Ostatnio sporo reklam specyfików dla kobiet, które obiecują uwolnić organizm nawet od 2-3kg wody i toksyn w dzień..
Np: oczyszczanie organizmu za pomocą [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], a potem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jako jedna kuracja.
Hm.
Dużo ostatnio w aptekach tabletek dla kobiet zatrzymujących wodę. Skąd taki trend nagle? Problem zawsze taki był, ale jak podciągają to pod "odchudzanie" to zapala mi się czerwone światełko.
Macie z takimi rzeczami doświadczenie? Znowu chcą się dobrać do naszej kieszeni? Żerowanie na dietowiczkach i wymyślanie wciąż nowych specyfików to pewna cecha rynku, ok, ale podciąganie to pod stricte kobiece doświadczenia organizmu i zdrowie, jak zatrzymywanie wody... nie wiem co o tym myśleć.
pozdrawiam
Zakładki