Congratulations honey :D .
Cieszę się razem z tobą.
Tylko tam nie szalej za bardzo antoinette 8) ...
Wersja do druku
Congratulations honey :D .
Cieszę się razem z tobą.
Tylko tam nie szalej za bardzo antoinette 8) ...
widzę, że ładnie wczoraj poszalałaś, wiec nie kawe stawiam z rana, tylko soczek. Jak tam po wczorajszej imprezce.
http://images30.fotosik.pl/79/5c5663469d6f82b7.jpeg
milego dnia Tosiu :D :*
Witam o poranku :P
Patent na diete idealny :) jestem z Ciebie dumna... mój optymizm się gdzieś zatracił, ale myśle, że wróci jak tu częściej będę wpadać :)
hehe mam nadzieję, że wczoraj było fajnie :) z tym panem z księgarni to Ty nie szalej za bardzo :P
Migotko z tym Villiem to tak dla żartu było...pare lat później to Roemoren miał być moim mężem, a potem jeszcze kilku, tak że chyba życia by mi na ich wszystkich brakło :P nigdy żadnych historii do tego nie dopisywałam. Stara nie jestem, ale już teraz wydaje mi się, że teraz nastolatki są inne niż te 7 lat temu :P
A nawet teraz mam słabość do kolesi zbliżonych wizualnie do Villego :P taki gust mi się trafił :)
miłego dnia życze :)
czesc dziewczyny! kaca nie mam, diety sie ladnie trzymam, dzisiaj sobie rano pocwiczylam i chora nadal troche jestem, ale trzymam sie dzielnie! niestety moi rodzice juz w czwartek wracaja :( wiec mam jeszcze tylko dwie noce z moim ukochanym :( no ale coz. c'est la vie.
francuski juz od dzis mam z moja stara babeczka od franca, wiec jestem cholernie zadowolona, bo pogadalam sobie sporo po francusku.
zaraz zmykam do was zobaczyc co tam i biore sie za odrabianie lekcji :D
ostatnio czas dziele na odpoczywanie i czytanie lektur niestety. w piatek juz bede miec nowy aparat, wiec boje sie o moja szkole, bo zafascynowana pewnie caly weekend bede robic zdjecia.
co do imprezki, bylam tout seul. potem przyszla moja przyjaciolka, moj chlopak byl o cos tam na mnie obrazony, ce pas grave. juz jest dobrze, dzisiaj szykuje dla mnie jakas niespodzianke i jestem bardzo ciekawa co to bedzie.
co dzis zjadlam?
pol activii z musli
lekarstwa
herbata z malinami
3 kromki chleba fitness z 6 plasterkami sopockiej i 4 ogorkami korniszonkami
zupke z proszku -72 kcal
3 ciasteczka- okolo 90 kcal razem
i na dzis juz koniec.
dzisiaj robimy z Pawlem gulasz i tiramisu jutro na przyjazd moich rodzicow. juz raz zrobilam i wyszlo super, wiec za drugim razem moze byc tylko lepiej, prawda?
caluje i do jutra. pochwale sie wam, co to za niespodzianka byla :)
tez jestem ciekawa tej niespodzianki jaka ci szukuje twoj ukochany :D
tiramisu brzmi wspaniale i pewnie jeszcze lepiej smakuje :P
lorelai alez ja przeciez wiem ze zartowalas :)
wlasciwie to chyba kazda kobieta ma gdzies w podswiadomosci slabosc do typu "niegrzecznego chlopca" ;) czasem go przezywcieza a czasem nie :D ;)
Kochana, tylko pogratulować spadku wagi i tak zdrowego podejścia do jej tracenia...:D
I chyba, będę Cię tu częściej odwiedzać, bo aż bije po oczach pozytywną energią :mrgreen:
Antoinette, skoncz z tym francuskim bo zazdrosna jestem, ze ty umiesz, a ja nie :wink: . Zartuje oczywiscie... Ale wlasnie moim marzeniem jest nauczyc sie tego jezyka. Przy czym narazie mam sie czego uczyc (trzeba podnosic swoje kwalifikacje jezykowe w angielskim).
