a ja Migotko bylam u babci i nawet maly prezencik dostalam w postaci zastrzyku gotowki :D
oj nie moze Ci byc smutno to ja czym predzej lece z herbatka i czyms na slodko i prosze o usmiech :)
Wersja do druku
a ja Migotko bylam u babci i nawet maly prezencik dostalam w postaci zastrzyku gotowki :D
oj nie moze Ci byc smutno to ja czym predzej lece z herbatka i czyms na slodko i prosze o usmiech :)
mi babcie nigdy nie dają kasy tak bez okazji :roll: no jedna może czasem, ale to bardzo rzadko, ale jakoś nigdy nie czułam się pokrzywdzona z tego powodu, pewnie się nie przyzwyczaiłam i dlatego :) ale wiem, że babcie często wspomagają w ten sposób swoich wnuczków :P
ale też byłam dzisiaj u babci i mimo ze bez drobniaków, było miło :P
dlatego ja czasem nie przepadam za takimi opowiadaniami... chyba z emam odpowiedni nastroj ;))
Ojjj babcie maja to do siebie ze czesto daja kase albo cokolwiek wogole... ciekawe czy ja tez taka bede ;D
kruufka no tak....ale to dosc powazny temat i chyba czytalam to zeby sie upewnic ze mnie nie moze nic takiego spotkac i nigdy do tego nie dopuszcze :roll:
a co do babci to kasy null :x
wiecie to nie jest tak ze babcia mi daje po 50zl co to to nie :lol: jak dostane 10 to jest dobrze ;) ale ze ja jestem biedna jak mysz koscielna to sie z kazdej dodatkowej gotowki ciesze ;)
agassi babcie sa zawsze fajne :) nie tylko wtedy jak upłynniają swojąrente na zachcianki wnucząt ;)
tiska nie mow o niczym na slodko bo mnie chcica zbiera dzisiaj :roll:
nawet w horoskopie mam : " nie licz dzis kalorii-nic tak nie poprawi ci humoru jak twoj ulubiomy deser " :x :P
bylam u babci i przez tate niepotrzebnie nabilam sobie 100kcal soczkiem :roll: a teraz glodna jestem :x
razem ok.1290kcal
sniadanie
2male grahamki zapieczone z plastrem szynki z indyka,ogorkiem kiszonym,musztarda i ketchupem
2sniadanie
szklanka maslanki o smaku pieczonego jablka
obiad
talerz zupy jarzynowej
ziemniaki+pulpet z miesa drobiowego+ogorek kiszony
podwieczorek
soczek freszz grejpfrutowo-limonkowy
kolacja
mala grahamka z serkiem wiejskim
głooodna jestem :? mam nadzieje ze mi przejdzie ;)
ale sie pochwale - dzis tata zapytal w centrum handlowym "idziemy na ciastko?" a ja na to twarde "NIE" :mrgreen:
ale jutro kolejny dzien pokus :roll: bo jedziemy do ikei :?
ale tym sie martwic jutro bede ;)
jakby mi ktos proponowal, to z wielka checia radoscia i pewnoscia zawsze powiem 'nie dzieki' ;D
Gorzej jak jestem sama i sobie lezy. Ja to juz chyba pisze wszedzie... hehehe ;D
Oj tam jutro tez sobie luzem poradzisz;]
ja niestety wczoraj nie umialam powiedzied stanowczego NIE i zjadlam no to co bylo dobre :oops: :oops: i dzis bedzie podobnie bo sie szykuje mala imprezka pozegnalna w domu wiec jak moge odmawiac :wink:
milego dnia Migotko :D
witam :)
czytałam to opowiadane, a właściwie przejrzałam tak na szybcika i nieciekawa historia :roll: i co najgorsze ona pewnie też wcześniej mówiła że jej to nie grozi jak każda z nas :roll:
Migotko
udanego weekendowego wypoczynku nabieraj sił do szkoły :)
witam dziewczeta :D
niedawno wrocilismy z ikei :D mam nowe meble i wlasnie skladam mala komódke ;) :D
juz mnie palce bola od tego wkrecania srobek hih ;) :P
z dietka wszystko eee dobrze poki co.... bo wlasnie z dolu dochadza mnie zapachy szarlotki :roll: :x
oczywiscie nie moze byc weekendu bez pokus :x :roll: a jakze ! :x
dobra-wracam do montowania :P ;)
Inezz nabieram nabieram-dzis caly dzien na nogach :roll: ale wazne w jakim celu :D ;)
tiska no na pozegnalnej imprezce az wstyd nie czestowac sie ;)
kruufka tak juz wszedzie to chyba pisalas ;) i pomniejszaj moje wczorajsze zaslugi przez to :mrgreen: ;)
wpadne do Was potem no bo jak wiecie.... komódka ^^ :mrgreen:
juz lampe i krzeslo obrotowe zmontowałam :D
i juz sie nie moge doczekac jak złożę reszte ale to dopiero po tapetowaniu ;)
to baw sie dobrze przy skladaniu mebli :lol:
tiska juz sie skonczylam bawic :lol: :P i teraz moja nowa komódka sobie ładnie stoi pod oknem a ja sie krece na nowiutkim obrotowym krzeselku :mrgreen: ;)
podsumowujac ok.1200kcal ale jakby to powiedziec kusi mnie zerwanie z dieta bo :
a)babcia upiekla szarlotke i ciasto ze sliwkami
b) w szafce czeka na mnie czekolada studencka i wafelek xxl
c) na stole w kuchni leza frytki
d) w barku leza moje ulubione jogurtowe czekoladki
prawidlowa odpowiedz?
