Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: Problemy z dziwczyna - prosze o rade.

  1. #1
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Problemy z dziwczyna - prosze o rade.

    Witam. Mam problem z dziewczyna, mzoe mi drogie Panie cos doradzicie...otoz problem wynika tak ze ona ciagle...powoli tyje. I nie jest to dla mnie problem co dla niej.

    2-3 miesiace temu jej rozmiary wygladaly tak:
    90/64/90 i 54kg wagi
    wczoraj przez telefon byla zalamana mowiac mi o tym, poniewaz:
    90/66/90 i 60kg wagi!

    przy 164cm wzrostu
    Dla jasnosci powiem, ze ja ja kocham taka jaka jest i uwielbiam jej cialo(jest naprawde piekna!), Nawet zabraniam jej odchudzania Mowie ze wieszaka jako dziewczyny nie chce miec, a jej uroda przycmi kazda urode innej kobiety. Tylko, ze obecnie zalezy mi na jej samopoczuciu, Jej siostra powiedziala mi, ze nie chce wychodzic z domu i ciagle placze...d0dam ze ma 21lat...ale to byla dla mniej zalamujaca chwila.
    Wczoraj zaczela cwiczyc, lecz znam ja i wiem, ze to tylko slomiany zapal, a nie chce miec dziewczyny, ktora nonstop by narzekala na swoj wyglad zewnetrzny. Czy jest jakas mozliwosc abyhm delikatnie zwrocil jej uwage?Moze wtedy dostala by wiekszej motywcji.
    Dodam, ze ze strony rodziny na slowa otuchy niema co liczyc
    jej mama: Ania, ale ty gruba jestes...
    siostra: Ania, w ciazy jestes?(dla jasnosci - nie jest )
    ojciec: Ania, moglabys schudnac...

    sproboje zacytowac jej slowa: Maciek, gdyby nie ty to nie wiem co bym zrobila, jako jedyny podnosisz mnie na oduchu a mimo to wiem, ze jestem paskudna gruba i brzydka(TO NIE JEST PRAWDA!)

    Pomozcie mi drogie forumowiczki, co mam zrobic. Jesli jej powiem ze jest gruba i ze powinna sie odchudzac to wtedy naprawde sklamie i ja jeszcze bardziej zdoluje, ale jesli jej tego nie powiem to nie bedzie sie odchudzac i wciaz bedzie patrzec na siebie ze wstretem...

    Tym bardziej jest zalamana, ze jej mlodsza o 2 lata siostra ma 160cm wzrostu ale wazy 45kg, co stanowi 15-kilogramowa roznice/


    Dziekuje i prosze o pomoc

  2. #2
    kolejnaproba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzien dobry Macku

    Wybacz, ale troch mnir Twoj post ubawil To baaaaaaaaaaaaardzo milo z Twojej strony, ze siadasz chamskim switem do kompa i szukasz rozwiazania dla problemu swojej dziewczyny. Jestem pod wrazeniem!

    Bron Boze nie mow jej, ze jest gruba!! (bo przeciez nie jest!) Nie zmienia to jednak faktu, ze przytycie ok 10kg w krotkim czasie wskazuje na to, ze cos jest nie tak. Moze zajada swoje problemy i z pewnoscia potrzebuje teraz z Twojej strony duuuuuuuuuuuuuuuuzo wsparcia, ciepla i zrozumienia (tym bardziej, ze najblizsi najwyrazniej jej tego nie daja).

    Najlepszym wyjsciem jest zorganizowac wspolnie spedzany czas aktywnie- wycieczka rowerowa, kajakowanie, rolki, basen.. itp. Najtrudniej jest ZACZAC. Kiedy pozbedzie sie pierwszych 2-3kg, uwierzy w siebie i bedzie jej latwiej.

    Innymi slowy: pomoz jej sie odchudzac, ale tak, zeby nie wpadla na mysl, ze dajesz jej do zrozumienia, ze odchudzac sie musi.

    Powodzenia

    Ola

  3. #3
    aniek81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A może przyczyną przytycia są jakieś problemy hormonalne? Nie zaczęła Twoja dziewczyna brać tabletek antykoncepcyjnych? I na pewno nie mów jej, że jest gruba i żeby się zaczęła odchudzać bo to na pewno nie pomoże. Raczej właśnie jakieś aktywne spędzanie czasu, dużo sexu , a może np. zapiszcie się na kurs tańca lub coś co lubicie razem robić.
    Powodzenia

  4. #4
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kolejnaproba
    Dzien dobry Macku

    Wybacz, ale troch mnir Twoj post ubawil To baaaaaaaaaaaaardzo milo z Twojej strony, ze siadasz chamskim switem do kompa i szukasz rozwiazania dla problemu swojej dziewczyny. Jestem pod wrazeniem!

    Bron Boze nie mow jej, ze jest gruba!! (bo przeciez nie jest!) Nie zmienia to jednak faktu, ze przytycie ok 10kg w krotkim czasie wskazuje na to, ze cos jest nie tak. Moze zajada swoje problemy i z pewnoscia potrzebuje teraz z Twojej strony duuuuuuuuuuuuuuuuzo wsparcia, ciepla i zrozumienia (tym bardziej, ze najblizsi najwyrazniej jej tego nie daja).

    Najlepszym wyjsciem jest zorganizowac wspolnie spedzany czas aktywnie- wycieczka rowerowa, kajakowanie, rolki, basen.. itp. Najtrudniej jest ZACZAC. Kiedy pozbedzie sie pierwszych 2-3kg, uwierzy w siebie i bedzie jej latwiej.

    Innymi slowy: pomoz jej sie odchudzac, ale tak, zeby nie wpadla na mysl, ze dajesz jej do zrozumienia, ze odchudzac sie musi.

    Powodzenia

    Ola

    Oczywiscie jest to dobre rozwiazanie, zwlaszcza ze ja uprawiam aktywnie sport(jogging, silownia, rower, tenis ziemny)tylko, ze ona mieszka 80km odemnie, widzimy sie raz na tydzien/ raz na 2 tygodnie, wszystko zal;eznie od zjazdow wiec to odpada.


    Nie, ja i moja dziewczyna jestsmy calkowicie przeciwni wszelkim tabletkom antykoncepcyjnym itp. wiec to napewno nie jest powod.

    Szczerze? To juz chyba wolalbym zostac ojcem, niz faszerowac kobiete ktora kocham jakas chemia i tabletkami, ktore bezposrednio wplywaja na jej organizm

  5. #5
    Baszek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maciek na odległość wiele nie zdziałasz, niestety. Wiem po sobie, choć mnie i mojego Lubego dzieli jakieś 700 km :P
    Niemniej pomóc możesz. Mi mój chłopak zawsze powtarzał,żebym jadła zdrowo (niby, że się o mnie martwi, a wiadomo, zdrowe żarcie nie tuczy :P ), żebym nie zajadała problemów i zwracała się z nimi do niego. Wiem, że część z tych rzeczy masz już pewnie wypróbowanych, ale raz nie starczy broń boże nie mów dziewczynie, że jest gruba :P za to dużo troski i cierpliwości się przyda na pewno
    Ważne, żeby znalazła złoty środek. Bo przy tym wzroście z tą wagą nie jest gruba i nie ma żadnych racjonalnych podstaw do odchudzania. Ale zwykle jest tak, że racjonalne argumenty w takich kwestiach niewiele znaczą
    W każdym razie, powodzenia !

  6. #6
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Baszek
    Maciek na odległość wiele nie zdziałasz, niestety. Wiem po sobie, choć mnie i mojego Lubego dzieli jakieś 700 km :P
    Niemniej pomóc możesz. Mi mój chłopak zawsze powtarzał,żebym jadła zdrowo (niby, że się o mnie martwi, a wiadomo, zdrowe żarcie nie tuczy :P ), żebym nie zajadała problemów i zwracała się z nimi do niego. Wiem, że część z tych rzeczy masz już pewnie wypróbowanych, ale raz nie starczy broń boże nie mów dziewczynie, że jest gruba :P za to dużo troski i cierpliwości się przyda na pewno
    Ważne, żeby znalazła złoty środek. Bo przy tym wzroście z tą wagą nie jest gruba i nie ma żadnych racjonalnych podstaw do odchudzania. Ale zwykle jest tak, że racjonalne argumenty w takich kwestiach niewiele znaczą
    W każdym razie, powodzenia !

    Nie mam zamiaru mowic jej,ze jest gruba, poniewaz nie jest.

    Ona sie ciagle porownuje do swojej o 15 kg lzejszej siostry...Ale jej siostra ma duuuzo mniejszy biust i "pupe", a wiadomo, ze kobieta musi miec czym oddychac i na czym isiasc
    Moim zdaniem jej obecne wymiary(90/66/90) sa idealne. Ja nie chce aby sie odchudzala...chce aby tak zostalo

  7. #7
    Awatar Toffi1984
    Toffi1984 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2006
    Mieszka w
    Konstancin-Jeziorna
    Posty
    32

