bo kiedys Elu nie odchudzialas sie z Nami hihihihih:)
Wersja do druku
bo kiedys Elu nie odchudzialas sie z Nami hihihihih:)
Gratuluję osiagniętego celu :) Tez tak chcę :D
Dawno mnie u Ciebie nie było, ale widzę, że wszystko wspaniale... :)
Teraz tylko trzeba sie pilnować, aby dupcia nie przytyła :D
dzien dobry Elus:))
milego dnia wpadłam ze sniadankiem:P:P
http://www.hortex.com.pl/repository/...szpinakiem.jpg
Witam wszystkie Kobietki :)
Wiecie co :?: Normalnie mam dylemata.... :( Wczoraj byłam u mojej kumpeli i zważyłam sie u niej a tu waga mi wskazała 63 kilo, a jak się w środe wieczorem zważyłam na wadze na której się cały czas waże to ta waga wskazała 60 i teraz nie wiem co tu jest grane.... :?
Któraś mnie w rogi bije, tylko jeszcze nie wiem która czy ta co się stale na niej ważę czy ta co ma moja koleżanka... :x
A wy jak myślicie?
A w ogóle to zapomniałam napisać, że w weekend mnie nie będzie bo wyjeżdżam na mały odpoczynek :)
Także najprawdopodobniej odezwę się dopiero w niedziele :)
Już teraz życzę wszystkim udanego weekednu :)
Elunka jak będziesz kiedyś mieć okazję to zważ się w przychodni zdrowia, wydaje mi się, że tam wagi są najbardziej dokładne, przynajmniej tak mi się zawsze wydawało... a byłam często ważona w ostatnich latach z powodu dwóch ciąż...
inna sprawa, że powinniśmy się ważyć na jednej wadze i trzymać tego co ta jedna waga pokazuje... bo jak u każdego w domu bym na wagę wskakiwała to chyba dostałabym poplątania z pomieszaniem - nie dajmy się zwariować!! tak czy tak zrzuciłaś tyle kg ile chciałaś...
miłego weekendu :)
Dziękuje Bogusiu za dobre słowa :)
Elciu, tą wagą to sie nie ma co martwić, bo tak na prawdę każda waga waży inaczej. Jeśli się od początku dietki na swojej ważyłaś, to tak czy siak schudłaś 10kg :) A poza tym ja np. po południu waże najwięcej... I jeszcze w ciuchach itd...
Macie racje kobietki - najważniejsze to chyba to, że nadal będe trzymała dietke :)
Miłego weekendu :)
no to Elunku MILEGO WEEKENDUUUU1!!!!
odpocznij:)
http://muffinka.files.wordpress.com/...1/muffin-2.jpg
Eluniu, bardzo dobra decyzja o dalszym trzymaniu dietki :)
W końcu nie można zaprzepaścić tego o co tak dzielnie walczyłaś :)
Asiu, mogłabyś nie pokazywać nam takich smakołyków? :D
dooobra postaram sie nie pokazywac:P
Hej elus kochana co tam u ciebie ciekawego slychac :)???
po pierwsze wielkie gratulacje z osiągnięcia celu, biorąc poprawkę na wagę to z powodu utraty 10 kg
gdybym była taka wytrwała jak ty to pewnie też bym miała duuużo mniej na wadze
wpadłam po dłuższej przeriwe, bo chyba zaraziłam się od ciebie, nawet wagę dziś olałam, bo nie miałam siły wstać z łóżka, na dłuższą chwilę wpadnę jak wyzdrowieję
BTW udanego weekendu :lol: :lol:
Ja też gratuluję!!!
a Elunka się weekenduje... :)miłej niedzieli
Witajcie kobietki :)
Dziękuje wszystkim za odwiedzinki :) Weekend miałam bardzo udany - wczoraj z siostrą robiłam pizze domowej roboty :) Zjadłam malutki kawałeczek... ale zmieściłam się w limicie, więc jest ok.
Później się do Was kochaniutki pokolei odezwę, bo teraz lece na spotkanie z moim Rafałkiem :)
Miłego popołudnia :)
Elunek sie skusił na pizze...koniec świata :wink: Ale przy Twoim spadku wagi i wytrwałosci, to jakaś nagroda sie należy!!!
