-
Czy w końcu się uda?
Witam kochane Grubaski! Rzadko tu wchodzę, ale poczułam, że muszę coś napisać. Od 1 lipca br. znowu się odchudzam. Znowu, tak, tak
. Już po raz nie wiem który. Mam nadzieję, że tym razem coś osiągnę, no ale nadzieja tu nie wystarczy. Codziennie ćwiczę, zaczęłam łykać CLA, smaruję się antycellulitami. Najgorzej z żarciem
. Z dnia na dzień coraz łatwiej sobie odpuszczam. I coraz szybciej chyba, czyli krócej udaje mi się wytrwać. Waże 85 kg przy 176 cm wzrostu, trochę jest do zrzucenia, ale żyję już z tym dobre kilka lat i zdążyłam się przyzwyczaić, co ma swoje plusy i minusy. Napiszcie jak sobie radzicie w takich momentach, kiedy już się nie chce i czuje się, że poddanie się jest tuż, tuż. Znowu zaczynam myśleć zbyt intensywnie o jedzeniu... lody, ciasta, pizza i inne zgubne, ale pyszne potrawy. No ale, kurka wodna, nie można się ciągle poddawać! Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wytrwałości!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki