-
o 9.00 zjadłam dwie kromeczki chleba z serkiem
przed chwila jeszcze jedną
i mam kawke
umieram kurde
nic nie jestem w stanie w siebie wcisnąc.. niedobrze mi i brzuch mnie napierd***
ehhh... pewna rzecz natury osobistej mnie dopadla,...
-
na post u Sunny odp na własnym wątku. Wiesz tak myśle nad tobą BMI masz dobre zdjecia widziałam nie wydajesz mi sie gruba. Jeśli chcesz popracować nad jakąś kąkretną częscia swojej figury to najodpowiedniejsze będą ćwiczenia wyrzeźbią ładnie mięśnie jeśli ci bardzo zalezy to mozesz dorzucic 3,4 maksimum 5 kg mniej. i powinno być idealnie. i jedz najmniej 1000kcal dziennie bo sporo sie ruszasz i jak bedziesz jesc mniej to sobie zaszkodzisz. jesli dalej jesz ok 600 to zwiekszaj do 1000 stopniowo zeby nie przytyc po 50 kcal na tydzien. pozdrawiam
-
dzieki za rady
z tym 1000kcal staram sie jak moge.
i cwicze, cwicze... i przy okazji mobilizuje sie do tych cwiczenb
-
witaj cynamonku
wydaje mi sie ze troszke zaniżasz wartosci kaloryczne jedzonych przez siebie posilkow.
sprawdzasz to w tabelach czy raczej wpisujesz tak "na oko" ?
pozdrawiam
-
sprawdzam, sprawdzam.
niektóre z tabel,a niektóre po prostu z opakowań danych produktów.
-
dzień się zaczal....
waflem ryżowym z białym serkiem (80kcal) i połową kubka kisielu (125ml = 120kcal)
a wczoraj? na obiad - kisiel, na kolacje - kisiel... na śniadanie dzisiejsze... KSIEL!! :<
mamo jedź po zakupy....
i doszła... grahamka z serkiem topionym i kakao.. mniam.
-
kisiel nie jest zły ale w takich ilościach mozna miec dość dzisiaj sobota dzien sprzatania;p a ile kcal sie gubi jeszcze ćwiczonka dzis i jak wieczorem wytrwam/bo wieczory są u mnie najciezsze;p/ to dzien zalicze do udanych pozdrawiam
-
ja juz miałam randke z odkurzaczem
i spacer z psem, tańcowanie przed komputerem... trochę kalorii poszło xD
a właśnie mi mamuśka wcisnęła bulionówkę barszczu grzybowego xD
mniam, mniam i jeszcze raz mniam xD (kalorii tez malo )
-
no i stało się.... zgrzeszyłam...
kawałek ciasta 5cmx5cm
*****, chyba zepsuje mamie piekarnik!!!!!!!!
oprócz tego łyżka kapusty kiszonej i kromeczka chleba z serkiem i kapustą pekińską...
pije kawe, może mnie przeczyści... ?
i robie aktualizację wymiarów
-
na dzisiaj już ok 700kcal.
zgrzeszyłam dwoma małymi plackami ziemniaczanymi... ahh, wcisnęli mi je na siłe... (ale dobre były^^)
nie jem już nic dzisiaj, nie i już
potańczę ze 2h jive'a, cha che, mambe...
spale te paskudztwo, te okropne kalorie...
___________
wiecie co jest najgorsze?
że z jednej strony ja naprawde chcę jeść dziennie te 800 czy 900kcal...
ale jak patrzę, że jest ponad 600...
Boże, ja mam takie wyrzuty sumienia, że aż żoładek zaczyna boleć
matko, doradźcie mi coś bo zwariuje chyba...
zjem cokolwiek, co ma trochę więcej kalorii, a mam wrażenie, że mi brzuch w oczach rośnie... jakbym czuła pływające w sobie kalorie...
tylko mnie do lekarza nie wysyłajcie...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki