-
wierzę, że uda mi się objadać słodyczami,wczoraj przeczytałam ciekawy tekst, który tylko utwierdził mnie w tym co już wiedziałam, a mianowicie, że organizm po ok 10 dniach całkowicie odzwyczaja się od słodkości i już mu ich nie brakuje (u mnie to trwa zawsze coś ok. 2 tyg.) więc 2 tyg. i wzgledny spokój;
pozdrawiam i udanego czwartku życzę, a już chciałam napisać poniedziałku :wink: :wink:
-
Dzień dobry wszystkim :)
Jest już po Świętach i z uśmiechem muszę przyznać, że mi się udało je przetrwać :)
Ale za to dziś byłam u lekarza i okazało się, że jestem chora :? MOje gardło odmówiło posuszeństwa, ale co zrobić... Mam nadzieję, że do Sylwestra wyzdrowieje, bo będzie kiszka :?
Odezwę się później :)
-
MSzulz
Na pewno Ci sie uda wytrwać bez słodkości :) Ja jestem już 5 tydzień na diecie i nie potrzebuję słodkiego (raz mi sie tylko zdarzyło na samym początku, że zjadłam drożdżówke) a nawet mnie nie ciągnie :)
Zamiast jakiegoś batona wolę zastąpić go jakimś owocem :)
Tobie tez sie uda :)
-
Elusku to sie kuruj teraz ladnie!! cytrusy jedz i herbatke z soczkime malinowym pij!!
-
Będe się kurowała, bo do Sylwestra musze być zdrowa :)
Dzisiejszy dzień uważam za zaliczony - nie przekroczyłam 1200 i nie zjadłam nic słodkiego (choć zostały jeszcze pyszności)
Odezwę się jutro
-
Elus..no ja mysle kurowanie na całego:)
oj w Swieta sie nie zlamała-jesli chodzi o słodkie to teraz bys sie miała złamac...oj nieee:P
-
Dzień dobry wszyskim :)
Dziś czuje się już lepiej niż wczoraj :) więc na Sylwestra będe chyba zdrowa
Diete dalej trzymam i jest ok, także Asq nie martw się nie grozi mi bym tkneła cokolwiek słodkiego.
Odezwę sie póxniej, bo musze zacząć robić projekt :?
-
NO CIESZE SIE ZE SIE TRZYMASZ I MASZ DZIEKI TEMU CZYM CHWALIC.
JA NIE MOGE SIE DOCZEKAC JAK ZNOWU SIE JA ZACZNE CHWALIC.
-
i jak mija piątek?
jak tam projekt?
ładnie się trzymasz tylko pozazdrościć :D
-
Kinek :!:
No nie powiem, że nie ma się czym chwalić, bo tak naprawdę jest... Jak się naprawdę coś chce to wszystko można zdziałać.
Ja chciałam i się zawzięłam, więc mi się udało (a było naprawdę tyle pysznego jedzenia) więc masz racje - mam powody do dumy :)
Ty wkrótce też będziesz miała - cierpliwości kinku