a+b+c+d :roll:
a dzis bylo tak:
sniadanie
fitella bananowa z mlekiem_banan
2sniadanie
brak-tylko woda mineralna ;)
obiad
warzywa na patelnie z ziemniakami duszone na delmie i kostce rosolowej
miedzyczasie
14sliwek
podwieczorek
bakus biszkoptowy
kolacja
grahamka z serkiem wiejskim+ banan
ja nie moge...tak mnie kusza te pysznosci :roll: i w glowie siedzi mysl: "jutro wroce do diety"
ale ile mozna rzucac i wracac? :roll: :x
naprawde nie wiem jak ja wytrzymam te 2h przed telewizorem gdy na stole bedzie lezec to wszystko co wymienilam :roll:
moglabym zjesc 1 kostke czekolady ale wiem ze na jednej sie nie skonczy wiec NIE MOGE ruszyc jej wcae :!: :roll:
mmmm jaka szkoda :(
przesadzam nie? :lol: ;)
nie przesadzasz ja mam podobnie
Migotko przyszlam sie pozegnac bo juz dzis wyjezdzam :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
princess to mnie pocieszylas :lol: :P
tisus oj oj oj :cry: :cry: :cry: szkoda :( ale mam nadzieje ze jak tylko dopadniesz neta to dasz znak zycia prawda? ;)
***
Wiecie co? wczoraj zjadlam 2kawalki jablecznika i 2male kawalki caista ze sliwkami+ 1 frytke i wcale nie czuje sie z tym zle :D :mrgreen: ok. 2000-2200kcal mi wyszlo-czyli w ramach zapotrzebowania.
i jestem z siebie dumna ze to byly 2 tys a nie 4 czy 6 jak zwykle gdy rzucam diete :mrgreen: :D
moze jestem glupia ze sie ciesze z tego ze zjadalm 4 kawalki ciasta :P ale to naprawde juz jest jakis postep ze nie otworzylam tej czekolady ani batonika oraz ze nie rzucilam sie na frytki :D i ciesze sie z tego :)
po za tym dzisiaj rano wstalam nie z uczuciem ociezalosci jak to zwykle ale normalnie z lekkim glodem, poszlam sie zwazyc a tam 70kg :mrgreen:
i uwierzylam znow ze schudne i ze raz na tydzien wyskok z ciastem nic mi nie zrobi a jest to na pewno lepsze niz rzucic sie na jedzenie po 2tygodniach i jesc przez dwa dni na okraglo :roll:
dzisiaj przyjezdza moja siostra na ploteczki :mrgreen: duuuzo sie dzieje w jej zyciu ostatnio a ja musze sie dowiedziec o kazdy nawet najmniejszy szczegol :mrgreen:
a wiec otworze ta zakichana czekolade i zjem 2kostki lub 3!
bedzie nastrojowo a do tego nie bede narazona na spalaszowanie calej czekolady SAMA :P
zanudzam was-wiem, ale mimo to ponudze jeszcze troche ;) :P
mialam dzis bardzo dziwny sen-snilo mi sie ze po
1) mieszkam z magda i chlopakami
2) ide w wieeelkim deszczu z parasolem az w koncu mdleje
3) probuje sie zapisac do liceum w cieszynie ale dyrektor nie jest mi zbyt przychylny i kaze czekac az sie zastanowi
4) ide miedzy torami z rodzicami a tuz obok mnie przejezdzaja pociagi
5)potem docieramy do grupy turystow ktorzy ida ogladac do lasu szczatki jakiegos faceta
6) my idziemy z nimi az dochodzimy do tych szczatek i ja rzucam na nie polowe bialego biustonosza :shock: :lol:
7)moja 5letnia kuzynka zmniejsza sie do rozmiarow krolika i zaczyna wcierac mi w lydke jakis krem
czy ja jestem normalna? :roll: ktos mi moze zinterpretowac ten pokrecony sen? :roll:
Ojejku Matko! jaki pokręcony sen. Niestety nie potrafię interpretować snów, ale dla osoby która to potrafi pewnie byłaby to nie lada gratka xD
No i u mnie wczoraj tak jak u Ciebie :mrgreen: tyle, że Tobie nie zdarza się jedzenie słodkości aż tak często jak mi.
Z czekoladą pomysł jak najbardziej git. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to 10 kostek zamiast 3/4 :P
Trzymam więc kciuki :*
Ps. Dzięki za odwiedziny, dobre rady i wspracie :*** wielkie dzięki :)
faktycznie zakręcony sen :wink:
no właśnie chyba o to chodzi Migotko żeby nauczyć się zjeść kawałek ciasta a nie od razu pół, bo kawałek nikomu nie zaszkodzi a my od razu wpadamy w ciąg i jemy kilka dni :roll: może w końcu uda nam się nauczyć jeść normalnie
tego życzę Tobie jak i wszystkim mających taki problem :D
miłej niedzieli
Hehehe super sen :) ciesze się, że nie tylko mi się śnią różne psychodeliczne rzeczy :P
w ogóle gratuluje oparcia się pokusom.... jak się cieszę, że mimo tych pyszności wyszło Ci tylko 2000 :) jejku :) mam nadzieję, że będziesz umiała właśnie w taki sposób się kontrolować, bo czasem trzeba sobie pozwolić na odrobinę przyjemności - inaczej za duża frustracja narasta w człowieku :)
uuuu czyli już nie długo nowy pokoik :) fajnieeee
miłego dnia Migotko :)
Lor psychodeliczne :lol: jak to fajnie brzmi :lol: :P wlasnie ja tez mam nadzieje ze bede umiala powiedziec sobie STOP i bedzie to calkiem normalne :)
Inezza tak wiem dlatego ciesze sie z tego malego sukcesu ;)
chyba do wszystkiego trzeba dojrzec :roll: ;)
nawet do normalnego jedzenia-przeciez to jest w naszej psychice :roll:
poprostuaga gdybym zjadla 10kostek to by znaczylo ze zjadlam cala czekolade bo ona ma tylko 10 kostek :lol: :P
i do tego ma 200gram :? dlatego 2kostki to dosc duzy wydatek kaloryczny heh :P
P.S
alez nie ma za co ! ty tak samo mnie wspierasz i doradzasz wiec to calkiem calkiem normalne :) :**
1. WITAM ;D
2. Kobieto jak ty to robisz ze masz takie fajne sny?? Mnie sie ostatnio nic nie sni... buuu
3. W sumie....tez bym sie cieszyla ze przy okazji nie wpalaszowalam calej restzy wszystkiego :)
Jak tam poniedzialek? :) Milej drugiej czesci dnia :]
Migotko
tyle się uczysz że Cię nie ma?? :wink:
odezwij się
no właśnie? gdzie Ty jesteś?
nauka? bo mam nadzieję, że dietki trzymasz i to nie dlatego nie odwiedzasz forum?
ale pewnie masz teraz trochę zaległości w szkole po tej chorobie, to nie będziesz czasu przed kompem spędzała :roll: cóż. wiedz, że byłoby miło, gdybyś wpadła :P
buziak i miłego popołudnia :)
mmmmm dzieki dziewczyny ze mimo wszystko przyszlyscie mnie odwiedzic :**
Tymczasem ja uginam sie pod ksiazkami ale nie tylko...weekend dietowy nie byl...wczoraj dopadl mnie okropny bol brzucha ale nie zoladka i to nie bylo z przejedzenia....chyba pecherz mi nawala...teraz tez boli....
Musze poukladac sobie kilka spraw :roll: mysle ze "wakacje" od forum dobrze mi zrobia....
Bardzo was wszystkie lubie i obiecuje ze nie odejde stad na zawsze...moze wroce za dzien dwa...a moze za tydzien...nie wiem.... mam nadzieje ze bedzie mnie mial kto witac ;)
Mam taki metlik w sobie.... dzis poszlam an zakupy i we wszystkim zle sie czulam nie wspominajac o tym jak w tym wygladalam... :roll:
metlik w glowie-czekoladki na polce-zaciasne ubrania w szafie... i zle mi z tym!
nie chce zadnych pustych postanowien jak to zwykle robie...nie tym razem... tym razem chce sobie sama poradzic z soba....
bo bede wiedziec ze nie mam sie przed kim usprawiedliwic...ze sama musze sie opanowac... i to jest tylko i wylacznie sprawdzian mnie... i nie bede miala od kogo sciagac...
3mam kciuki za was wszystkie :) mam nadzieje ze gdy wroce to u kazdej z was suwaczki pojda znacznie w prawo ;) albo i nieznacznie ale nie w lewo ;)
wy tez 3majcie kciuki za mnie....
pewnie wroce...napewno wroce...
i jestem pewna ze uszanujecie moja decyzje :) i dziekuje wam za to :**
Migotko
każdy ma prawo do własnych decyzji
jeśli chcesz odejść na jakiś czas to oczywiście to uszanuję, każdy czasem potrzebuje takich chwil samotności, ale wróć, daj choć mały znak ze żyjesz :D
smutno tu będzie bez Ciebie i ja będę czekać :D
Jasne ze uszanujemy :)
Czasem są nam potrzebne takie chwile...
Ale czy to bedzie ten dzien, czy tydzien - daj znać!!
I przypadkiem nie zapomnij o nas =) Bo tego nie uszanujemy ;) ;)
No 3maj sie tam na tym poboczu i wracaj szybciutko na trase :)
Bedziemy tesknic :*
"Żyj dla tych kilku chwil gdy słońce świeci tylko dla Ciebie"
Musze przyznac ze nie wytrzymalam przed zagladaniem na niektore watki ;) ale nie jest mi wcale trudniej bez forum...wiem ze to czy jestem na diecie czy nie to zalezy tylko ode mnie...
Nie mniej jednak brakowalo mi Was :D :**
Czy sobie poukładalam w glowie? :roll: pytanie.... sama nie wiem... po pierwsze nie wiem co mialam sobie ukladac :roll:
ale nie o tym mowmy :roll: :D
Wiem za to ze schudnac musze i chce :D Ze od wtorku ladnie 1200-1300kcal bez wpadek ale tez bez cwiczen bo mam infekcje drog moczowych :?
Wiem ze jest ciezko ale wiem tez ze nie moge sie poddac jesli nie chce zakopac marzen pod ziemie czy zamiesc pod wycieraczke.
Bo trzeba zyc dla tej jednej chwili w ktorej swiat staje sie rozowy.... I warto na nia czekac :)
Mam nadzieje ze sei nie myle... ;)
Wracajac do przyziemnosci-zaraz jedziemy do Auchan i Leroy Merlin na zakupy :)
Wlasnie zjadlam sniadanie- jogurt tropikalny z musli i banana.
I wlasciwie nie wiem dlaczego tu pisze...skoro radze sobie sama....ale chyba nikt nie lubi byc wylacznie sam w swoich trudach i problemach :roll:
kruufko Inezz dziekuje :* juz wracam :mrgreen:
a my? czy tylko jesteśmy jakimiś dodatkami do diety?Cytat:
Zamieszczone przez Migotka15
nie wiem, krótko jesteś na forum, może dlatego tak o tym myślisz :roll: ale ja tak się zżyłam z dziewczynami, że nawet jakbym walnęła dietę w kąt i tak bym tu przychodziła. z resztą mało kto rozmawia tu głównie o diecie, więc widzisz ;)
przychodzę tu pogadać, zobaczyć co słychać u innych, a nie powiedzieć ile zjadłam :P
w każdym razie... cieszę się, że jesteś, że Ci dobrze idzie :)
i mam nadzieję, że już tu zostaniesz :D
Witaj Migotko :* mam nadzieje, że dobrze u Ciebie.. i to co trzeba poukładać sobie ładnie ułożysz by Ci było lżej. Nie martw się, że nie ćwiczysz, czasem po prostu się nie da. Gdy się zachoruje trzeba się szanować, a nie ćwiczyć i zamęczać mimo wszystko.
Trzymaj się cieplutko i udanego weekendu życzę :)
migotko, ja nawet jesli nic nie pisze,to i tak was czytam :P :D
agassi wlasnie chodzilo mi o to ze forum to juz nie dieta ale grono znajomych bez ktorych trudno sie obejsc :) i ze gdybym nie chciala to bym tu nie wchodzila bo radze sobie sama ;)
ale to forum to nieodlaczna czesc mojego zycia :) a raczej nie forum lecz forumowiczki :) i na pewno nie jestescie dodatkami do diety ktora raz jest raz jej nie ma a sympatia do Was jest zawsze :D I wrocilam tu glownie ze wzgledu na atmosfere forum jaka tworzycie...a nie diete...
zrozumialas mnie troche na opak ;)
a z reszta napisalam wczesniej
a co do dlugosci mojego pobytu na forum to jestem tu 8miesiecy i jak dla mnie to wcale niemalo ;)Cytat:
Musze przyznac ze nie wytrzymalam przed zagladaniem na niektore watki Wink ale nie jest mi wcale trudniej bez forum...wiem ze to czy jestem na diecie czy nie to zalezy tylko ode mnie...
Nie mniej jednak brakowalo mi Was Very Happy :**
Lor dziekuje ze jestes ze mna i tobie rowniez milego weekendu :D
xixa tak myslalam :P ale skrob tu u nas czesciej co? ;)
ja tak lubie twoje posty :mrgreen: :P
łooo....dopiero wrocialam...nogi wchodza mi do... no wiecie gdzie :P ;)
ale przy bieganiu po auchan na pewno sie rowniez spala kalorie :P :lol:
I teraz czekam na obiad ktory bedzie za sto lat czyli jakies 1,5h :? :roll:
Hmm..Ciesze się,że jednak postanowiłaś wrócić...:))
To forum faktycznie jest wspaniałe...tzn nie tyle forum lo ludzie tutaj:) Żyć sie bez nich nie da:))
Buziaki:*
tamarek ja tez sie ciesze ze znow jestem z Wami :D
no to wklejam podsumowanie dnia-ok.1250kcal
sniadanie
jogurt tropikalny+banan
2sniadaie
batonik musli kokosowy
obiad
ziemniaki+gotowane udko z kurczaka+surowka z kapusty kiszonej i marchewki
podwieczorek
jogurt biszkoptowy
kolacja
2kromki chleba 6zboz+serek wiejski+grejpfrut
zaraz mnie cos trafi przy tym pamietniku z niemieckiego grrrr :?
mam dopiero 1niecaly rozdzial :roll:
no to do jutra kobietki :)
chyba jadłam biszkoptowy jogurt kiedyś, dobry jest :D fajnie,że jesteś, choć ja sama też niedużo piszę :lol: :o i ładnie jadłaś!!! mogę cię pochwalić!!! a wiesz,że ja też grzeczna jestem? bo teraz oczyszczanie robie, jem owoce i warzywa [i jakieś 80 g mleka do kawy], już 4 dni wytrzymałam!!!! chcę,żeby wreszcie waga ruszyła :evil:
w takim razie xixus ja tez cie moge pochwalic :mrgreen: i dumna jestem z ciebie :D
tylko nie przesadz z tym oczyszczaniem ;)
jogurt biszkoptowy jest dobry ale jeszcze lepszy jest biszkoptowy bakus ;)
lece na Nianie :D
witaj Migotko
super że już jesteś :)
dla mnie forum to głównie miejsce spotkań z paczką znajomych(, bo dieta nie bardzo mi idzie :wink: :wink: ) a Ty jesteś częścią tego forum i bez Ciebie jest pustka :( więc wpadaj najczęściej jak się da
wiem że masz mało czasu bo ja też go nie mam za dużo ale starm się wpaść tu codzień :D
ładnie jadłaś :) jak zwykle zresztą :P
Inezz oj tak- z czasem jest niestety kiepsko :roll:
ale ty o tym dobrze wiesz ;)
ja mam kazdy dzien zajety - dzis np mam na 14.30 przygotowanie do bierzmowania i msze wiec cale popoludnie rozwalone :? :roll:
