-
mm no i po imprezce:DD bylo troche slabo bo bylo duzo wiesniakow!!! a ja nienawidze muzyki disco polo:)) w ciagu dnia specjalnie malo jadlam zebym mogla tam cos przekasic. zjadlam: kaszanke, kawalek boczku ze sliwkai szaszlyka i pilam sok grejpfrutowy i niestety napisalm sie 0,4 l piwa Ciechana.
Ale wskoczylam na age i wciaz 65kg:))
Dzisiaj jadlospis:
- kromka razowego z margaryna, szynka drobiowa + kawa 3 w 1
- jogurt naturalny 150g
- kopytka
- marchewka
Trening:
1,5 h orbitrek
odezwe sie na Waszych postach pozniej bo Moje Kochanie troche przecholowalo i musze o Niego zadbac:))) buziaczki:**
-
Ojej, skąd ja to znam hehe z facetami, to jak z dziećmi, jak wypiją o tego "jednego za dużo" 8) :roll: A później to marudy jak nie z tej ziemii, bo "główka boooli i jakoś słabo się czuje...", mój to jest taki rozkoszny jak to mówi i ma minę zbitego psiaka, bo przecież krzywda Mu się stała, że wypił "za dużo" i czemuż On ma teraz cierpieć, nawet nie mam sił się wtedy na Niego gniewać, choć On wie, że z chęcią, to bym Go momentami "rozszarpała"...:) Teraz ja będę marudzić jak dziecko, bo mnie główka boli i ogólnie czuję się bleee... Jedzeniowo dzień na +, ćwiczeniowo, na zero...:| I tak bywa.:D
-
Haaalooo, gdzie się podziewasz?:) Co z Wami? markowa, się gdzieś zapodziała, a teraz Ty... Sama tak zostałam:( Smutno mi tak bez Was!!!:(
-
Snoi nie jestes sama!!! poprostu nie siedze caly czas na necie:)) wczoraj wciagnal mnie program Big Brother... Dzisiaj caly dzien poza domem wrocilam na 18 i o 18.30 znajomi wpadli:))) wiec dopiero teraz moglam siaść na komputerek:))) ale powiem Ci szczerze ze ta stronak to moj nalog, dzisiaj caly czas myslalam ze musze wejsc tutaj heheh bardzo mi tego brakowalo!!!
Musze sie pochwalic ze wczoraj pierwszy raz w zyciu (sama)upieklam ciasto kruche i wyszlo:DD zjadlam wczoraj pozno wieczorkiem kawalek i dzisiaj tez:)) :oops: ale nie zaluje, w koncu to moje pierwsze ciacho!!!:)))
Moj jadlospis(1154kcal):
- kromka razowego z szynka i margaryna
- ziemniaczki, kotlet mielony i pyszna suroweczka
- jogurt naturalny
- moje ciasto kruche:)
Trening:
1,5 h
Dzisiaj to na tyle:)) jutro ciacha nie rusze bo tak wszystkim smakowalo ze juz go nie ma ale to dobrze:DD bo ja go nie rusze ihihih
Boje sie strasznie srody kiedy bedzie mierzenie sie i wazenie:(( po ubraniach czuje ze maleje ale waga nie chce ruszyc wciaz mam 65kg a obiecalam sobie 60kg w tym miechu, a nie chce zeby moje postanowienie sie nie udalo, a przeciez nie moge glodzic sie bo to by bylo glupota a za duzo cwiczyc nie moge bo przemęcze organizm WRRR niewiem co tu wymyslec, moze mi cos doradzicie???
Slodkich snow:** i milego dietkowania juterko:)) buziale:*
-
To mnie tu trzy dni nie ma, a ty Tluscioszek takie zmiany nam fundujesz? :D
Byleby częściej :!: Z tymi rozmiarami rzeczywiście super :!: Trochę szaleństwa jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc nie masz się co przejmować ciastem ( w dodatku fciastem własnej roboty - ja tylko Murzynka potrafię upiec :wink: ).