Wrzuc jakies nowe foteczki. Twoje zdjecia sa tak dobre, ze az mi weselej sie robi jak na nie patrze :D .
Czekam na dalsze wiesci od Ciebie :D
Markowa- obiecuje, ze juz w sobote dostaniecie nowe zdjecia :D nowym aparatem ! :D
niespodzianka od ukochanego - zazdroszcze :roll: akutak koleżanka mi napisała że ona szykuje romantyczną kolacje dla swojego mężczyzny a ja :shock: chyba moge mojemu rafałowi mogę zafundować domową kuracje bo teraz on jest chory :cry: :cry:
no nic, fajnie wam :) qrde ale to tiramisu brzmi apetycznie :lol:
wracaj do zdrówka
antoinette !! Robisz wspaniałe zdjęcia....potrafisz w cudowny sposób uchwycić kobiecość .... i to magiczne "coś" :)
Gratuluje spadku kilosków, oby tak dalej :)
Trzymam kciuki !!
Buźka !
No ija tam z niespodzanką od Twojego narzyczonego? Hę, ciekawa jestem.
Widzę, ze dietkowanie super idzie, kolacja też niezła sie szykuje, do zdrowia też wracasz, wieć same plusy. Buziaki i do jutra.
cze kochana, wstawaj, śniadanko i herbatka czeka na Ciebie.
Chyba niespodzianka się udała, bo coś tu wieczorkiem nie zagladała.
I co udała sie?
http://images13.fotosik.pl/82/73aed699ae2d8cfb.jpg
http://images25.fotosik.pl/79/542de030fc750872.jpg
oj udala sie, udala. w poniedzialek mielismy mala klotnie... wczoraj przyniosl mi bukiet kwiatow, byl baaaardzo opiekunczy i czuly i porozmawial ze mna o calej tamtej sytuacji, ogolnie.... zrobil bardzo fajny klimat. :) rozgrzal soba i herbatka na sam koniec :)
dzisiaj nasza ostatnia noc razem ;( moi rodzice jutro wracaja :( i nie mam cieplej wody do jutra do 18! wiec chyba dzisiaj specjalnie pojde na basen aby sie normalnie umyc :D bo tak to w misce cieplej wody przegotowanej
troche to uciazliwe jest. no ale dam rade, szkoda tylko, bo poskakac nie moge, bo sie potem ze mna pot leje... ale mysle, ze wytrzymam do piatku. dzisiaj w koncu pojde na ten basen, jak posprzatam i odrobie moj cudny francuski :D
dobrze kobietki, ja wam daje buzi i odezwe sie wieczorem :*
basiu, dziekuje za kawke bardzo :)
Ojj jaki kochany ten Twój luby :) fajnie, że potrafi tak przyjść i porozmawiać... nie każdy facet zdobyłby się na to :)
To ja czekam na foteczki :) tylko z radości nie zapomnij o nas w ten weekend :P
Życze przyjemnego gotowania i udanej ostatniej nocki :)
trzymaj się cieplutko :*
Faktycznie twoj facet zachowal sie bardzow porzadku :) szczesciara z ciebie ;)
milego dnia :) i plywania ;)
Tosiu!
Już nie mogę się doczekać, aż dostaniesz ten nowy aparat! Mam nadzieję, że ostro poszalejesz z robieniem zdjęć w weekend, bo pięknie Ci to wychodzi! A Twoje zdjęcia z digartu znam już prawie na pamięć!
Chcemy więcej!
Wiążesz z tym jakoś swoją przyszłość? Jakieś studia na ASP czy coś? Czy jest to i pozostanie Twoim hobby?