A tak ogolnie to wlasnie zjadlam sniadanie w postaci cini minis z mlekiem i srednio mi smakowaly :? duzo lepsze sa na sucho :D
Wczoraj w auchanie widzialam mase pysznych musli np czekoladowo bananowe z Sante- i nie wiem co we mnie wstapilo ze ich nie kupilam :evil: jakies zacmienie mnie dopadlo :evil: :x bo u nas takich nie ma.... :roll:
Jutro przesle kase na wage elektroniczna i bede czekac ;)
Chcialabym juz ja miec bo jak dziele paczke platkow do 5kubkow a potem pakuje to w woreczki sniadaniowe to rodzina sie na mnie troche dziwnie patrzy :P :lol:
Dzis rano sie zwazylam i jest 70kg-ufff...przynajmniej nie przytylam "na stale" po tym nieudanym weekendzie :D ;)
W sumie zaplanowalam sobie ze w weekend bede mogla zjesc cos slodkiego ale wczoraj sie opanowalam :D
A poki co tez nie mam ochoty wiec jest dobrze :)
Choc wczoraj kupilam z tej okazji czekoalde do picia slodka chwila :roll: mam do niej slabosc :oops: ale lezy nieruszona :D
A od taty dostalam tydzien temu cale wielkie opakowanie "kinder czekolady" hihi ;)
Obliczylam ze jeden taki batonik ma cos kolo 75kcal wiec da sie przezyc ;)
Pierwotnie mialo byc tak ze po kazdym kg mam zjesc taki jeden ale... to nie przejdzie dlatego ze np za tydzien moja mama ma imieniny a to = masa ciast wszelkiego rodzaju ;)
Ale o tym bede myslec za tydzien :D
A teraz lece umyc wlosy i nalozyc maseczke :P ;)
witaj Migotko i nie zapomnialam o Tobie ale sama pow.,ze malo sie ostatnio udzielalas :wink: poczytam dokladnie co u Ciebie jak bede w domku bo teraz zajeloby mi to mnostwo czasu a zreszta mam komputer przezytek ze boje sie ze sie zawiesi :x mam nadzieje,ze dietka ok idzie :D
Hej Migotko :*
Jak zwykle trochę zaniedbuję forum, ale... sama wiesz jak jest - 3 klasa :?
Widzę, że jesz bardzo ładnie - tak trzymać :P na moje jadłospisy nawet nie waż patrzeć :mrgreen:
Ja właśnie wczoraj też widziałam masę pysznych musli i też ich nie kupiłam :evil: ehh. Fuck. A u mnie takich nie ma :(
I też masz bierzmowanie :evil: ehh. Nie tylko Ty. Ostatnio w piątek spędziłam w kościele 2h :?
aga ja tez ostatnio spedzilam w kosciele 2h tyle ze w czwartek :?
no wlasnie -polak madry po szkodzie-to a propos tych musli :?
a 3klasa-fakt jest ciezko-ja w tym tyg. bede miec 3spr :?
tiska nie udzielalam sie wcale bo robilam sobie odwyk od forum ;) ale teraz juz bede w miare regularnie :)
dietka ok :)
ale zaraz sobie zrobie chyba goraca czekoalde hihi ;)
hehe ja też całkiem niedawno miałam bierzmowanie, tak samo ogrom czasu musiałam temu poświęcić:) teraz tylko czekać az ktoś mnie na chrzestną będzie chciał:) a jakie wybrałaś imię?
Czesc!!! Milo cie czytac =)
Ah, ja jak byłam w Auchanie ostatnio to sobie wlasnie kupilam kilka rodzajow musli heheh mama sie patrzyla na mnie jak na ariatke jak co chwile cos do koszyka wkladalam :)
Hmmm czy ja chodzilam do dziwnej skzoly? =D Moja 3 klase wspominam dosc milo... i było nawet lajtowo =D Ale to chyba ja bylam dziwna poprsotu bo sie nie uczylam zbytnio=)
Milej niedzielki =)
oj gimnazjalistki ciężkie macie życie :roll: ale nie myślcie że potem jest łatwiej :wink:
Migotko odwyk od forum??? coś takiego nie jest możliwe :wink: