-
z Szerokim Usmiechem :-D
na forum od 3 lat :D
waga spada... rosnie... spada... rosnie... i tak w kolko :D
oczywiscie teraz na wadze wskazowka pokazuje duzo - skoro wracam :D
NIE ! nie przejmuje sie ! w koncu zjadlam 8 czekolad w ciagu 3 dni z pelna swiadomoscia :D
NIE ! nie zaluje :) sesja byla stresujaca :D a teraz przynajmniej mam co robic w wakacje - dietowac ! cwiczyc ! i moge sie temu oddac w 100% nie martwiac sie, ze braknie mi energii i sil na kolejnym egzaminie :)
chcialam watek zalozyc wczesniej.. ale wolalam sie upewnic, ze dam rade przez pierwsze dni - ktore jak wiadomo sa NAJGORSZE i NAJTRUDNIEJSZE ! - po co niepotrzebnie zasmiecac forum watkiem 2-stronnym ? (w ogole.. moglam pisac w swoim starym watku.. ale jak wiecie... jak sie na nowo zaczyna - to lepiej ze swiezym tematem i postem... :) )
Cos o mnie ?
167 cm wzrostu .
na wadze (w ostatnia niedziele) 65,5 kg :D:D a co tam ! :D
biust : 94
pod biustem: 80
talia: 80 !!! dzizys :D (a mialam juz kiedys 72... ;) ale spoko spoko - byl okres, ze bylo wiecej :D
boczki: 96 :shock: matko boska, czekolada to jednak zabojczy poprawiacz humoru !
tyleczek: 104 - a mialam juz ponizej setki ! aaaaaaaaa :evil:
udo : 56 :)
lydka 34 - ale to jest u mnie stale i niezmienne ... :)
co tu jeszcze..
ruch .
Co drugi dzien RANO : biegam (pn, sr, pt) i jezdze na rowerze (wt, czw, so)
Wieczorami (w zaleznosci) : silownia (4 razy w tygodniu) lub rowerek
dodatkowo cwiczenia (brzuszki i inne) rano i wieczorem po 5-10 minut .
w niedziele generalnie mam wolne - dla "relaxu" basen :)
posilki
5 dziennie .
sniadanie 1 (po bieganiu/rowerze)
sniadanie 2
obiad (jednodaniowy - pierwsze lub drugie)
podwieczorek (COKOLWIEK - byle bedzie w miare rozsadne.. jogurt ? jablko ? maly lod ? (tez sie troche przyjemnego nalezy)
kolacja (cos lekkiego..- godzina przed wieczornym wysilkiem fizycznym)
Zyje juz tak 4 dni - od soboty w sumie.. czyli pierwsze 3 (najgorsze) mam za soba :)
Z racji tego, ze jem normalnie (tzn nie objadam sie !) i wage chce zbic tylko i wylacznie wysilkiem fizycznym i regularnymi posilkami - mam zamiar zrzucac z predkoscia 1 kilograma tygodniowo . Mam zamiar zrzucic 10 kg . do konca wrzesnia . Mysle, ze cel w miare realny - jesli tylko wytrzymam psychicznie .
10 kilogramow . 2 i pol miesiaca .
pozdrawiam i zapraszam.. :-)
-
Trzymaj sie swoich planów a ne pewno Ci sie uda. Zycze powodzenia w wlace z tłuszczykiem :)
P.S. 8 czekolad w 3 dni - jestem pełna podziwu :D
-
8 czekolad nawet w jeden dzien to dla mnie pikuś :wink:
-
hehe, z takimi planami kazdemu by sie udalo - tylko jeden problem : TRZEBA WYTRWAC :)
8 czekolad to sporo.. a zarazem nie duzo - bo mozna wiecej pochlonac ;)
dzis ostatni posilek w sumie.. o 17 - taki konkretniejszy (twarog z jogurtem zmieszany) - ale o 19 jablko :) mam zamiar wyladowac w lozku o 23 ! zeby sie wyspac na jutrzejsza pobudke (07.30) - i rower (08.00) .. (mialam biegac - ale sa lekkie zakwasy w nozkach, wiec rowerek :) ) - z kumpela jezdze wiec sie wspieramy wzajemnie :) prosciej jest !
