-
schudnąć.. bez wysiłku ;-)
tak własnie chciałabym to zrobic! nie sądze, zeby mogła mi pomoc dieta. te kilogramy, ktore chce zrzucic teraz zrzucałam juz niezliczona ilosc razy - w przeszlosci.
na pewno mam zamiar bardziej uwazac na to, co jem i moze nie folgowac sobie tak jak dotychczas - w stylu kolacja jak u wampira po polnocy zamierzam tez cwiczyc regularnie, choc z tym nie powinno byc problemu. gorny i nieprzekraczalny limit 1500 kcal + cwiczenia min 3x w tygodniu. ma szanse sie udac?
mysle ze na 99% tak! tylko jak to zrobic, zeby nie nabyc tych kg z powrotem, gdy sie juz ich pozbędzie.. oto jest pytanie.
-
Hej!
Zeby utrzymac rezultaty diety musisz zamienic diete na sposob odzywiaina, styl zycia!
Jezeli masz tendencje do tyca (tak jak ja) to niestety, albo moze i stety musisz zmienic nastawienie i zaadoptowac zdrowe i rozsadne odzywianie juz na stale.
Ja wlasnie jestem w trakcie takiej transformacji i musze Ci pwiedziec, ze czuje sie naprawde swietnie! Zdarzaja sie wprawdzie potkniecia, ale nie ogladam sie za siebie tylko staram sie kazdy dzien wykorzystac jak najlepiej!
1500 kcal + regularne cwiczenia to najlepszy sposob na przestawienie sie z dotyczasowego trybu zycia na nowy, zdrowszy!
Wiec trzymam kciuki i bede zagladac i sprawdzac jak sobie dajesz rade
Glowa do gory i wszytko bedzie super!
-
czesc chi!
fajnie ze sie odezwałaś. bałam sie, ze bede musiała pisac sama do siebie, bo tytuł mojego wątku wyglada troche jak reklama kolejnego cudownego środka na schudnięcie.
to fakt z tym stylem zycia i ja nawet zmieniam go, nawet juz zaczynam z tych zmian byc zadowolona - bo rzeczywiscie na diecie jem zdrowiej niz normalnie i czuje sie tez lepiej niz normalnie, ale w pewnym momencie przychodzi załamanie i po prostu przestaje mi sie chciec to chyba kwestia mojej psychiki - dopoki mam z czym walczyc (kg) - walczę z cała determinacją ale kiedy przeciwnik zostaje pokonany (raczej tymczasowo przepędzony) osiadam na laurach
-
:)
Walcz, walcz a ja powalczę z Tobą pozdrawiam cieplutko, trzymaj się dzielnie))
Małe kroki...mi to najtrudniej przełknąć;P
-
walcz kobieto
ja właśnie wróciłam z dłuuugich wakacji i też wracam do diety
mi bardzo pomsga liczene kalorii w liczydełku na str głównej
pozdro
-
Jak będziesz ćwiczyć regularnie to centymetrów będzie ubywać pamiętaj po malutku do celu i nie zniechęcaj się.
wytrwałości i sukcesów życzę
-
czesc dziewczyny!
wow nie spodziewałam sie tylu odpowiedzi.. na szczescie dzien jest udany pod wzgledem dietowym wiec nie bede musiała sie przed Wami wstydzic zjadłam 1448 kcal i cwiczyłam 50 minut - przejechałam 26km na orbitreku
Agabie, ja licze kalorie w takim specjalnym programie Dietetyk, jest bardzo fajny bo oprocz kcal oblicza tez białko tłuszcze i weglowodany w posilkach. mozna tez dodawac własne produkty do bazy danych a nawet liczyc ile kcal miało powiedzmy 20 dag domowego ciasta (wpisuje sie tylko skladnik i ilosc - chociaz moze z tym ciastem to nienajlepszy przyklad) tylko szkoda ze nie mozna z niego prosto wklejac posilkow np tutaj na forum.
dzeki Miszu mowia ze co dwie glowy to nie jedna, wiec moze jakos zwalczymy ten tłuszcz wspolnymi silami
Lorelai, ze mna jest tak, ze cwicze mozna powiedziec regularnie od ponad roku (z przerwami wynoszacymi max kilkanascie dni) ale jednak jak sie nie trzyma diety... a raczej je tak jak ja jadlam momentami, po kilka tys kcal dziennie.. to takie cwiczenia moga jedynie sprawic, ze sie przytyje troche wolniej
--- aha, no wlasnie, mam pytanie, jak zrobic sobie taki ticker jak wy macie, to znaczy jak go umiescic w sygnaturze, bo wklejam ten kod ze strony a w podpisie dalej sie nic nie pojawia.. a moze?
-
kliknij w czyjegos tickerka, otworzy Ci sie strona, na ktorej bedziesz mogla zaprojektowac swojego, a jak juz skonczysz to skopiuj link z tickekiem i wklej go w okienko w "profilu towarzyskim" na glownej stonie dieta.pl
powodzenia!
-
ha ha ja chyba jestem nienormalna. nalezy doliczyc jeszcze kanapke z boczkiem, kanapke z maslem i kanapke z maslem i poledwica. z chleba (ha ha ha ) razowego! nie wiem, co mnie walnelo, zazwyczaj AZ TAK głupio nie postępuje. (chyba. moja opinia)
moze troche byłam ciekawa, czy jak zawale to bede w stanie tu o tym napisać..
a moze w gruncie rzeczy obawiam sie (nie chce?) schudnac (głupio brzmi) ale skoro tak ciagle wracaja te kilogramy i wracają to juz chwilami sama nie wiem o co w tym wszystkim chodzi...
nadwage miałam od zawsze. walcze z nia juz ladnych kilka lat (odkad moj wyglad zaczal mnie obchodzic) i nie udalo mi sie schudnac trwale. moze powinnam nie liczyc kcal w ogole? tylko starac sie jesc zdrowo... i o normalnych porach.
czy ktorejs z was udalo sie moze schudnac trwale za n-tą próbą ? gdyby znalazły sie przypadkiem takie osoby to bardzo je proszę o wypowiedź. to by mnie nieziemsko podnioslo na duchu
a teraz to juz chyba znikam spac, zanim znow uczynie jakas glupote.
pa!
-
No cóż...mnie się to nie udało jeszcze, ale też specjalnie nie próbowałam...myslę, że chodzi przede wszystkim o zmianę stylu życia, czyli jedzenie zdrowe i ruch. To klucz
Dietkuj pięknie i spokojnie...krok po kroku...a na pewno się uda
Pozdrawiam i wspieram...
Zapraszam też do mnie na odwiedzinki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki