-
a mnie tak trudno...
cze...przez trzy lata chorowalam na anoreksje...to byly najgorsze trzy lata mojego zycia...teraz waze 63 kg(163cm)-ale czy teraz jest lepiej...?dla rodziny,bliskich,przyjaciol pewnie tak,w koncu nareszcie mam czym oddychac i na czym siedziec...waga wrocila a wszyscy mysla ze choroba minela...wiec czemu tak nie jest???dlaczego to wciaz moj najwiekszy problem,ktory zniszczyl mnie od srodka i powoli niszczy wszystko co bylo dla mnie do tej pory najwazniejsze?ile jeszcze tak wytrzymam...kiedy sie poddam....bo czuje ze nie daje juz rady....
_________________
-
czesc,
moze powinnasc isc do psychologa? kiedy sobie tak z czyms nie mozna poradzic, czasem osoba , ktora patrzy z boku podpowie jak latwiej wywalczyc to, co sie chce...
smutne to...pozdrawiam Cie serdecznie i zycze, zebys osiagnela wreszcie spokoj ducha i satysfakcje z jedzenia...
monia
-
Jestem z TOBĄ
Tylko ktoś,kto przeżył to samo,wie doskonale co czujesz. Monia ma rację,jeśli chodzi o psychologa.Zarówno otyłość,anoreksja i bulimia to nie tylko choroby ciała ale DUSZY.Trzymam kciuki i wierzę,że uda Ci się .
-
czesc!
Słuchaj, ja mam za soba cos podobnego do CIebie, teraz juz niby wszystko ok, ale.....Jesli chcesz pogadac, to napisz do mnie, pozdrawiam cie cieplutko i głowa do góry, trzeba sobie jakos radzic...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki