-
nom, to ja czekam na fotosy w sukienusi :D
a co do skakanki, wiesz co? mnie strasznie piersi bola jak skacze, a zreszta czy mozna zaczac skakac nie majac zadnego przygotowania (w sensie rozgrzewki?).. bo ja to zaraz po kilku poskokach zadyszke lapie :roll:
-
czesc słonko :) jak Ty wogóle masz na imie ? hmm ja praktycznie to od dzis zabieram sie za diete wstyd mi sie było przyznac ale te 2 ostatanie dni to za dietkowe nie były ..zwłaszcza jak poczytałam sonie jak Ty sie odzywiasz ...
Dzis ide do kosmetyczki na oczyszcvzanie skóry ...potem moze jakis spacer.... zaczyna sie nowe życie...czuje że cudowne życie:)
ps. nadal Cwicze wklejanie obrazków wiec coś podsyłam ;P
http://www.radex007iloveyou.jpg.pl/j...ZlIHlvdS5qcGc=
-
no wiec ago ja skacze bez rozgrzewki, moze dlatego sie tak mecze... ale wierze, ze to sie zmieni. a Ty musisz sobie powolutku zaczynac no i kupic jakis dobry stanik z dobrymi usztywniaczami... aby Cie peirsi nie bolaly.
superlinia--> na imie mam Antonina, w zdrobnieniu Tosia, a jak Tobie na imie? :) trzymam kciuki za Ciebie na nowej drodze zycia :)
a tu sa foty:
http://img440.imageshack.us/img440/3046/sukihe9.jpg
http://img527.imageshack.us/img527/1549/suki2my0.jpg
i tutaj taki jeden shot z wczoraj ;)
http://img440.imageshack.us/img440/6267/to1qx4.jpg
-
fiu fiu ale z ciebie dżaga :D
fajna sukienka :)
masz talent do tych zdjec- to widac :)
-
Sukienka piękana ale wypełnienie jeszcze lepsze 8)
-
a mnie się sukienka nie podoba :twisted: :roll: ale to dlatego,że to nie mój styl :roll: 8) ale bardzo mi się podoba ostatnie zdjęcie, masz cudny makijaż :twisted: :twisted: :twisted: ja sobie taki na co dzień robię, może nawet mocniejszy :roll: no i powtarzam - nie widze tych kilogramów :D
-
ja tyle waze, bo mam strasznie grube kosci, wazylabym jakies 5-10 kg mniej gdybym byla drobniejsza. ja mam dlonie wielkosci dloni mezczyzny, stopy rozmiar 43 i ogolnie jestem grubokoscista, co nie oznacza, ze nie mam za duzo tluszczyku, ojjjj bo mam o wiele za duzo. :)
a sukienka jest sliczniutka, tyle, ze jest za duza w piersiach :/ :( i w talii troche.. ale to sie zwezy ;)
-
ekhm... powaliły mnie zdjecia.... PIEKNE... chlip :) sie wzruszyłam bo ja bardzo wrazliwa jestem :roll: :) talent niesamowity :)
-
gratuluję straconego kilograma! :)
żeby tylko do mnie się nie przyplątał :)
-
czekoladko, nie martw sie, ja moje kilogramy wysylam w kosmos wiec do nikogo sie nie przyczepia! :*
dziewczyny, nie bedzie mnie do niedzieli na forum bo jade lazic do lasu :) odezwe sie popoludniu w niedziele i powiem wam jak mi poszlo przez weekend. ale bede sie trzymac diety i bedzie na pewno bardzo dobrze! :)
buziaczki :*
-
hymy...
wiesz, ja kiedys próboowałam chromu...nie polecam...mnie się zaczęło chcieć po nim jeszcze bardziej słodkości i ogólnie nie jestem zadowolona:( ale ten humavit to całkiem fajny jest...i niedrogi - 250 tabletek - 10.50- starcza na 1.5 miecha;) pozdrawiam ciepło!!
Zdjęcia są piękne...wręcz niezwykłe...sam kiedys trochę fotografowałam, ale jakoś uciekło;)
Paaaa!!!
Sukcesów samych!!
-
ale fajna sukienusia :) ja uwielbiam takie.... ostatnio mi się chce czegoś nowego, ale się szantażuje... będzie 55 kg pójdziesz na zakupy, nie będzie to nic nowego nie dostaniesz.. hehee :)
udanego weekendowego wypadu :) i pilnuj się tam grzecznie...
-
pikna ta sukieneczka, taka wdzieczna i kobieca. Delikatna.
a mnie okropnie mulilo po chromie, moj szwagier tez lykal w jakichs odzywkach (zawodowo gra w pilke) dla sportowcow i tez go mulilo.. ohyda. Zanim doszlam do tego, po czym mnie tak wciaz mdli, nameczylam sie okropnie..
-
Bardzo ładnie wygladasz w tej sulience.
No i biegaj po tych lasach, bo niedługo początek roku szkolnego i nie będzie na to czasu.
A ja wiem o tym doskonale, poniewaz nauczycielem jestem i niestety juz nie będzie tyle czasu, coby sie chciało mieć. A wtym roku mam dwie klasy maturalne, które jednak trzeba przygotować do matury. póki co mam 100% zdawalności. Uczę niemieckiego, tak w ramach ścisłości.
-
antoinette w sukience ci na prawde ładnie i wcale nie widać kilogramów zadnych :)
życze ci milutkiego wypadui i spacerków po lesie. Ja na zakończenie wakacji wybieram się jeszcze z moim chłopakiem pod namiot jak pogoda dopisze.
A jeśli chodzi o tą maturkę to basik ma trochę racji :P sama zdawałam teraz maturę i wiem co to znaczy ( uff dzięki że to już za mną)
basik podziwiam że potrafiłas nauczyć się niemieckiego, ja kiedyśwuielbiałam niemiecki ( w podstawówce i gimnazjum) ale w liceum miałam tak straszną nauczycielkę (mam nadziję że nie czujesz się obrażona tym że tak mówię o innych nauczycielach :P?? ) że teraz to już prawie nic nie pamietam i nie lubię niemieckiego
-
siemka ;)
ja jeszcze raz pytanie zadaje.. bo chyba nie zostalam zauwazona :( - skad bierzesz te kobietki do fotek ? ;)
-
no ciekawa jestem jak tam bieganie po lesie, znalazłas jakiegoś dzika albo sarenke?
-
wpadam ze śniadaniem http://emoty.blox.pl/resource/0060.gif i życze miłego niedzielnego poranka, piękna pogoda... :roll:
-
oh dziewczyny! bylo cudownie. zrobilismy 25 km. piekna trasa, troche sie duzo idzie asfaltem ale tez i lasem. bardzo bardzo nam sie podobalo.
bedziemy ta trase robic jeszcze raz, ale ja troche zmodyfikujemy do naszych potrzeb :)
basiu--> ja nienawidze niemieckiego :D ja sie ucze angola i francuskiego, oba jezyki zdaje na maturze. do tego geografie no i obowiazkowo polski :) dzika ani sarny nie spotkalismy, za to mnostwo pajakow, w tym jeden gtunek pod ochrona, mnostwo innych robali i piekne rosliny :)
never1give1up1--> przepraszam, musialam zapomniec odpowiedziec. to sa w wiekszosci moje kolezanki, znajome, albo dziewczyny, ktore chca zdjecia :)
co do jedzenia. zrobilam sobie na droge 4 kanapki z cienego pieczywa /46 kcal jedna kromka/ z pasztetem drobiowym i ogorkiem. do tego wzielam 2 pokrojone jablka, salatke z ryzem, tunczykiem i czerwona fasola i troche kukurydzy /zjadlam tego okolo 100 gram/, rano zjadlam activie z musli i batonika chocapick, a po drodze moj kochany kupil mi lody "iza' na szczescie polowa to sorbety, wiec nie mam wyrzutow sumienia. poza tym maszerowalismy okolo 7 godzin z 3 przerwami.
Polecam wam kochane taki wypoczynek na swiezym powietrzu. no i jak sie opalilam! :)
-
niezla wyprawa! :D
lody juz dawno sa w lesie :D spalilas je jak nic! wiec nie ma o czym rozmawiac ;)
mimo twoich grubych kosci i zbednych kg jestes bradzo ladna dziewczyna :)
niedlugo twoj kochany bedzie kipial z zazdrosci jak faceci ogladajac sie za toba beda dobijac do znakow drogowych hihi ;) :D
milego wieczoru :)
-
Cze,cieszę się, ze wyprawa sie udała 25 km to sporo. Ja dziś troche maiałam zwariowany dzien. Pokłóciłam się z mężem, ale juz sie pogodziłam. Nam jakoś szybko przechodzi. Mówimy co komu na wątrobie leży, wyciągamy wnioski i po bólu. Przy czym w sumie to jest bardziej dyskusja niz kłótnia. Fajnie, ze juz jesteś, a jeśli chodzi o niemiecki, nie ma problemu, zdaje sobie sprawe, ze to raczej nie jest lubiany język.
-
Chciałam tylko dobrej nocki życzyć i do zobaczenia, do jutra.
-
hej anto! :mrgreen:
fajnie urzadziliscie sobie dzionek. Extra. Ja tez jestem zwolenniczka takich weekendow.
-
Hej!
Super, ze Ci sie weekend udal tak rewelacyjnie! Zazdroszcze, bo sama siedze w dmu nad projektem :/ Ale jeszcze troche i mam wakacje, wiec nie bede narzekac :)
Widze, ze dietka idzie swietnie, gratulacje! Na pewno efekty beda szybko!
Pozdrawiam i zycze duzo silnej woli i samych sukcesow na ten tydzien :)
buzka
:mrgreen:
-
Witaj, jak tam po wczorajszym dniu? mam nadzieje, że w porządku. Nie wiem, czy lubisz kawke, ale dla Ciebie prosze, tak z samego rana, na pobudkę.
Taka artystyczna kawa :wink:
[img]http://images21.fotosik.pl/384/4c256a93d7e24c40m.jpg[/img]
-
basik--> dziekuje za kawke, ale ja ostatnio pijam tylko wode i ewentualnie herbate :)
a co do niemieckiego, to po prostu on jest dla mnie za twardy, bo jezyk jak jezyk, ale tam sie strasznie trzeszczy i ogolnie, ja bym chyba nie potrafila :D
ja z moim na wycieczce tez sie poklocilam, poplakalam, pogodzilam potem. bo sie standartowo zgubilismy,b o dobrej mapy nie bylo.
chi--> Tobie sie wakacje zaczna a ja juz za tydzien do szkoly :( szczesciaro! :D a co do weekendu, to naprawde warto bylo. odpoczelismy jak nigdy :)
migotka--> tak, o lodach to wiem, ale ogolnie podliczajac przez te kanapki to troche kalorii sobie nabilam.. a waga stoi w miejscu, wiec boje sie, ze zrobilam cos nie tak :( niestety, moj facet nie zauwaza zbyt czesto, jesli faceci sie za mna ogladaja. on jest tak pewny siebie i tego, ze zawsze bedziemy razem.. :D ale moze to i dobrze, bo zazdrosnym tez potrafi byc. To ja za to jestem cholernie o niego zazdrosna, ze az mu zyc czasami nie daje :P w czwartek widzimy sie chyba z jego przyjaciolkami dwoma, a ja juz przezywam :P
wczoraj wieczorem zrobilam 5 km na rowerku stacjonarnym i 60 brzuszkow. dzisiaj tez pocwicze rano, potem myje okna a jak juz umyje to moze na rower pojde :) bo fajna pogoda jest. a juz jutro na basen. :) co do jedzenia...
na sniadanie activia z musli, na drugie arbuz, na obiad kurczak gotowany + troche ryzu i salatka z pomidorow i cebuli, podwieczorek brzoskwinia, kolacja arbuz? nie wiem jeszcze jak to zrobie w sumie. nie jestem ostatnio w ogole glodna i mowiac szczerze troche sie zmuszam do tego jedzenia...
chce wam zyczyc milego dnia kobietki :)
-
dzien dobry miłego dnia :D!
-
Widzę, że mamy podobną wagę i wzrost ten sam! A na dodatek uwielbiam fotografię!
W moim przypadku to jest zawsze tak, że waga najpierw schodzi z tydzień, a potem nie wiadomo, o co jej chodzi. Ale damy radę - pamiętaj!
I zdjęcia masz po prostu świetne! < 3[/i]
-
superlinio--> Czesc! jak tam idzie dietkowanie?
Gagatko--> ciesze sie, ze sie podobaja :) ja powinnam troche przestac sie wazyc itp, wazyc sie raz na tydzien, bo wtedy to jest lepiej... bo jak sie wazysz codziennie i nie widzisz ubytku to sie dolujesz tylko :D no i ja tak mam...
-
Ja waże się i mierze raz w miesiącu :) nie jest to takie stresujące... co prawda ciągnie mnie czasami, ale się opieram. Wiem, że szybko bym się zniechęciła gdybym za często poddawała się kontroli.
Cieszę się, że weekendzik się udał :) do pozazdroszczenia taki spacerek... a lody i tak nie mają dużo kalorii, a biorąc pod uwagę te 25km pewnie nawet nie miały czasu otrzeć się nawet o boczki :)
Udanego dietkowania :*
-
lor--> raz na miesiac to jednak na samym poczatku dietkowania to za rzadko.. musze miec jakis doping :P bo bym sie zniechecila za szybko :D
mierzenie bede robic raz na miesiac, ale wazyc sie to raz na tydzein musze :D
-
No jasne, ze nie ma co wskakiwac na wage codziennie :) Bo tylko motywacja opada. Raz na tydzien spokojne wystarczy! U mnie poki co waga w miejscu, ale wymiary juz lepsze :D
Wiec mysle, ze tak nprawdenie ma co sie sugreowac tym co pokazuje wskazowka, bo jak sie cwiczy to rosna tez miesnie.. A one, wiadomo, swoje waza - wiecej niz to paskudne sadelko :wink:
Wiec uszy do gory! A kg na pewno pospadaja :)
Udanego poniedzialku zycze!
:mr green:
-
ja sie staram raz na tydzien wazyc ale czasem ciekawosc mnie zezre i wskakuje na wage wczesniej ale tak jakby nie biore tego pod uwage ;) :P
milego dnia :)
-
ja mysle ze wazenie raz na tydzien to jest to, czesciej nie ma co, a rzadziej to bym chyba nie umiała
-
oj, jak ja Ci zazdroszczę tego spaceru! też bym chciała, ale niestety mój łobuz ma nogę w gipsie (i to od uda, po samą kostkę!)...ech, życie...;)
-
czekoladko---> no to tam skacz wokol niego i opiekuj sie, potem Ci to stokroc wynagrodzi jak wyzdrowieje, zobaczysz :)
-
dzisiaj umylam wszystkie okna w domu /razem: 14/ posprzatalam troche, pojezdzilam na rowerku 30 minut, zrobilam abs okolo 6 minut, potem wymieklam :P
a co zjadlam ^^
acitvia + musli egzotyczne /cholernie twarde :(/
brzoskwinia
ryz /60 gr/ kurczak gotowany [3/4 piersi] 50gr rodzynek i 40 gr sera zoltego, jako rizotto na obiad.
i za chwile zjem troche arbuza.
nie mam pojecia ile to kalorii :P
ale jestem najedzona.
dzisiaj jeszcze tylko wieczorem pocwicze. chcialam isc na rower ale juz za pozno, niedlugo przychodzi moj luby do mnie i nie zdaze :(
a jak tam wam mija dzien Kobietki?
-
za bardzo to mi nie wynagrodzi, bo ma gips prawie do końca września, a ja pod koniec września to już muszę na studiach być...
a i rozpieszczać nie ma co, bo jeszcze się za bardzo przyzwyczai :D
za to może mu się w końcu odechce motoru :twisted:
no to nieźle posprzątałaś :)
-
ja uwielbiam egzotyczne musli :D :D :D chodx już na herbatkę 8)
-
o widze kochana, ze masz dzis pracowity dzień, bardzo dobrze. Ja tam lubie ciągle coś robić, a najbardziej jestem w żywile juz w czasie roku szkolnego, bo trzeba sie nachodzic, cos tam przygotowac, coś posprawdzac, w miedzyczasie, poprac, poprasowac iść na zakupy itd. Także życze jeszcze duzo sil na reszte dnia.