Nie wiem co Ci poradzić, bo z forum nauczyłam się cierpliwie czekać na efekty i nie przyśpieszać w żaden sposób diety, bo czym szybciej tym gorzej.
Wiem, że chciałabys już dobić do mety, ale nie śpiesz się, prooosssiieeemmm :wink:
Efekty będą, wierz mi na słowo :!:
Pozdrawiam kochana!
-
dziękuję Ci Markowa:*** faktycznie bede robic dalej co robie czyli trening i 1000 kalorii i bede czekac na jakiekolwiek efekty:))
Te rozmiary co podalam juz sa nieaktualne:DD cm znowu spadly hehehe tylko w biodrach i pupie nic mi nie idzie ale to najgorsza czesc ciala wiec bede cierpliwa:)))
Kochane poradźcie mi co moge malokalorycznego zjesc na obiad?? bo co nie chcialabym zjesc to wychodzi duzo kalorii:///
Moj jadlospis:
- razowy z szynka i margaryna
- 2x jogurt naturalny
- na obiad niewiem co;// (czekam na propozycje:))
Trening:
1,5 h (moze dam rade drugi raz zrobic 1,5 h wieczorem:)))
Co do rozmiarów to oficjalnie podam jutro;DD w koncu w srody sie mierze, ale waga wciaz nie spada:/// musze postanowic wazyc sie tylko w srody bo mnie to juz meczy:DD
Ale wiecie co?? mam 2 pary spodni w ktore juz wchodze bez rozpinania ich;DD poprostu je wciagam heh:DD i teraz bardzo je polubilam bo sa luźne a nie pbcisle(nienawidze obsislych spodni).
Najlepiej bylo na imprezie, bylam ubrana na skejcika (moj ulubiony strój), to dostalam komplement ze jestem super ubrana i ladna figure mam i padlo pytanie: "na czym jezdze? moze na deskorolce?" ihihih:DD moje schudniecie i ubiór dal do zrozumienia ze na desce ale odpowiedzialam "na czyms innym" (myslalam o orbitreku) hahaha;DD
ok odezwe sie tutaj pozniej i wchodze teraz na Wasze posciki;**
-
Z dietetycznych obiadków mogę Ci polecić:
- szaszłyki z piersi kurczaka i masy warzyw upieczone w piekarniku - pychotka
- ryż z warzywami i kurczaczkiem
- sałatka z sałaty lodowej pomidorka, żółtego sera, świeżego ogórka i piersi z kurczaczka usmażonej na łyżce oliwy
- zupka warzywno-warzywna czyli z masą najróżniejszych warzyw :)
To są moje najulubieńsze potrawy obiadkowe.
Smacznego :D
-
Cześć Łobuzie:)
Kochana, ja już sobie powolutku z tym radzę, i nie włażę uparcie na wagę:D Dziś mnie kusiło... Nie wiem, po co, skoro wczoraj się ważyłam :roll: No i NIE wczłapałam się na nią, hehe jestem z tego dumna, jakbym conajmniej oparła się tabliczce czekolady:) A tak a propos, przypominam, choć pewnie Ty pamiętasz doskonale, ale mówię, tak, że ja też pamiętam, i chciałabym byś to wiedziała hehe że jeszcze dwa dni, a pokażesz się obfotografowana, prawda? :evil: :wink: :wink: :wink: A co się tyczy obiadków, to propozycje Mag są bardzoo dobre, ja to niestety muszę jeść na obiadek, to co mamuśka przygotuje, ale tragedii nie ma:D
Buziak:*
-
Witam Tłuścioszku :)
Co do obiadków to oto jedne z moich ulubionych ;)
* pierś z kurczaka + ryż na kostce rosołowej + sałatka
1 małą pierś umyć, oczyścić, pokroić na małe kawałki i wrzucić na patelnię teflonową. Obsmażyć z każdej strony i jeszcze chwilę potrzymać na małym ogniu żeby były tez w środku ścięte (białe mięsko). Porcję ryżu ugotować na połowie kostki rosołowej. Sałatę można sobie samemu wymyślić :)
* kasza kuskus + jajko sadzone + sałatka
Kupiłam kiedyś na spróbowanie tą kaszkę w wersji błyskawicznej czyli wystarczy zalać gorącą wodą, przykryć i po 5 min jest gotowa :) Wystarczy 40g suchej kaszy zalać tak na1cm wyżej bulionem lub soloną wodą (ja wolę zalać wrzątkiem z 1/4 kostki rosołowej). Do tego posadzić jajko na teflonie i dowolna sałatka. Jak nie mam czasu to 40g kaszy i 2 jajka ale raczej staram się,żeby codziennie były warzywa w moim menu :)
* Warzywa na patelnię 1/2 opakowania + pierś z kurczaka albo rybka
Z kurczakiem postępujemy tak jak w pierwszym przepisie. Jak już się mięsko zetnie to dajemy na patelnię warzywka i dusimy razem aż do gotowości warzyw :)
* makaron razowy Fit z serem białym albo z jogurtem owocowym z dużymi kawałkami :) naprawdę pyszne ;)
Przepisy na najprostsze i błyskawiczne sałatki:
Mizeria:
2 średnie lub 1 duży zielony ogórek, pół małego kubeczka jogurtu naturalnego, mała cebulka lub pół średniej.
Ogórki umyć pokroić na talarki, cebulkę pokroić na piórka lub w kosteczkę (jak kto woli), wrzucić do miseczki, zalać jogurtem naturalnym, dodać pieprzu i ewentualnie soli jeżeli ktoś musi
Pomidorro :)
1 duży lub 2 średnie pomidory, mała lub pół dużej cebulki, jogurt naturalny i przyprawy. Przygotowanie tak samo jak mizeria :)
Z kukurydzą i czerwoną fasolką
Mała puszka kukurydzy, mała puszka fasolki, pół opakowania Fety, duża główka sałaty zielonej, 2 duże pomidory, 2 pełne łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyzeczka majonezu sałatkowego light.
Sałatę myjemy, szarpiemy na średnie kawałki (lepiej zrobić to ręcznie niż kroić bo sałatka będzie bardziej puszysta niż jakbyśmy pokroiły nożami), do sałaty dodać kukurydzę, fasolkę. Fetę pokroić na małe kosteczki i wrzucić do reszty składników. Pomidory sparzyć wrzątkiem, zdjąć skórkę i pokroić w kosteczkę. Dodać jogurt, i majonez, Wszystko dobrze wymieszać.
Sałatka jest idealna do obiadu jak i na kolację :) Porcja dla całej rodziny :)
Smacznego ;)
-
jejku jestem zaskoczona tyloma propozycjami:))) na pewno z nich skorzystam i bardzo dziekuje!!!:))
Dzisiaj zjadlam okropny obiad (bo to mialam w domu) makaron z poltlustym serem bialym i smietana 12%://// bez podwieczorka i kolacji juz mam 1022 kcal:((( wiec niewiem jak wytrzymam do sniadania jutro....
treningu jeszcze nie zrobilam ale zrobie od 17 i zrobie 2 albo 3 godzinki;DD patrzac na TV hehehe
Kochanie (Snoi) oczywiscie ze pokaze:)) obiecalam to pokaze:))) juz prosilam MM aby przywiozl aparat na czwartek bo akurat jutro jedzie do swojej rodzinki:))
A co do przepisow bardzo sie ciesze ze z kurczakiem cosik bo akurat ja codziennie mojemu pieskowi gotuje kurczaka (tylko to je):)))
ide sie szykowac na trening:DD musze ta masyzne postawic przed TV. wieczorem albo jutro rano zajrze na Wasze posciki:)))
buziale:*