Pozdrawiam
Ach, tylko pozazdrościć tego, że masz swoją drugą połowę przy sobie... :wink: Bo MY już niemal 3 mc'e w rozłące, ale to się już niedługo zmieni... I słodycz spotkania zastąpi mi wszystkie te niezjedzone słodkości przez caaałe wakacje... :mrgreen:
Życzę niskokalorycznego dnia no i udanej "ostatniej nocki"... :mrgreen:
Romanyczny ten twój luby bukiet kwiatów :lol: fajnie masz, dba o Ciebie i widac bardzo mu nas was zależy to najpiękniejsze w związku :lol: :lol: :lol:
miłego dnia antoinette :P
Ja mojego kochania to przez rok nie widziałam :shock: . Ale już jest ze mną (w końcu).
Ten twój men to taki romantyczny... ech ...jeszcze do błędu się przyznać potrafi...ach... takiego to ze świecą szukać :D
facet romantyczny jest, tzreba mu przyznac, tu od cioci Basi miska do wykąpania.
Coby fajnie było mozna płyny kapielowego troche wlać.
http://images24.fotosik.pl/80/bd210d791e6645f6.jpg
Hehehe wanienka niczego sobie :P
a Tośka pewno korzysta z tej ostatniej nocki :) i dobrze... :wink:
Oj chyba skorzystała, bo pironica nawet nie zajrzała do nas.
Nie to ze zazdrosna jestem, czy coś w tym rodzaju.
Ja to poranną herbatkę przyniosłam, wstawac!!!!!!!!!!!!!
http://images21.fotosik.pl/416/1829c6597c383ff1.jpg
I miłego dnia życzę.
Jeszcze jutro i weekend.
No Toska ruszaj tylek z lozka bo herbata wystygnie :lol: ;) :P
Milego dnia :)
A ona się na lewy boczek obraca i krzyczy jeszcze 5 minut :wink:
oh dziewczeta... ja mialam dzisiaj ostra pobudke o 5.30, wiec mi tu nie zarzucac, ze ja spie tak dlugo! juz po szkole nawet jestem!
wczoraj polozylam sie pozno, bo o 23.30, nic wczoraj nie cwiczylam ale tez nie jadlam nic zabronionego oprocz kilku ciastek.
robilam wczoraj z moim lubym na dzisiaj gulasz pyszny, potem mojej przyjaciolce pomagalismy dotargac do domu nowego lokatora- chomika. no i robilismy do pozna tiramisu z Pawelkiem :) na przyjazd moich rodzicow dzisiaj. zaraz sie biore za odkurzanie i zmywanie podlog a potem do nauki trzeba siadac. w weekend na troche dluzsze baseny pojde bo w tym tygodniu w ogole czasu nie mialam a tak mi brakuje plumskania. a w niedziele dostaje @ i przez jakies 6 dni znow koniec basenu, ale sie pocwiczy troche.
wczoraj mialam zalamanie przed @, poplakalam sie, zaczelam sobie oczywiscie wmawiac, ze jestem gruba i okropna, zaczelam myslec, jak ten moj ze mna w ogole wytrzymuje, ze jestem taka okrutna dla niego czesto bla bla bla. a on przytulil, dal wybrudzic swoja BIAŁA!! koszulke moim czarnym tuszem, ukochal i jeszcze mowil takie mile rzeczy. naprawde takiego faceta to, dziewczyny, ze swieca szukac!
no ale dzisiaj koniec wielkiej fety, czas wracac do rzeczywistosci, no ale tez troche dobrze bo w koncu bede miec czas na nauke i cwiczenia a nie tylko Pawel i Pawel :P:P
juz zalatwili nam studniowke w szkole, znamy termin, miejsce i w ogole mrrrru :D
kocham klase maturalna :D
co do dietki...
