czesc.
w końcu zdecydowalam sie przyłączyć do wszczego klubu i rozpocząć rozsądne odchudzanie.najtrudniejsze było przyznanie się sama przed sobą że potrzebuje diety. do tej pory stotowalam kilka ale nastawiona byłam na szybki krótkotrwały efekt. zresztą chcialam schudnąć ok 3/4 kg i sądzilam że głodówka starczy. jednakże od pewnego czasu a praktycznie od kilku miesięcy cierpie na wilczy apetyt-zwlaszcza na czekolade. potrafie zjejść 2 tabliczki w przeciągu dnia.jak narazie nie mam dużej nadwagi bo przy 170cm warze 57kg ale dąże do 53 kg.obecnie nie potrafie sie przyzwyczaić do swojej wagii,jako że przez długi okres ważyłam w granicach 53-54 kg. w obecnej sytuacji czuje sie źle sama ze soba. stwierdziłam że spróbuje diete 1000 kcal aby spokojnie dojść do upragnionej wagii.od dzisiaj zaczynamco prawda nie wiem jak to bedzie w sierpniu bo na 1 miesiąc wyjeżdzam za granice i bede zdana na obcą kuchnie. mam nadzieje ze poradze sobie z obliczeniami ile kalorii zawierają poszczególne posiłki. ponadto we wrześniu zapisalam sie na wakacje odchudzające z dietą 1200kcal. życzcie mi powodzenia bo na pewno się przyda. troche już jestem załamana swoim wilczym apetytem zwłaszcza na słodkie-jeśli macie jakieś na to rady to chętnie skorzystam.jJEŚLI KTOŚ BYŁ NA WAKACJACH ODCHUDZAJĄCYCH TO CHĘTNIE PRZECZYTAM JEGO OPINIE I SUGESTIE - Z GÓRY DZIEKI I DO USŁYSZENIA