-
Nowy styl zycia zaczyna mi sie podobac....;-))
Kochani
Ja naprawde myslalam ze nigdy tego nie napisze! Lecz zaczynam lubic zmany jakie wprowasdzilam w jadlospisie i ogolnie w moim podejsciu do cwiczen!
Z kilogramami zamagam sie od kilku lat...nierozsadne diety , raz glodowki potem obzarstwo..potem bulimia...i tak caly czas przez te lata!
W koncu powiedzialam DOSC!!!!!!!!!!!!!! pzeciez moje postepowanie do niczego mnie nie prowadzilo ... Wyszlam z bulimi nie wymiotuje juz od ok roku !
Na diecie 1000 -1400 kcal jestem juz drugi tydzien (dla mnie to wiele ) Cwicze ...zaczelam lubiec moje jedzenie... ! Wogule zaczynam lubic siebie i to barzdo! Podoba mi sie to jak teraz jem..w dodatku chudne...moze nie 5 kilogramow tygodniowo ..ale nie chce jojo!
Czuje sie swietnie
Nie wiem co jeszce napisac.... moze to ze zmaine nawykow mozna polubic..warto wierzyc i w koncu sie da;!
-
BRAWO Leeann! Tak trzymaj, tylko pozazdroscic dobrego nastawienia. Wszystkim nam by sie to przydalo. Poprawilas mi humorek wiesz? Bo tak powinno byc, powinnysmy czuc sie szczesliwe ze w koncu mamy dosc sily aby zdrowo zyc i nie narzekac wciaz
-
Sweetagnes
Dziekuje za wsparcie..ciesze sie ze poprawilam humorek
Spij dobrze Jutro nowy dzien
-
Leeeeaaaaaannnn, gratuluję Mam tak samo Potrzeba dużo czasu, żeby dojść do takiego nastawienia - ale kiedy już zaczyna się lubić dietę i samą siebie, wszystko jest dużo dużo dużo łatwiejsze Łatwiej zrezygnować z kalorycznych pyszności (a właściwie wcale nie ma się na nie ochoty), ćwiczy się zapałem i z chęcią wchodzi na wagę. Ja tak z uśmiechem zrzuciłam 11kg, a teraz walczę z pięcioma ostatnimi
Dziewczynki, trzymajcie się ciepło Najważniejsze to uwierzyć w samą siebie i w sens tego, co się robi. Dieta to błogosławieństwo dla umęczonego ciała, a nie kara
-
:)
Witam Was kochanieJa też muszę się przyznać, że zmieniłam swoje nastawienie do jedzonkaNie myślę wciąż o bym z chęcią zjadłam!Odchudzam się już 2 tyg(dla mnie to też długo) i czuję się świetnie a co najważniejsze chudnę!!!Mam nadzieję, że uda mi się zrzucić jeszcze 10 kg, ale mam zamiar robić to powolutku i znowymi przyzwyczajeniami, bo co jest cudownego w jedzeniu jeśli człowiek nie może później patrzeć na siebie w lustrze!!Trzeba wybierać te rzeczy, których pragnie się najbardziej i wciąż sobie powtarzać, jak cudownie może być jak już się to wszystko przejdziePozdrawiam Was gorąco!!
-
Wiecie co ? Zycie jest za krotkie zeby je marnowac na rozpacznie ! Gdy doszlam do wniosku jakie mam szczescie ze zyje mam sprawne cialo i moge spelniac marzenia wszystko wydalo sie takie oczywiste... Najbardziej jestem dumna z tego ze nawet gdy podczas mojej diety zjem 2 kostki czekolady (np dzis) nie mam wyrzutow sumienia i nie rzucam sie na cala tabliczke...zmienilam tok myslenia i staram sie traktpwac cialko z miloscia I ono robi sie coraz ladniejsze
Wszytskie damy rade ..bo wszytskie zaslugujemy na szczescie i na to aby walczyc o to co kochamy ( np cialo) Trzeba je kochac i dla niego pozbywac sie kilogramow aby bylo zdrowe !
Milegop wieczorku
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki