Przegladalam stary watek (z maja 2007) i zauwazylam, ze mnie wspieralas. Nie wiem jak moglam zapomniec :lol: Wracam zadoscuczynic :D Milego, dietkowego dzionka zycze
Wersja do druku
Przegladalam stary watek (z maja 2007) i zauwazylam, ze mnie wspieralas. Nie wiem jak moglam zapomniec :lol: Wracam zadoscuczynic :D Milego, dietkowego dzionka zycze
wrocilam..w ciele slonia. jakies 2 dni temu sie zwazylam i bylo 81 kg, mam nadzieje ze to jakis zart, chyba nie mozna zgrubnac 6 kg w tydzien? chociaz z takim obzeraniem chyba mozna..
:( :( dorgie panie moja wielka porazka nr 285758295258975897 :( :(
Damy rade to zrzucic, zobaczysz :)
Witam!
Na co dzień zajmuje się odżywianiem-ustalam plany żywieniowe osobą z problemami zdrowotnymi i nie tylko.
Jeśli szukasz pomocy napisz...
wellness_poznan@wp.pl
Koczkodanku, nie chce sie wymadrzac ale podejrzewam ze ta Twoja nierozsadna dietka tylko sobie zaszkodzilas... trzymaj sie 1200 i bedzie ok, juz nie obnizaj tego limitu bo to naprawde nie dziala!
Ale ciesze sie ze jestes, ze nie rezygnujesz :D
Kochana, ja też odstawiłam dietę w kąt i waga rośnie z dnia na dzień.... Folguję już 4 dzień... :(
Te 6kg to może woda, u mnie w organiźmie na prawdę może jej dużo się nazbierać, a później się cieszę jak głupia jak chudnę 5kg w 3 dni ;)
Koczkodanku, bierzemy się od jutra?
Puk, puk...raporcik prosimy :)
Koczkodan bo wymyślasz jakieś diety :)
Trzymaj się 1200 :D i z nią wygrasz :D
Koczkodanku!!!
Jak nic waga się zespuła!!! To niemożliwe!!!
Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni :)
Buziaczki!!
I jak tam Koczkodanku? :)