Cześć,zakładam ten wątek, ponieważ to już moje kolejne podejście jeśli chodzi o odchudzanie... mam 20 lat, ok 156 cm i ok 65 kg,nie jestem pewna co do kilogramów,bo waga mi się zepsuła. W każdym razie stan jest alarmowy. Wy tu na forum tak ładnie chudniecie,że stwierdziłam, że może mnie sie też udzieli... A tak poważnie to dziś mój 4 dzien jak wytrzymuję na 1000 kcal.Cieżka sprawa i brakuje mi precyzji w liczeniu...Ale ograniczam się i próbuję trochę ćwiczyć. Oprócz tego będę się starać odwiedzać basen,żeby trochę popływac i biegać wieczorami. Mam nadzieję, że w końcu mi się uda. Najgorsze jest to, że moja Mama świetnie gotuje...za świetnie
Może ktoś ma jakies cenne rady, którymi mógłby się ze mną podzielić? Będę wdzięczna za każdą. Napiszcie o swoich próbach, udanych i nieudanych,a podniesiecie mnie na duchu.
Pozdrawiam!