Buziaki :lol: :lol: :lol:
Witaj Eluniu :)
Widzę, że dziś szykuje się udany wieczorek z Rafałkiem :) Mam nadzieje, że będzie miło i sympatycznie, tylko tam za bardzo nie szalej :P
Ja osobiście pizzy za bardzo nie lubię- kiepsko się po niej czuje, ale domowa... mniam mniam, szególnie jak sama ją zrobię :D Jakoś tak jest, że najchętniej jem to co sama zrobię ;)
Udanego wieczorka :*
Ps. Przeszłaś dietkę bez żadnego potknięcia- kobieta ideał :D
i jak po spotkanku?:)
Witajcie Kobietki :)
Własnie wróciłam ze spotkania z Rafałkiem :) Było bardzo sympatycznie - oglądaliśmy komedię romantyczną "Czyja to kochanka?" Bardzo fajny film - warto obejrzeć, by sie troszkę pośmiać
A teraz po kolei będe odpisywać do Was Kochaniutkie:
Do MSzulz
Ty też niedługo będziesz cieszyła się ze swoich sukcesów - powoli i do celu. Skoro mi sie udało, to Tobie również się uda :)
Do Romeczki
Dziekuje i rzeczywiście... Ja skusiłam się na pizze, ale sama ją robiłam, więc nie mogłam jej nie spróbować :P
Do Secretive
Wieczór z R. był bardzo milutki i nie szalałam.... Kurcze. To niesamowite, my się spotykamy już 4 lata :) To jest mój najdłuższy związek (mam nadzieję, że już ostatni i na zawsze)
Do Asieńki
Po spotakniu czuję się świetnie. Jak jestem z R. to zawsze jest fajnie :)
To chyba było by na tyle - zaraz będe zaglądać na poszczególne wątki :P
Miłego wieczoru
Witajcie Kobietki :)
Dziś jest poniedziałek i kończy się już leniuchowanie :? Dziś mam zajęcia do 14.45, własnie jem sniadanko: 2 kromki chleba żytniego z ziarnami + 0,4 dag polędwicy drobiowej i herbata bez cukru.
Do szkoły zabieram banana -> 20 dag i jogurt naturalny Danone ze zbożami 175 g, łącznie ze śniadaniem i z prowiantem do szkoły zjem ok. 500 kalorii. Reszte rozplanuje później :P
Miłego dnia Kobietki :)
Elus no nie ma to jak dobre rozplanowanie dnia:):):)
milego kochana:)
Elunko! widzę, że schemat dobrego żywienia wszedł Ci już w nawyk... z łatwością przychodzi Ci komponowanie codziennych posiłków - to bardzo dobrze wróży utrzymaniu już osiągniętego celu!
pozdrawiam serdecznie!
dziękuję za odwiedziny!
bogusia
p.s. cieszę się, że miałaś taki udany weekend!! ;)
czesc ELUS. Chcialam Ci pogratulowac wagi, jestes niesamowita, ze wytrwalas. malo tego dalej madrze sie odzywiasz. super.
tak sobie mysle przeciez 11 tygodni to wcale nie dlugo, zaledwie niespelna 3 miesiace.... to dlaczego tak trudno jest wytrzymac nawet tyle....
Dla Elunka to pestka...mądra jest i wie czego chce! Tylko przykład brac!
Buziaki i miłego dnia!
:D hejka!!
najpierw sorki, ze znow hurtowo--brak czasu:(:(
dzeki Wam, ze pamietacie o mnie:):):)
wieczorkiem postaram sie byc na dluzej:):)
dietka w miare:):), buziole:) :D
Elus piekne rozplanowanie dnia ja nigdy nie plauje co zjem tak jakos samo z siebie wychodzi:)
Dzień dobry ponownie :)
Dzionek w szkole minął mi tak sobie - na wykładach było nudno i miałam ochotę poprostu stamtąd sobie pójść.... ale nie zrobiłam tego, jakoś wytrzymałam
Do jadłospisu w szkole dopisuje jeszcze 3 sztuki wafli ryżowych z pestkami dyni
Obiad: talerz zupy pomidorowej + pół rogala
Podwieczorek: papryka czerwona ok. 40 dag i 100 g jogurtu jogobella gruszkowego
A na kolację będzie sałatka ze świeżego ogóreczka :)
A teraz kobietki po kolei Wam odpisze:
Do Asi
Odkąd zaczęłam się dietkować to staram się dobrze rozplanować moje posiłki - tak bym głodna nie chodziła i efekt jo-jo mnie nie dopadł...
Do Bogusi
Wiesz Bogusiu... To naprawdę wspaniała rzecz ta dieta 1200 kalorii, to właśnie dzieki niej nauczyłam się tak komponować posiłki, by było zdrowo i dietetycznie. Co prawda osiągnełam swój cel, ale chcem nadal zdrowo się odżywiać :)
Do Kinka
Dziękuje Kinku. Bardzo się starałam. W dużej mierze to dzieki forum i Wam udało mi sie osiągnąć swój cel.
