muszę się wam dziewuszki pochwalić....jak wróciłam od promotorki (zaliczyłą mi prace) to mi się strasznie jeść chcialo...już sięgałam po grahamkę, aż coś mi mówi-nie jedz....no i zjadłam garść czereśni i kawałek arbuza :P jestem z siebie dumna, bo zaszczędziłam mnóstwo kalorii na tym
![]()
Zakładki