co tu jeszcze napisac chcialam.. aa.. ze pije herbatke zielona i czerwona na zmiane -i hektolitry wody.. dzisiaj conajmniej 3 litry poszly :D + herbaty ! dzizys.. gdzi eja to mieszcze ? pewnie dlatego mam taki brzusio napompowany :D:D
pozdrawiam ! i zycze slodkich snow ;)
-
ajj wielkie ucieczki i powroty na forum :P hehe ja sobie wlasnie weszlam zobaczyc co tu sie dzieje :P kiedys duzo do siebie pisalysmy na swoich watkach jesli pamietasz mialam nick vanesssa :] mi tez waga czasem leci w gore czasem w dol... i to jakies dziwne jest.. ale w granicach 60 kg sie trzymam ciagle.. kiedys sie dziwilam ze tak szybko chudlas bo ja mialam 62, Ty tez.. Ty je zrzucilas w ciagu kilku dni a ja nie moglam... jakies to dziwne wszystko jest.. a teraz trzymam sie 600 kcal i tak nie chudne :(
-
Vanessaaa ! ojej ! jak dawno Cie tu nie bylo.. :D albo w zasadzie mnie.. ;) hehe masz swoj watek ? chetnie bym zajrzala :)
jeciu, a jak waga teraz stoi ?
fakt.. mi to szybko chudniecie idzie... tzn.. jak sie zawezme.. - dzisiaj kontrolnie weszlam na wage czy wszystko idzie zgodnie z planem.. - no i idzie ! polowa tygodnia i pol kilo mniej - wiec pod koniec bedzie - 1kg . hm.. jedni maja tendencje do tycia jedni do chudniecia.. a ja mam do jednego i drugiego.. :D wiec nie narzekam.. ;) wystarczy sie pilnowac - co mi nie wychodzi ;/
dzis rower rano (o 8), silownie mam na okolo 18 - tak na biezni bede biegac okolo 30 minut + cwiczenia takze spoko luz :)
jedynie wykroczenie nocne mialam (ale Ci co mnie znaja - to wiedza, ze to normalne u mnie ... i to nie powod , zeby sie lamac :P ) - parowke zjadlam o 2 w nocy :D:D:D:D:D hihihihihi
co tam 1 parowka w porownaniu do czekolady.. ;)
pozdrawiam !
-
Dobrze, że dużo sie ruszasz szybciej Ci pojdzie :D A jak sie ruszasz to nawet 1 paróweczka nie zaszkodzi tylko pilnuj zeby ich za czesto nie było :D a co do szybkiej utraty wagi to szczesciara jestes, ja szybko gubię tylko w pierwszych tyg dietki a poem to juz ślimakiem :?
-
Chciało Ci się w ogóle po tą parówke wstawać?
Z resztą fakt, znam Cię już trochę i wiem, że się chciało :wink:
Fajnie, że masz tak dużo czasu na ćwiczenia. Ja dopiero od 28 będę "wolniejsza" (teraz praktyka). Ale nie zamierzam poprzestać tylko na diecie.
A 8 czekolad, to bardzo ładny wynik :D
-
ja tu rzadko wchodze ;P jak bedziesz chciala pogadac to na gadu 2793695 :)
-
wiec tak . dzisiejsza noc byla spokojna :D (TYLKO jablko :D )
rano BARDZO ciezko bylo sie podniesc.. juz myslalam, ze nie dam rady.. ale kto ma dac rade - jak nie MY ? dzielne dziewczyny z ogromną iloscia zyciowych celow !!!
no wlasnie.. dlatego wstalam i oczywiscie POSZLAM BIEGAC :) okolo 30 min bieglam.
Od razu usmiech na twarzy, ze sie uporalam i ze jestem dzielna :)
na silownie ide o 18 :)
Mag
- masz racje.. ruch jest bardzo wazny i zdecydowanie przyspiesza gubienie sadelka ;)
- w pierwszych tygodniach zazwyczaj jest najlatwiej.. ale pamietaj - mamy czas do 1 pazdziernika !!! i TYLKO 10 kilo ;) a jak waga zaczyna stac w miejscu - to albo trzeba dolozyc cwiczen fizycznych, albo zmniejszyc ilosc posilkow (dlatego nie warto byc na "tysiaku" - bo tam nie ma z czego ujmowac... trzeba wykazac sie cierpliwoscia i wytrwaloscia...)
Squalo
- chocbym miala isc do sklepu po ta parowke to bym poszla........ :D:D:D:D
- 28 calkiem niedlugo (niecale 10 dni), a cwiczonka sa bardzo fajne :D
Vanessa
odezwe sie napewno ;*