Wiem, że jest ciężko wytrwać na diecie, ale jak już załapiesz tego bakcyla bycia na diecie to uda Ci się wytrwać :)
Do Romeczki
Kochaniutka. Ty też będziesz potrafiła tak ładnie komponować swoje posiłki, to kwestia wprawy. Mówię Ci :)
Do Caissy
Ja sie nie gniewam. Każda z Nas w miare swoich możliwości odwiedza forum :)
Do Ilonki
Ja zazwyczaj też nie planuje, ale jak ide do szkoły to wiem co mam ze sobą zabrać, by uniknąć jakiś głupich sytuacji -> np. zrobiłam się głodna i nic nie mam do jedzenia, idę do sklepiku a tam nic zdrowego nie ma, tylko same batony...
Jak jestem w domku, to jem co mam, ale w rozsądnych ilościach.
Odezwę sie póżniej :)
u mnie w skpepku sszkolnym tez same swinstwa :evil:
i bardzoo dobrze Elu to najwzniejsze zeby glod nie atakował i zeby jojo nie zaatakowało:)
buziak
Wiesz Elunku...najwiekszy problem jest z liczeniem kalorii... na róznych stronach one sie bardzo różnia, a i te na produktach czasem dziwnie wyglądają...ja pamietam moją kaszę na przykład...
Według listy zjadłam dziś 915...zostało mi wiec 275, ale o tej godzinie lodówka zamknieta na 4 spusty... :lol:
Własnie Asieńko..., z tego wszystkiego to jo-jo jest najgorsze... :? No, ale by temu zapobiec wystarczy przerzucić się na nowe zasady żywienia i nie powinno być wiekszych problemów z utrzymaniem wagi.
Jeśli chodzi o te tabele kaloryczności, to rzeczywiście jest ich kilkanaście. Ja Romeczko wzięłam soobie wybrałam jedną (ta co ma najwięcej produktów, bo niektóre tabele są bardzo ubogie) i tylko nią się posługuje jak mam jakieś wątpliwości.
Hejo!!
Elunko - z tego co widzę to OSIAGNĘŁAS SWÓJ SUKCES???????
Jesli tak to GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I co dalej - jeszczę będziesz się odchudzać??, Czy teraz utrzymujesz wagę?? A ile masz wzrostu elunku??
Pozdrawiam i sle buziaki :lol:
Elu milego dnia:):):)
http://www.mniammniam.pl/obrazki/jajecznica_pom.jpg
Elunko! jakbyś mogła daj namiar na te Twoje tabele kaloryczności... ja też znalazłam kilka w necie ale mam do nich trochę zastrzeżeń...
życzę miłego dnia! :)
czesc elusiu, i wam dziewczyny, ja odnosnie tego jedzenia malo. latwo jest jak ie zaplanuje posilki mnie np. w tygodniu natomias gorzej w weekend jak sie kogos odwiedza lub idzie do knajpki na objad. u nas w kraju podaja w resteuracjach olbrzymie ilosci jedzenia i trudno jest odstawic czesc jak zamawiamy cos co lubimy. mnie jest najtrudniej wlasnie w takich momentach a wam??
Ja mam szafki wyklejone tabelkami :wink:
Ale słuchaj na śniadanko jem Tosty (z pieczywa tostowego ziarnistego) na paczce pisze ze kalorycznosć jednej skibeczki (50g) to 53 kcal, a w tabelach tosty wychodza bardzo kaloryczne...to komu wierzyć...?
Buziaki słoneczne i ciepłe na te bużnice zostawiam!
Do Romki
To zależy z czym robiesz sobie te tosty. Jeśli dodajesz do nich dużo sera i jakąś wędline i smarujesz te karomki dużą ilością margaryny bądź masła to wtedy jest tobomba kaloryczna.
Weź policz sobie odzielnie wszystko co wkładasz do tosta np. 2 kromki chleba + 2 plastry sera i zlicz łączną wartość kaloryczną. Tak będzie najlepiej :)
Do Bogusi
Jak tylko będe w domu to podrzuce Ci linka z tą tabelą
Do Kinek
Jesli gdzieś wychodze to również zamwiam to co lubię (o ile nie jest to godzina wieczorna, bo wtedy zamawiam coś lekkiego), ale nie zjadam wszystkiego, bo porcję sa rzeczywiście duże, a po co na siłę wpychać w siebie i rozściągać sobie żałądek :?:
Jeśli zamawiasz coś to zjedz tylko połowę a drugą weź sobie na wynos do domu i następnego dnia ją zjesz - jeśli szkoda Ci zostawić to za co zapłaciłaś
Miłego dnia
Nie ...mi chodzi o samo pieczywo tostowe...bez wsadu...takie wiesz wyskakujące...,potem to jak cos na to kłade licze osobno...chodzi o to ,że bardzo sie różni to co pisze na opakowaniu od tego co jest w tabeli jakiejs tam...