witajcie
czytam wasze listy i zazdroszcze.
mam problem.pare kilo ktore mi ciazy a nie umiem sie go pozbyc.probowalam nie raz,z wiekszym lub mniejszym sukcesem.ostatnio jednak jest zle.te kg sprawily ze przestalo mnie cieszyc to co sie dzieje wokol mnie.moje kg sa glownie na pupie i biodrach.chce schudnac ale nie umiem sie zmotywowac a do tego kazde smutki zajadam!czekolada jest wszechobecna.nie umiem sie jej oprzec.
moze znajdzie sie jakas dusza co zechce mi pomoc????
Zakładki