-
Aftereight ja odnosnie teraz tytulu watku to z tego co widze masz jeszcze troche czasu do studiowki i wiesz co ci powiem,ze wierze ze Ci sie uda do tego czasu schudnac ladnie :D sama daze do wagi podobnej do Ciebie i pamietaj musisz sie uzbroic w anielska cierpliwosc(nawiasem mowiac ktorej mi juz zaczyna brakowac)bo z poacztku super sie chudnie,pozniej sie stoi w miejscu,pozniej znow chudnie a pozaniej jak obecnie u mnie nie wiadomo dlaczego sie stoi... :x pozdrawiam :D
-
Tiska ma racje. Cierpliwość jest tu najważniejsza.
Lepiej by było gdybyś nie stawiała sobie terminu do którego musisz tyle ważyć bo ja tak zrobiłam (65 kg do 1.10.2007) :roll: i troszke podupadłam na duchu bo w tydzien 7 kg nie schudnę :roll: Przestoje zdarzają się troszke częściej niż myślałam.
Ale oczywiście trzymam za Ciebie kciuki :D
-
No to teraz ładnie chudnij i te 300 zł wydasz na jakieś super ciuszki podkreślające nową figurkę :)
tych zupek współczuje nadal, ale pewno je jakoś przeżyjesz skoro już tydzień dałaś radę to i więcej też dasz :)
dalszej wytrwałości i sukcesów życzę :) sama jestem ciekawa jak tam się Twoja waga zmienia :)
-
Aftereight, tydzien temu to po prostu wrzucilam suwaczek,ze zostalo mi jeszcze 13 ;) a te jeszcze 13 mam do zrzucenia tez juz dlugo ...Ogolnie to waga stoi od 1 wrzesnia :/ a odchudzam sie znacznie dluzej i tez niestety wolno to spada. Teoretycznie to zaczelam od stycznia. Odchudzalam sie raczej krotko. Zrzucilam troche ,a potem wstrzymalam odchudzanie na czas matur. Dopiero jak wszystkie mialam za soba znow zaczelam odchudzanie,czyli gdzies pod koniec maja, nawet juz dokladnie nie pamietam ;) No i sama widzisz, waga nie spada juz 3 tygodnie, moze to troche wkurzac :evil: ale jakos to spokojnie przetrwam :P
-
tiska - wiem, że to nie wygląda tak pięknie, że z tygodnia na tydzień waga spada w zawrotnym tępie ;) (niestety) nie "odchudzam" się pierwszy raz :( Mam nadzieję jednak, że tym razem skuteczny :p
Mag Wiem, że takie "terminy" bywają dołujące, ale w moim przypadku to wychodzi troszkę mniej niż 1kg na tydzień, przy czym po tej diecie Cambridge mam nadzieję zrzucić w miesiąc ok 7kg.. Więc dalsze dzielenie wyniesie pewnie koło 0,5kg na tydzień :) Myślę, że to nie jest jakiś wygórowany termin - a naprawde mi zlaeży żeby w studniówkoej kiecce wyglądać bosko :) I bawić się na całego a nie martwić, żeby chodzić ciągle z wciągniętym brzuchem :(
Lorelai taki mam właśnie zamiar! :) Już kupiłam sobie "na zachętę" bluzeczkę w rozmiarze 38/40.. A Aktualnie w mojej 40tce nie wyglądam zpecjalnie apetycznie :(
MlodyAniolek ouuu.. to faktycznie musi niezbyt dobrze działać na motywację :| Może trzeba zwiększyć troszkę ruch?.. Mam nadzieję, że już niedługo zaczniesz tracić kilogramy
pozdrawiam kobietki ;)
-
hejka dzisiaj moj pierwszy dzien:P :) jakos idzie i narazie sie trzymam, ale nie wiem czy dam rade bo w kuchni stoi pyszna babka :( :roll:
-
Z tymi wyznaczanymi terminami, to różnie bywa... I coś w tym jest na "+", i na "-" też się znajdzie... Hehe według mojego genialnego (???) planu, jutro chciałam ważyć 60 kg :wink: No to raczej nie zdąrzę, tym bardziej, że @ tuż, tuż... Ale tragedii nie ma :wink:
I również mam nadzieje, że te moje obecne, pomimo, że chyba z tysięczne sklei odchudzanie, będzie skuteczne, a co więcej trwałe...! I już ja tego przypinuje :evil:
Udanego popołudnia:)
-
Aftereight - z pewnoscia bedziesz wygladac przepieknie w studniowkowej sukni (moja studniowka juz dawno za mna :( ). Pamietaj o umieszczeniu zdjec z tej studniowki - bede cie o to gnebic - mimo ze jeszcze masz troche czasu :wink: .
Moc buziakow i milej niedzieli (korzystaj poki mozesz - ja dzis w pracy na nadgodzinach :? ).
-
Zdjęcia będą na pewno! :)
A ja przyszłam sie pochwalić kolejnym (szóstym już) bezgrzesznym dniem! :D
buziaki :*
-
Eee no to moc uścisków i gratulacji :)
Na diecie to każdy wytrwany na niej dzień, to chyba jak rok trzeba liczyć... :wink:
A fakt, faktem, moja studniówka, też już do prehistorii należy... :(
Nie ma co, Markowa, staruchy już jesteśmy :wink: hihi
A co do zdjęć, to oczywiście i Ciebie aftereight gnębić będziemy, ale
niech ta Markowa, taką mądra nie będzie, bo pewnie myśli, że ja zapomniałam, ale nie...
Pamiętam, jak jakiś czas temu obiecała się sama obfotografować i pokazać...
I słowa nie dotrzymała... :twisted: Niedobra :wink:
Kolorowych snów :D