Witajcie,

Jestem nowa na forum ale nadwaga to dla mnie nic nowego.
Całe życie byłam bardziej lub mniej okrągła i bardziej lub mniej siebie w związku z tym akceptowałam. 2lata temu udało się zdobyć ok 70kilogramowe status quo i je utrzymywać
*dla niektórych to pewnie spory balast ale dla mnie to było w miarę ok.

Niestety, dopadła mnie choroba, pobyt w szpitalu i długotrwałe leczenie rozlicznymi specyfikami (w tym sterydami), które rozregulowały pracę organizmu. Mimo braku zmian w trybie życia, waga rosła i rosła. Wraz z nią spadała samoocena, a później to już z górki: : i tak wyglądam, jak foka więc po co sie starać itd".Tteraz jest + 15kg.

Nie mogę stosować rygorystycznych diet, o DCambridge nie wspominając, ruch też umiarkowany jedynie typu spacerek lub rekreacyjny rowerek, żadnych 7mych potów.
I jak tu odzyskać własną szafę?!

Czy macie jakieś doświadczenia w gubieniu kilogramów po nabiciu wagi z powodu farmakologii i przy zaleceniach, żeby "się oszczędzać"???
Jeśli tak, wypatruje Waszych doświadczeń i rad

Pozdrawiam,
MaRuda