Hej! Odchudzam się od maja 2005 roku. Jak widać przez te dwa lata zgubiłam gdzieś około 16kg. Ważne jest chyba też to, że udaje mi się względnie utrzymywać tą wagę z małymi wahaniami bo ważyłam już 62kg Więc gdzieś kole 2 kg takie ruchome jest. Ale ja marzę o 59 kg no niech będzie 60 i za chiny nie mogę się tej 4 pozbyć i to mnie wkurza, że hej. Jeśli chodzi o dietę to jak najmniej smażonego i zero słodyczy, normalny tysiączek. Ale co z tego jak do sukcesu mi ciągle brakuje!!!!!!
Może właśnie dlatego, że udało mi się trochę zrzucić tak bardzo denerwuje mnie, że teraz nie ma efektu
Ech....myślałam o kropelkach z Hrebapolu, co wy na to?
Acha, mam 168 cm, wiem, że zaraz ktoś powie, że wcale się nie muszę odchudzać, ale ja mam otyłość brzuszną i naprawdę widać mi ten brzuchol Każdy kilogram idzie mi w brzuch, okropność!!!
całuski, marudzę coś dzisiaj, mam doła, kupę nauki i w ogóle nic mi się nie chce