-
Nie znam słowa sukces
Już nie wierzę w odchudzanie....nadwagę mam od zawsze,uwarunkowaną genetycznie, co prawda nie jakąś przerażająco duża ale ok 3kg. Całe życie marzyłam o zgrabnej sylwetce. Byłam na diecie 1000 kcal, pózniej przez tydzien kopenhaska, jezdzilam na lyzwach i rowerze, przemiana materii nie jest zła, a mimo to żadnych, ale to żadnych efektów. Na wakacje dwa miesiące chodziłam na aerobik i siłownie. Przez dwa tygodnie byłam na siłowni codziennie, a nocami pracowalam fizycznie. Nie schudłam nic a nic. Szybko chudne w talii, ale do talii nigdy nie mialam zastrzeżen, przy czym jezeli schudnę w talii to przy moich duzych biodrach i obfitych udach wyglada to śmiesznie. Mam przez to olbrzymi problem z doborem spodni. Nie wierzę już w nic, bo jak mam sie zmotywować do kolejnego odchudzania ? Mam sobie znów mówic ze cała ta męka jest dla efektów, których jeszcze nigdy nie doznałam?
-
Jeśli po takich metodach NIC nie schudlaś to lepiej idz do lekarza bo to niejest normalne....
-
W moim przypadku pojawiaja sie jeszcze inne rzeczy (nie związane z odchudzaniem), które można zaliczyć do nienormalnych.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki