-
Nie daje już rady..
Muszę to napisac..Tutaj.. Przepraszam, ze wybrałam to miejsce za miejsce swojego wyżalania się i być może nawet użalania nad sobą.. Nie musicie czytać, nie musicie komentować..
Jak niektóre z Was zdążyły przeczytać moje wcześniejsze wpisy walczę z moją wagą.
Tylko, że teraz jest coraz gorzej...
Miesiąc temu wazyłam 54kg przy wzroście 170-171 cm i ta waga wydawała mi się już jak najbardziej okej, ale czuje że teraz przytyłam.. mimo że moje wymiary się nie zmieniły.. albo zmieniły, ale minimalnie.. mierzę się codziennie rano.. jak wstanę, zeby poczuć ulgę jak zobaczę że wymiary się nie zmieniły.
Dziś miałam znowu napad głodu.. rano 2 małe jogurty, kawałek babki, klka garści płatków kukurydzianych potem na zajęciach kanapka, wróciłam do domu.. miałam już nic nie jeść ale zjadłam.. pączek, bułka z pomidorem i znowu te płatki.. kilka garści.. pobiegłam do łazienki.. zwróciłam.. nie dużo, ale zwróciłam..
nie wiem czemu to robie..napiłam się herbatki przeczyszczajacej..
Mam wstręt jak patrze na bulimiczki i anorektyczki. One są okropne.. Ja nie chcę taka być!! Ale nie chcę też tyć..
Chcę ważyć te 54kg nie więcej nie mniej..
Codziennie liczę kalorie..
Gdy przekrocze 1200 to się dołuje..
i zaczynam jeść..
i kończy się na 2000 kcal...
czasem wiecej..
Nie wiem jak mam jeść i ile mam jeść żeby schudnąć ten 1 czy 2 kg.
Nie wiem..
Już nic nie wiem..
Piszę bezsensu
-
Mallia ile Ty masz w ogóle lat??Wydaje mi się,że przy Twoim wzroście Twoja obecna waga jest naprawde w porządku.Troche zanirzasz swoja samoocene bo masz naprawde uper wage i nie jedna chciałaby tyle ważyć co Ty Musisz zmienić swoje nastawienie i psychike i wówczas może zobaczysz gdzie naprawde tkwi problem...
-
Mallia ile Ty masz w ogóle lat??Wydaje mi się,że przy Twoim wzroście Twoja obecna waga jest naprawde w porządku.Troche zanirzasz swoja samoocene bo masz naprawde super wage i nie jedna chciałaby tyle ważyć co Ty Musisz zmienić swoje nastawienie i psychike i wówczas może zobaczysz gdzie naprawde tkwi problem...
-
19...
Moja waga jest chyba okej.. nie o to mi chodzi.. Chodzi mi o to, ze boję się zacząć jeść normalnie, bo boję się że przytyje..
Nigdy nie byłam pewna siebie.. Może niektórzy tylko takie odnosili wrażenie. Nigdy nic mi się w sobie nie podobało, i nadal mi się nie podoba..
Czasem wydaje mi się że ładnie wyglądam, ale gdy wychodzę na ulicę widzę tysiące pięknych szczupłych kobiet i łapię doła.. inaczej nie potrafię..
-
Mi tez sie z poczatku wydawało w trakcie odchudzania),że jest tyle super lasek i takich zgrabnych,ze ja im nigdy nie dorownam ale w końcu a trwało to kilka lat nauczyłam się akceptować siebie z wszystkimi niedoskonałościami bo przecież super figura to nie wszystko...Jestem troche starsza od Ciebie i w tym wieku co Ty miałam identyczny problem ale teraz w perspektywie czasu moge powiedzieć,że wygląd to nie wszystko(dawniej to było nie do pomyślenia dla mnie,musialam być najszczuplejsza )Myślałam,że dzieki temu będę szczęśliwsza a to guzik prawda...Zmień nastawienie...aha i powoli zacznij jesc normalnie a napewno sie uda.
-
Dzięki
A Ty ile mierzysz i ile wazysz?
-
Ja mam 23 lata i wzrost 176,a waga hmmm trudno powiedziec bo niedawno wrocilam z zagranicy i tam mialam 80 kg a teraz mam gdzies w granicy 78,77kg czyli widzisz nie jest dobrze u mnie...
-
Dlaczego nie jest dobrze?? Przecież jesteś wysoka wiec bd ważysz
-
Mallia co Ty gadasz wcale nie mam dobrej wagi i żebym sie mieściła w normie to przynajmniej 3 kg.musze zrzucić Ty też jesteś wysoka skoro masz 170,171
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Ech.. ja już nie wiem.. mam dość samej siebie..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki