-
WSZYSTKIE OKRĄGLUTKIE MAMY I NIE TYLKO...
Hej kochani!
Jak już pisałam w swoim pierwszym liście w kwietniu 2003 urodziłam piękną córeczkę.
Niestety zostało do zgubienia 44kg!
Nawet nie chcę sobie przypominać tego co wtedy czułam....Na początku załamałam się,płakałam do poduszki,marudziłam mężowi.Największym moim problemem było to,że chciałam być szczupła odrazu TU i TERAZ.Wtedy mąż z uporem maniaka tłumaczył,że przecież jeśli 9miesiecy waga rosła to tyle samo albo i dłużej potrwa zrzucanie tego.Moje odpowiedzi były przekorne typu: NIE CHCE MI SIĘ,NIE MAM SIŁY, NIE UDA MI SIĘ....Nadszedł jednak ten dzień ,w którym mówi się DOŚĆ!!
Uważam,ze właśnie ten dzień jest najważniejszy.Zapytacie dlaczego?Właśnie dlatego,że trudno jest znaleść motywacje:co gorsza jeśli się uda nie działa ona już za drugim razem.Ja swoją motywację znalazłam.Brzmiała ona tak:"kurcze nie pozwolę aby jacyś obcy ludzie mówili mi jak wyglądam,komentowali moje sadełko!Kim oni są!Każdy z nas jest inny,wyjątkowy i nie ma na świecie takiej drugiej Moniki Wtedy się zaczęło.Kupiłam książkę M.Montignaca i zaczęłam się stosować do jego zaleceń.Na początku chodziłam 2x w tygodniu na ćwiczenia,później widząc efekty 4x,a później prawie codziennie.Raz w tygodniu w poniedziałki rano ważyłam się i wagę zapisywałam na ściennym kalendarzu w kuchni.Na lodówce do dziś wisi motto:nic tak nie smakuje,jak świadomość,że jestem szczupła.UWAGA! Jeden raz w miesiącu nagradzałam siebie za to,że tak konsekwentnie dążę do celu:ZJADAŁAM SWOJĄ ULUBIONĄ POTRAWĘ LUB SŁODYCZE-przy czym jeśli chodzi o słodycze to zawsze było to coś wyjątkowego-nie batonik ale ciastko i to nie jedno. Na początku waga spadała bardzo szybko,później przez miesiąc ani drgnęła i w momencie kiedy chciałam sie poddać znów zaczęła spadać i to szybciej niż na początku.Pozostało mi jeszcze 17 kg aby osiągnąć swój ideał.Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć,że ta metoda jest dla mnie o tyle lepsza od diety 1000kal,ponieważ można ją stosować bez ograniczeń czasowych np . rok a nie 3 tyg.Po drugie jeśli jem tak już od roku to weszło mi to w nawyk,tak jak mycie zębów.Uważam,że gdyby nie ta metoda,to samymi ćwiczeniami nie udałoby mi się zrzucić tylu kilo.ŻYCZĘ WAM KOCHANI ODNALEŹIENIA SWOJEJ MOTYWACJI A WTEDY ZROZUMIECIE,ŻE NAPRAWDĘ MOŻNA I WARTO.Pozdrawiam
-
Moniki serdecznie gratuluje Ci tych zrzuconych kilogramow i zyce powodzenia w dalszej walkce o wymarzona sylwetke!
Wogole lektura Twojego postan uswiadomila mi , ze tu na forum wszystkie mamy podobne problemy i czytajac czyjas wypowiedz odnajdujemy w niej siebie i laywiej jest wtedy uwierzyc, ze jesli komus sie udalo to dlaczego nie nam!
pozdrowionka!
-
wydaje mi sie, że oprócz znajdywania podobnych problemów znajdujemy często mobilizacje i impuls do wyznania grzechów żywieniowych skrywanych wewnątrz. umiemy przyznać się do nich przed sobą i innymi. no i znajdujemy wsparcie
Monika jesteś naprawdę wielka siłą i wytrwałością bo ciałem już nie trzymaj się i dalej nas mobilizuj!
-
Nawet nie wiecie jak miło jest coś takiego przeczytać.Wasze posty dodają mi sił ale też wiele radości,że choć w taki sposób mogę pomagać w walce z nadwagą.Wszystko przez to,że wiem jak serce boli widząc zgrabne,piękne kobiety w kolorowych czasopismach i nie tylko.DZIĘĘĘĘĘKI,że jesteście.
-
Hej Monia!!!ja tez jestem mloda mama.Moj synek ma teraz 7 miesiecy i juz ladnie siedzi.Gratuluje ci wytrwalosci Mi jak na razie sie nie udalo,byc moze tym razem....Przed porodem mialam juz lekka nadwage,ale teraz jest to 20kg nadprogramowych kilogramow!!!Chcialabym je zrzucic na zawsze!!!!Od tego poniedzialku postanowilam walczyc,ograniczylam kalorie,cwicze i nie jem po19:00.Moze tym razem sie uda???Nie na pewno sie uda,tak jak Tobie.Trzymam kciuki!!!Za siebie i za Ciebie.
-
Cześć Wam MAMUŚKI ! Ja jestem 33 letnią mamusią z trójką wspanialych dzieciaczków, niestety po ostatnim porodzie zostało mi trochę kilogramków ,moja córeczka ma już 4 latka ,a ja dalej jestem grubaską,chociaz przy wzroście 160 cm raz udało mi się schudnąć do 56 kg,ale niestety efekt yoyo zrobił swoje i teraz ważę 66 a chciałbym ważyć 50kg, no cóż Kochane Mamusie,musimy się wziąć za siebie,ja jestem na dietce 1000kcal,codziennie ćwiczę przynajmniej godzinkę od 1,5 tygodnia,mam nadzieje ,że mi się uda i Wam też! Serdecznie Wam i sobie tego życzę !POZDRAWIAM
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki