdy nie jest za późno na to aby zmieniać swoje życie na lepsze, dlatego wiec słuchaj mnie, słuchaj dziewczyn, a będziesz pięknieć w swoich oczach i w oczach innych ludzi :lol:
-
Koczkodanku, nie martw się ;) życie się nie kończy na tym lecie, bierz się za siebie "od wczoraj" i zobaczysz. Ani się obejrzysz, a będzie jesień light, zima light. Odchudzanie nie jest łatwe, najważniejsze to nie poddawać się, tylko iść dalej.
-
halo halo gdzie znow jestesmy?
-
Nieobecność powoduje, że serce traci na wadze - tak pisze Jonathan Caroll, ale z doświadczenia wiem, że nieobeność na naszym forum raczej niczego nie odchudza :wink: gdzie jesteś Koczkodanku?
-
Koczkodanku!
Ja też wróciłam i wspieram. Nie martw się tymi kilkoma kilogramami na plusie....tylko postaraj się ładnie dietkować...co się stało już się nie odstanie...teraz trzeba wyciągnąć wnioski iść dalej...a ja wierzę , że Tobie się uda :D trzymam kciuki i ZWATPIENIE PRZECZ.
Pozdrawiam
K.
-