-
Wydaje mi sie, ze z tymi tabletkami jest rzeczywiscie cos nie tak . Lekarze powinni gruntownie badac pacjentke przed zaaplikowaniem jej tabletem antykoncepcyjnych. mi sie to rowniez przytrafilo. Jezeli pigulki sa zle dobrane to jednoczesnie dobrze mozna i schudnac i przytyc. Czesciej to drugie. Moje piglulki byly chyba bardzo zle dobrane, bo jeszcze do tego moje dni miesieczne byly nie do wytrzymania. Nie dalo sie egzystowac przez pierwsze kilka dni .
Widze, ze bardzo ladnie Ci idzie dzisiaj. Pozytywne nastawienie jest najwazniejsze, nastawienie na chudniecie (podobno negatywne podejscie do diety sprawia, ze chudnie sie wolniej lub wogole sie nie chudnie - sila woli czyni cuda!).
Wieczorkiem zrob jakies sprawozdanie dla nas
-
Co do tych tabletek, to wydaje mi sie że akurat chyba nie są one powodem mojego przytycia. Chociaz zanim zaczełam je brać ważyłam tak 67 kg wiec sama nie wiem. Przez miesiac bylam poza domem na praktykach i myślałam ze tam troche schudne,bo nie jadałam obiadów bo nie miałam czasu ani siły gotowac. Z drugiej strony poprawiałam sobie czymś słodkim, jakimś lodem albo batonikiem... W sobote rano chodziłam na ciastko do cukierni, wiec chyba wiadomo od czego przybyło mi kilogramów... Jednak jeśli dieta nie przyniesie rezultatów poprosze lekarza o zmiane pigułek, chociaz sa bardzo dobre z małą ilościa hormonów, nie bez przyczyny płace za nie 36zł (Harmonet).
Tak sobie myśle ze chyba w moim przypadku najlepszym sposobem na diete bedzie nie myślenie o niej, bo im wiecej myśle tym gorzej dla mnie, czuje sie wiecznie głodna.
Markowa a Tobie jak udało się tak ladnie schudnąć? Masz jakies suiper rady dla "nowicjuszki"
-
Nic jakiegos odkrywczego Ci nie powiem Czeri. Tylko tyle co nauczylam sie od dziewczyn, siedzac tu juz jakis czas, obserwujac zmagania innych, ich sukcesy i porazki.
Jest kilka najwazniejszych rzeczy, ktorych ja przestrzegam.:
Nie jedzenie niczego po godzinie 18/19
Stale pory posilkow, male porcje
Dieta 1000 - 1200 kcal
Duuuuzo zielonej herbatki, miety
Cwiczenia stepper, ABS, jogging, plywanie), ustalony z gory czas przeznaczony na cwiczenia
Ja akurat wykluczylam calkowicie biale pieczywo, ziemniaki, slodycze, cukier, smietany, maslo i inne takie.
Picie 2 litrow wody dziennie. Ja zawsze mialam problem z piciem 2 litrow plynow dziennie. Kupilam sobie dwa dni temu tabletki na wspomaganie diety. Pic sie po nich chce niemilosiernie! Dopiero godzina 15 (u mnie) a ja juz 4 litr pije. Ech, ale ile razy siusiu chodze ...
Podsumowujac, dietka 1000-1200 kcal i cwiczenia.
Do wieczorka Czeri
-
Witam w poniedziałkową porą
Jeśli chodzi o tabletki, to ja się nie wypowiem, jak one na mnie dziają, bo nie biorę więc nie wiem Ale zdaje mi się, iż nie tyje się od samych tabletek, tylko one powodują zwiększenie apetytu, a to już wtedy nasza sprawa, czy my go opanujemy, czy się poddamy i będziemy jadły... Tak mi się obiło
Życze powodzenia i dziś i jutro... I napisz wieczorkiem jak Ci idzie
-
DObrze, że w ogóle zauważylas, że sie zaniedbalas.;] Bo niektórzy nawet nie dopuszczają tego do myśli, z czm idzie to, że nic w tym kierunku nie robią;] Jeżeli naprawde weźmiesz sie za siebie i przyłożysz sie do ćwiczeń i diety - to jestem pewana, że Ci się uda!!;D
empire state of mind'
fight again
-
Markowa masz bardzo mądre postanowienia, sama spróbuje sie do nich zastosować. Bardzo dobre jest nie jedzenie po 18, znam to z doświadczenia. Dzisiaj nie jadłam po 18 nic juz i mam nadzieje że juz nie zjem. A jakie te pigułkli kupiłas? Ja sama myślałam o jakis wspomagających odchudzanie, ale jak by to moja mama zauważyła to masakra. Wprawdzie jestem dorosła ale na ich widok dostaje szału, ale chyba kupie sobie coś ziolowego w aptece, przynajmniej na początkowy etap diety. Słyszałam od znajomego że TOPINULIN jest dobry. (mam nadzieje, że nazwy nie pomyliłam)
lovelytraces masz racje, ja juz to dawno zauważyłam, ale nie chcialam sie do tego przed sobą przyznać. Nie chciało mi sie pomalować, ładnie uczesać, no bo po co skoro siedze w domu. Ale właśnie chociaz dla wlasnego dobrego samopoczucia powinno się ładnie wyglądać. A jak Tobie dietka idzie? Pochwalisz się jakimś sukcesem żeby mnie zmotywować?
Właśnie niedawno skończyłam mój 40 minutowy trening, nie wiem czemu go nie robie codzinnie bo świetnie sie po nim czuje... Wprawdzie walczyłam troche ze sobą, bo bardzo boli mnie ząb (wychodzi mi "8") ale jakoś dałam rade z tym.
Nie ukrywam że pobiegałabym czasem, ale tutaj gdzie mieszkam, czyli na wsi mój widok na joggingu wywołałby sensacje. Zaraz każdy miałby coś do powiedzenia na ten temat w sklepie i na ulicy. Narazie pozostane przy treningu z CHIC a dalej pomyśle co tu porobić, może skakanka
No nic, to kończe moje wypociny na dziś, miłego wieczorku i zaglądajcie do mnie
POWODZENIA
-
a ja Ci powiem, ze skakanka najlepsza na świecie jest, poskacz sobie tak ok.30 minut i zobaczysz co sie dzieje. ja pierwszy raz, jak sie zobaczyłam w lustrze po skaknce to sie przeraziłam. Mówie stwór czy co. czerwona, spocona, ale humorek rewelacja. Ja puszczam głośną, szybka muzykę i sakcze. a skaknka daje efekty i to niezłe, sama mogę zaświadczyć.
-
W takim razie od jutra skakanka, chociaz domownicy bedą mieli ubaw ale co tam, kondycję sobie troche poprawie przy okazji, a sama też słyszałam ze świetnie sie przy tym spala kalorie.
-
Czeri, ja aktualnie przebywam w Irlandii, więc tabletki te nie są dostepne w Polsce. Są to ziołowe piguły z zieloną herbatką i pieprzem kajeńskim oraz z innymi naturalnymi specyfikami. W Polsce pewnie dostaniesz również jakieś naturalne preparaty o podobnym składzie. Nie wiem jeszcze czy te tabletki działają jakkolwiek na chudnięcię, ale napewno wzmagają pragnienie.
Hmm, basik25 ma dużo racji co do skakanki. I przyjemne to i pożyteczne. Spróbuj jeszcze tańca jak lubisz tańczyc. To też świetny "spalacz" kalorii
-
Witam,skakanka jest dobra, nie powiem jak i kazy inny sport byle zeby sie ruszac, to jest najwazniejsze. No coz moze troche o sobie tak pomyslalam zeby sie zalogowac na tej stronce to mnie bardziej zmotywuje do odchudzania, moze inaczej bo motywacje to ja mam od roku, zawsze mówie sobie od poniedziłku to juz na powaznie.A w poniedzialek jak mam zły humor, to od wtorku i tak jakos zleciało.Waze 60kg przy wzroscie 162.Chcialabym jeszcze schudnac okolo 7 kg. i mam nadzeje ze mi sie uda.A diet to juz tyle wytestowalam ze nawet nie bede żadnej rozpoczynac powiem wam tyle na ten temat. Mam inny plan i to bardziej skuteczniejszy ale to dla osób bardziej wygospodarowane czasem. No cóż bede kończyć, mam nadzieje ze od jutra mi sie uda i wezme sie w końcu za siebie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki