Wątek: Czy w końcu się uda?

Witam kochane Grubaski! Rzadko tu wchodzę, ale poczułam, że muszę coś napisać. Od 1 lipca br. znowu się odchudzam. Znowu, tak, tak . Już po raz nie wiem który. Mam nadzieję, że tym razem coś osiągnę, no ale nadzieja tu nie wystarczy. Codziennie ćwiczę, zaczęłam łykać CLA, smaruję się antycellulitami. Najgorzej z żarciem . Z dnia na dzień coraz łatwiej sobie odpuszczam. I coraz szybciej chyba, czyli krócej udaje mi się wytrwać. Waże 85 kg przy 176 cm wzrostu, trochę jest do zrzucenia, ale żyję już z tym dobre kilka lat i zdążyłam się przyzwyczaić, co ma swoje plusy i minusy. Napiszcie jak sobie radzicie w takich momentach, kiedy już się nie chce i czuje się, że poddanie się jest tuż, tuż. Znowu zaczynam myśleć zbyt intensywnie o jedzeniu... lody, ciasta, pizza i inne zgubne, ale pyszne potrawy. No ale, kurka wodna, nie można się ciągle poddawać! Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wytrwałości!!!

Ja cie doskonale rozumiem, tez nie raz zaczynałam sie odchudzac ale trwalo to pare dni i znowu chciało mi sie pojesc tych pysznosci Ale cuz trzeba w koncu wziąść sie w garsc i zaczac przede wszytkim od swojej psychiki , samej sobie przetłumaczyc ze skoro sie odchudzasz to nie wolno ci zjesc tego czy tamtego bo po prostu nie schudniesz . Ja obecnie jestem na diecie juz 3 tydzien i idzie mi całkiem niezle . Biore co prawda proszki ktore m.in. hamuja głód , ale biore je z przymusu a nie z przyjemnosci. Jednak wiem ze moge schudnac bez zadnych wspomagaczy gdyz 3 lata temu schudlam 15 kilo na samej diecie i cwiczeniach . Chodzilam wtedy do klubu grubasa i to mi bardzo pomoglo , ci wszyscy ludzie ktorzy na wzajem sie wspierali. Takze cuz no zycze ci zebys w koncu przestala myslec o tej pizzy i lodach no i zebys schudła .
Mam nadzieje ze bedziesz pisac tu o swoich sukcesach ( oby nie porażkach )
Pozdrawiam Aga

Hej, ja się odchudzam dopiero od 9-go lipca. Dziś pomału opadam z sił. Głowa mi pęka i czuję głód! Ale nie mogę się poddać! LUDWICZKU, jakie leki bierzesz na chamowanie apetytu? Ja jestem przeciwniczką brania leków ale chyba będę nie długo zmuszona sięgnąć. Poprostu nie wierzę w cudowne środki!! I na pewno są jakieś skutki uboczne!? Chyba że Ty masz doświadczenie to pochwal się i poleć mi te pigułki i dawkowanie!!Leetva! Nie poddawaj się ! Ja napisałam sobie dużo karteczek i porozkładałam je po mieszkaniu dodają siły! Napisałam różne pierdoły : "jesteś śliczna ale jak wejdziesz w tą obcisłą sukienkę którą kupiłaś rok temu to będziesz jeszcze pociągała innych facetów"/w sukieke nie wchodzę bo może pęknąć ale to mnie chamuje przed kanapką/-może to jest głupie ale mi pomaga! Uważam,że każdy sposób który pomaga w odchudzaniu i daje efekty jest dobry! Może i Tobie pomoże?
Trzymam kciuki i pozdrawiam!!!

ja biore meridie , ale tak jak napisalam nie ma sie czym chwalic bo gdybym mogla to bym nie brala .Meridia wspomaga moje odchudzanie poniewaz biore jeszcze leki na tarczyce , ktore niestety powoduja brak chudniecia , a dzieki meridii proces chudniecia po woli zaczyna dzialac , gdybym jej nie brala nie schudlabym nawet 1 kilo . Wiec w porozumieniu z lekarka przyjmuje meridie , no i jednym z objawów jest to ze nie chce sie jesc ale ma tez takie plusy ze wspólgra z tymi lekami ktore biore i pomaga mi schudnac.
aga

Ludwiku, dzięki za nazwę tego leku! Ja niestety brałam też leki na tarczycę i lipa!24-go sierpnia mam wizytę u endokrynologa bo mnie zawiadomiła, że jak chcę mieć dziecko muszę tarczycę wyleczyć! Wkurzyłam się!Nie chcę już brać hormonów bo efekt mam!!
Mam nadzieję, że coś innego wymyśli!!!!W najgorszym wypadku o tej meridum wspomnę!

MERIDIA nie meridium
sa dawki slabsze i mocniejsze , ja mam to slabsza
Pozdrowionka aga