staram sie bardzo, czasami mi wychodzi mniej, czasami wiecej, ale wiecie jak to bywa. sniadanie zawsze activia z musli, dzisiaj byly dwa tosty z serkiem kiri i lyzeczka dzemu :) do szkoly zawsze robie sobie 2 albo gora 3 kromki tego chleba fitness, zwykle z pasztetem albo sopocka i do tego korniszony albo papryka marynowana. i czasami biore activie do picia i oczywiscie woda mineralna. pije duzo herbaty, niestety na razie czarnej bo sie powoli doleczam :) ale zaraz bede wracala do zielonej :) mojej ukochanej. na obiady roznie. przez Pawla jadlam je zwykle okolo 18-19, ale zwykle to byly jakies zupki z proszku, albo tortille, albo rybka ze szpinakiem. w sumie staralam sie nie szalec wyjatkowo. za wczoraj jestem zla troche z tymi ciastkami, bo kupilam sobie- nie wiem po co w ogole :/- takie moje ukochane. w gimnazjum mowilam na nie: smiechowe ciasteczka, bo zawsze mi sie po nich ryjek cieszyl, bo byly takie dobre i z moimi kumplami je jedlismy, a teraz one sie nazywaja: stokrotki, marki SAN. sa przeprzeprzepyszne. no i kupilam. i zjadlam je. nie cala paczke na raz, ale tak wiecie po troszeczku. no iw czoraj zjadlam pol pudelka na raz. ale wybaczam sobie bo nie jadlam obiadu :D
od poniedzialku wracam do dawnych przyzwyczajen jedzeniowych jesli chodzi o godziny no i wiecej ruchu. bo jednak mam go troche za malo. :) po @ na basen co drugi dzien przynajmniej.
wiec dziewczeta, odezwe sie jutro, bo dzisiaj mam sporo na glowie, a odezwe sie jakos rano, bo ide do szkoly dopiero na 10. jak wroce to ide po aparat ;D i wieczorem wrzuce wam jakies nowe zdjecia! buzi buzi buzi wam daje cieplutkie i zmykam do was teraz :)
mmm to swietny facet :D i fakt, dziewczyny takiej jak Ty ze swieca szukac :D
mi chodzilo, ze faceta. :D ja to tam okropna jestem, daj spokoj :D
to posprzątaj, umyj podłogi, poucz się, ale... w miedzy czasi oddychaj :wink:
A facet pierwsza klasa, na prawde.
az bylam z niego wczoraj dumna, sluchajcie :D ja sama bym ta koszulke najpierw zdjela, a on nic, przytulil mnie tylko mocniej i dawaj babo, wyplacz sie :P
oboje jestescie tacy :) swietnie sie dobraliscie. jakbys byla okropna, to by z Toba nie byl, kocha Cie jaka jestes. oj tez tak chce kiedys :P
Hello antoinette :wink: i tak sobie switetnie radzisz, także nie płacz kochana :!: wiesz podziwiam, piszesz, że jak masz ochote na ciacho to zjesz i tyle wiesz ja bym tak nie potrafiłą, zawsze się zastanawiam czy jak zjem kawałek to czy nie rzucę się na całąą paczke i nie jem :roll: :roll: :roll:
chociaż ostatnio zjadłąm 2 kostki czekolady i tyle- może wejdzie mi to w krew mam nadzieje, ze sie wyrobie w końcu :!: :!: :!: :!: :!:
Faceta masz kochanego :lol:
Jak miło Cię słyszeć i to jeszcze z tak fantastycznymi wieściami :) mój były to z reguły mówił z grymasem, że znów to ZNP, a nie przytulał... ale śmierdziel z niego :P
z ciasteczkami to już tak bywa... ja tak po winogronku jem co obok nich przechodze i pewnie już z kilogram zjadłam, ale ciiii :wink: a Ty masz rozsądne podejście do diety więc nie ma się co martwić. Wszystkie wiemy, że wolniej często znaczy trwalej :)
ciesze się, że u Ciebie dobrze... sprzątanko pewno sprawnie poszło i rodzice witani są pachnącym gulaszem oraz przepysznym tiramisu :) achhh zjadłoby się :P
dużo dobrego życze i czekam na zdjęcia :) jak reszta Twojego fanclubu :P
oj tak... sprzatniete, tiramisu sprawdzone, czy dobre... jest smaczne, ale nie jest idealne. musze poprobowac troche zmienic ilosci skladnikow i zobaczymy wtedy. bo za rzadki mi wychodzi ten biały krem... no ale wiecie. cwiczenia czynia mistrza.
kupilam sobie dzisiaj gazete z filmem 60 minutowym z cwiczeniami tylko na brzuch! nie moge sie doczekac, jak jutro to sobie wlacze i bede meczyc moj brzuszek czekajac az mi sie bateria w aparacie naladuje :D
czekam na rodzicow i cholernie mi sie nudzi. powinnam lalke dalej czytac, ale jakos mi sie nie chce. ble.
Lalka fajna jest :) obok Krzyżaków jedna z nielicznych lektur, które mi się podobały :)
ooo Lalka to mi się bardzo podobała :) tam Izabela była, a ja też mam tak na imię... mam tylko nadzieję, że taka wyrachowana jak panna Łęcka to ja nie jestem :P
W ogóle ostatnia klasa liceum była pełna interesujących lektur... a Ferdydurke już Wam zabrali :?:
Co to za płytka :?: bo ja ćwiczonkami na brzuch to jestem bardzo zainteresowana :P
A ja niestety "Lalki" nie przeczytałam całej, z reszta było kilka lektur, co zaczynałam czytac i dupa, nie podobały mi się, chociaz próbowałam kilka razy.
Tak samo z innymi ksiązkami, no chyba, ze wiem od kogos, ze akacja rozkręca się po którymś tam rozdziale, więc czytam.
Np. kocham Whartona, ale PTAŚKA niestety nigdy nie przeczytałam, chyba ze 100 razy podchodziałam do tej książki.
tiramisu wyglądało cudnie i na pewno cudnie też smakuje, to rodzice peniw dumni z Ciebie, posprzątane, ugotowane i jeszcze ciasto na deser.
No dziś już piątek, jutro godzinka w szkole (za 2 listopada) i weekend, a potem dwa dni i WITAJCIE GÓRY MOJE NAJUKOCHAŃSZE.
Buziaki i słonecznego dnia życzę.
ah... czesc dziewczyny. ja tylko na chwilke bo zaraz do szkoly musze zmykac. moj brat mnie dzisiaj samochodem podrzuca :) wczoraj zrobilam 10 minut na brzuch z tej plyty oprocz tego okolo 100 brzuszkow zwyklych i skrecanych :P no i skakalam 20 minut na skakance. bylam tak na siebie wsciekla jakos... ze nie chudne i w ogole, ze mialam ochote normalnie tam zemdlec przy tych ciwczeniach. w ogole bylam jakas poddenerwowana wczoraj.
dzisiaj po szkole jade po aparat :) bardzo sie ciesze. popoludniu na basen moze mykne no i cwiczonka :D sie napalilam strasznie, bo chce miec plaski brzuch! chce sie wreszcie czyms pochwalic :( bo jak na razie to nikt ze znajomych nie mowi, ze schudlam... tylko mama, moja przyjaciolka i moj chlopak tam mowia, ze schudlam, ale to wiecie. ja nie umiem w to uwierzyc. musialabym uslyszec to od obcej osoby jakiejs :)
zazdroszcze Ci Basiu tego wyjazdu... tez bym gdzies pojechala :)
buzi na dzien dobry daje i do ZOBACZENIA tym razem wieczorem- moze dam jakies swoje nowe foty :D
Podziwiam... ja to się w czasie Twojej skakanki pewnie na drugi boczek obracałam :oops: musze brać z Ciebie przykład :)
zobaczą jeszcze, że schudłaś :) Tak się nakręciłaś na ćwiczenia, że przynajmniej masz pewność, że w najbliższym czasie Ci motywacja nie zniknie pod szafą :P i dobrze :)
płaskiego brzuszka i miłego piątku życze :)
Tosiu a w jakiej gazecie dorwalas te cwiczenia na plaski brzuch :?:
rowniez zycze milego dnia :)
i chcialam jeszcze powiedziec ze twoj facet to skarb ;) naprawde dobrze sie dobraliscie :D