    Domyślnie

    Kurcze ale z Ciebie facet, widać, że bardzo Cię martwi, że Twoja dziewczyna się źle czuję w swojej obecnej wadze i widać, że jesteś jej prawdziwym przyjacielem. Super. Brawa dla Ciebie! Maciek to, rzeczywiście kiepsko, że mieszkacie tak daleko od siebie, bo jak mieszkali byście w tym samym mieście to problem z głowy, spacerki, basen, rower i zaraz widziałaby efekty. Powtarzaj jej na każdym możliwym kroku, że jest piękna, jak ona mówi, że jakaś tam dziewczyna jest ładna, to Ty znajdź jakieś mankamenty jej urody i powiedz, no ale zobacz jakie ona ma coś tam, jesteś od niej ładniejsza, to pomoże jej podnieść trochę soję samoocenę. Jak spędzacie razem czas, to staraj jej się delikatnie pokazać, żeby jadła zdrowe jedzenie tak jak to napisała Baszek. Dam sobie głowę uciąć, że jak jesteście razem to objadacie się pizzami, lodami i innymi pysznościami, które niestety ale nas tuczą. Poświeć się dla niej w te dni jak jesteś z nią i jedzcie jakieś sałatki, czy inne mało kaloryczne rzeczy, może uda jej się nałapać nawyku i będzie tak jadła nawet jak Ciebie w danym momencie przy niej nie będzie, a jak zobaczy, że coś jej z wagi spadło to będzie się cieszyła.
    Powiem Ci jak było ze mną i moim Kochanym. Jak się poznaliśmy ważyłam 50 kg, potem zamieszkaliśmy razem i zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne ( niestety ale mój kochany facet nie miał na ten temat takiego zdania jak Ty, a szkoda, bo teraz na pewno nie miałabym problemów) waga bardzo szybko zaczęła mi rosnąć i niestety ale przytyłam bardzo dużo bo do 82kg, dla mojego Misia ciągle byłam piękna bo ciągle mi to powtarzał ale ja czułam się fatalnie. I ciągle mu narzekałam, któregoś dnia mi powiedział bardzo delikatnie „Kochanie dla mnie wyglądasz najpiękniej na świecie i kocham Cię taką jaka jesteś, ale przykro mi patrzeć na Ciebie jak płaczesz i się smucisz, że źle wyglądasz, jeżeli masz się czuć, źle w swoim ciele, to możemy poszukać Ci jakieś zdrowej dietki i spróbujesz ją sobie zastosować, choć moim zdaniem to niepotrzebne, ale najważniejsze jest dla mnie to, żebyś Ty się dobrze czuła, jeżeli to Ci pomoże to masz moje wsparcie”.
    Naprawdę nie czułam się urażona a wręcz przeciwnie, czułam, że się o mnie martwi i jest Kochany. No i tak sobie dietkuję i udało mi się pozbyć od tamtej pory 14kg. dziś ważę 68. I jestem z siebie dumna, już nie płacze, że źle wyglądam bo mimo, że jeszcze nie ważę tyle ile chcę to wiem, że jest ktoś kto mnie wspiera i na pewno wrócę do swojej wagi kiedy było mi dobrze i lubiłam siebie. Ale w sumie teraz też siebie lubię.
    Przepraszam za długość posta ale ja to gaduła jestem.

  8. #8
    Baszek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maćku, jeszcze swoją drogą...to jej wymiary nie są zbyt prawdziwe. Jeśli przytyła 6 kg, to powinno jej przybyć więcej, niż tylko 2 cm w talii. Ale jeśli rzeczywiście tylko 2 cm przytyła, to niech się nie martwi, może waga źle działa, albo coś.
    A co do porównywania się z siostrą - po prostu znajdź wady w tej dziewczynie, powiedz, że Tobie się w ogóle nie podoba itd
    Powodzenia

  9. #9
    Maciek1337 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Szczerze? Gdyby ona mi nie powiedziala ze przytyla, ja bym tego nie zauwazyl Po niej po prostu tej wagi nie widac. Ja jej nonstop powtarzam ze jest piekna, a gdy porownuje sie z jakas aktorka toodrazu mowie: MAsz racje, taka to powinna zazdroscic ci urody.

    Co do tych 2 cm w talii, ja zadnej roznicy nie zauwazylem, tylko ona mnie poinformowala o tym

  10. #10
    Awatar Toffi1984
    Toffi1984 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2006
    Mieszka w
    Konstancin-Jeziorna
    Posty
    32

    Domyślnie

    Mów jej o tym ciągle, że Ty nie zauważyłeś żadnej różnicy. My kobiety to niestety ale takie jesteśmy, że musimy być ciągle uświadamiane przez swoich facetów, że dla nich jesteśmy najpiękniejsze, a jak nam coś tam przybędzie to zaraz trzęsiemy gaciami, że może już się swojemu kochanemu nie podobamy, a tak naprawdę to się tylko nam tak w głowach roi, bo Wy naprawdę nie widzicie 5kg w jedną czy w drugą.
    Pozdrawiam Marlena!

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •