-
powolutku, po malutku eh w moim planie było chudnąć 4 kg na miesiąc a tu już prawie koniec listopada a ja dopiero 4 kg a nie 8kg, no ale coż przynajmniej jem wszystko ale z umieram. Zobaczymy co dalej będzie się działo :)
A to w sumie taki post na odświerzenie tematu, bo mi bardzo daleko zawędrował :)
-
Dziewczynki odświeżam wątek, bo jestem lekko podłamana. Odchudzam się, a przynajmniej się staram od września czyli już 5 miesięcy :roll: a moim "sukcesem" przez ten czas jest zrzucenie tylko 5kg. Nie opycham się już tak jak kiedyś, ograniczyłam węglowany, pieczywo zazwyczaj ciemne jem tylko z samego rana przed pracą czyli ok. 6.30 do 2 kromek. Ćwicze regularnie dwie godzinny dziennie 4 razy w tygodniu.
Wiem ze jak sie cwiczy to nie powinno sie zwaracać uwagi na wage bo masa mięśniowa waży wiecej niż tłuszcz, ale moje wymiary ostatnio stoją w miejscu. Już nie wiem co robić przecież nie będę się głodzić. Jeszcze musze zrzucić głupie 6kg. tylko jak?? :cry:
-
no witaj kochana:):):)
ojjjj moze bylprzestoj i dlatego waga wolniej spadala ale moim zdaniem 5 kg to i tak wielki sukces!!!
http://i143.photobucket.com/albums/r.../marzec020.jpg
-
asq25 dzięki za odwiedziny. No ale ten zastój już tyle czasu trwa, waga ani drgnie. Przyznaje 5kg nie jest złym wynikiem ale ile czasu zajęło mi osiągnięcie tego :(
Eh od poniadziałku musze się ostro wziąść za siebie i stosować dietke w 100% bez żadnego podjadania słodyczy pieczywa itp. zobaczymy czy coś osiągne. No i oczywiście ćwiczenia :)
-
uda sie...!! pokonasz przstoj i waga znow zacznie spadac:) widocznie organizm sie starsznie broni i potzreba mu jakiegooos silnego bodzca...np cwiczen:) buziak
-
no ćwiczeń to mi się wydaje że mój organizm ma w sam raz. Ćwicze regularnie od października 2007: godzina aerobiku + godzina na rowerku, bieżni, elipsie najmarniej 3razy w tygodniu. Mięśnie się potworzyły ale są pod warstwą tłuszczu :( Nawet myślałam żeby iść do lekarza i zapytać w czym tkwi problem czemu nie mogę schudnąć :( no ale zastosuje jeszcze ścisłą diete. Jeśli nie będzie efektów chyba naprawde udam się do lekarza . Od jutra zaczynam :)
-
no to moze porpsotu organizm sie rpzyzwyczail do tego wysilku i warto albo zwiekszyc ilosc albo cos innego pocwiczyc...gdzies czytałam ze tzreba co jakis czas zmieniac forme ruchu...
-
Hej, waga często staje dęba z nieznanych bliżej przyczyn. A co do powolnej utraty wagi. Wiesz, może to jest irytujące, jeśli przez 5 miesięcy udaje się stracić tylko 5 kilo, ale za to wtedy można mieć większą nadzieję na to, że nie będziesz miała efektu jojo. Aby utrata wagi była trwała, nie należy chudnąć więcej niż 1-2 kilogramy miesięcznie. Może Cię to pocieszy. Pozdrawiam, papa.
-
gunia85 5kg to też dużo, a jeśli sporo ćwiczysz to może być tak, że Twoje mięśnie też zaczęły trochę ważyć...
poza tym przy wzroście 168 - 63kg to wcale nie jest tak źle!!
będzie dobrze! idzie wiosna, będzie więcej warzyw i owocków w naszej dietkce, będziemy więcej wychodzić z domu, więcej się ruszać i kg też zaczną spadać!!
do lata będziemy szczuplutkie, że hohoho ;)
-
Dziewczynki dzięki za pocieszające posty. Mam nadzieje, ze waga pójdzie w dół. Wiem że 63kg to jeszcze nie jest tak tragicznie, ale ja mam dziwną budowę i cały tłuszcz odkłada mi sie na brzuchu i plecach. Nogi biodra i ręce mam dość szczupłe. Moja idealna waga to 57kg, choć 55kg też nie wyglądało by źle. Jak narazie pierwszym etapem jest dojść do 60kg.
Tak jak wspominałam dziś zaczynam dietke bez słodyczy i podjadania. Jak narazie dziś zjadłam:
serek wiejski z połową papryki
mieszanke warzywek mały talerzyk
3 kubasy czerwonej herbaty
w domciu czekają na mnie warzywka i pierś kurczaka - mniam :)
potem ćwiczenia 2 godzinki
i może coś po ćwiczeniach lekko strawnego wszamie.
Nie wiem ile to kalorii bo nie bawie się w liczenie.
Zycze milego dnia. Buziaki.