-
Żaden koniec! Jesteś kolejna dzis osobą, której daje taaaaaaakieeego wieeeeelgachnego kopa w tyłek :evil: Masz tu siedzieć na tym forum i chudnąć. I nie zreć oczywiście! Ale dobrze, ze tamtym paluszkom się oparłaś :wink: 2000 kcal ..hmm takei masz pewnie dzienne zapotrzebowanie. To chociaz nie przytyjesz :-)
-
Pisces dzieki za słowa wsparcia - wielki buziak dla Ciebie :) Szczególnie motywujący jest ten obrazek w twoim podpisie :D Jak się dzis przeglądalam w lustrze to stwierdziłam ze choćbym padła to musze pozbyć sie tych okropnych boczków i tłuszczu z pleców :evil: Tam mam najwieksze "złoża" :x Zna ktoś jakieś dobre ćwiczonka na te partie ciałka? :?:
-
co do boczków, to będę się powtarzać.. ale moim zdaniem hula-hop jest boskie :)
-
SIŁOWNIA!
na wszystko poradzi.. a widze po mojej mamie (50 lat na karku) wygląda wystrzałowo odkąd chodzi na siłownię. A miała tez problem z tłuszczem na plecach i wiszącymi, galaretowymi boczkami. Ale wiadomo, nie każdy ma czas, pieniążki i mozliwosc trenowania na siłowni. Mozliwe ze hula-hop cos daje, ale nie wiem, bo nie umiem kręcic :oops:
-
daje, daje.. zwłaszcza na boczki :) a krecenia mozna się nauczyć w dwa dni. siałownia też jest fantastyczna.. właśnie od dziasiaj zaczynam chodzić, bo moja instruktorka aerobiku wyjechała i zostawiła biednego grubasa. jeżeli nie ma się kasy na siłownię, to mozna ćwiczyc w domu, tylko trzeba mieć wtedy dużo więcej silnej woli.
-
Też chyab wybiore sie na areobik bo siłownia jakoś do mnie nie przemawia :P Chciałam sie pochwalić ze dzis choć były urodziny brata mojego chłopaka pochłonełam tylko 1310 kalorii :D Z czego spalilam chyba wiekszosc bo właśnie wróciłam z dyskoteki i jestem padnieta :D (tanczyłam ze 3 h a wg dziennika taniec na dyskotece to 500kalorii na godzine ) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
No to super :-) Tak trzymaj i nie daj się żadnym imieninom, urodzinom i smakołykom "codziennym" :-)
-
ja się czasami daję tym smakołykom.. ale w ramach 1000 kcal :)
-
a chyba, że tak :-) Czasem trzeba osłodzić sobie życie...
...
... w limicie :lol:
-
no to ja tej nocy w takim razie spalilam 2500kcal :lol: - dobra jestem nie???? 8)
wlasnie i moze w tym sek, ze czesciej powinnysmy sie bawic, laczyc przyjemne z pozytecznym ;)