Ten post dla wielu pań może być śmieszny, ale mimo tego tego proszę o przeczytanie...
Mam ponad 13 lat, niecałe 160 i waże 51kg. Chce schudnąć- i jeśli tu któraś z was już jest wkurzona i chce napisać nie miły komentarz na temat nastolatek odchudzających się, prosze bardzo... Ale ja niechce schudnąć kosztem anoreksji, bulimi, jakiś głodówek , braku nabiału i tłuszczów mięsnych , tylko... chcę zacząć dobrze się odżywiać M.in zastąpić chipsy i słodycze owocami i warzywami... a do tego teraz robi się cieplutko , więc spacerek czy marszobieg wokoło stawu I niechce tu nie jeść śniadań i tak dalej... mam tylko czarną liste, a codziennie 5-6 posiłków. Nie chcę schudnąć jedzeniem, tylko sportem , a zdrowie odżywianie mi w tym ostatecznie pomoże mam nadzieję. Doda energii i wzmocni wytrwałość z ćwiczeń. Co o tym panie myślą? Czy czerwona herbata może mi zaszkodzić? Jakieś dobre rady ( typu kolacja przed osiemnastą, H2O i jabłka to jest to itd)
PS: Mam nadzieje że nie rozmyślicie postu w kontekście ,,Nastolatka przed anoreksją",bo nawet nie robię tego po kryjomu
Zakładki